Strona 1 z 1
CZD 2011 - naklejeki na owiewkach
: pt 10 cze 2011, 09:34
autor: orzyl
Panie i Panowie. Bardzo dziękujemy za impreze. Niestety z powodów organizacyjnych innej imprezy zmuszeni byliśmy opuścić wasze towarzystwo jeszcze wcześniej niż rok temu. a szkoda....
Mam małe pytanie do organizatorów. Chciałbym się dowiedzieć kto wpadł na pomysł naklejania naklejek "honda gymkhana" na motocykle? Chodzi mi konkretnie o te naklejki a nie naklejki ze sponsorami...
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 09:46
autor: benito
orzyl pisze:kto wpadł na pomysł naklejania naklejek "honda gymkhana" na motocykle?
Dostalismy te naklejki od Hondy i decyzja chyba sie sama podjela.
Poszla informacja, ze nie ma sprzeciwu naklejania naklejek na motki, wiec dziewczyny naklejaly jak leci.
Cos sie stalo sie??
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 10:12
autor: MC_Hammer
Jeśli ktoś ma jakiekolwiek problemy z odklejeniem ich, choć powinienem napisać to znacznie wcześniej to wystarczy je namoczyć wodą, schodzą same.
Żadnych rozpuszczalników, sama woda !!!
PS. nie dotyczy "honda gymkhana"
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 21:57
autor: orzyl
MC_Hammer pisze:PS. nie dotyczy "honda gymkhana"
a no wlasnie...
Na przyszłość, proszę zapytać właściciela motocykla, albo wziąć na siebie odpowiedzialność bezinwazyjnego zdejmowania takich naklejek. Moim zdaniem sprawy oklejania motocykli trzeba wcześniej uzgadniać przynajmniej na forum (rodzaj naklejek, miejsce oklejania). To musi być przemyślane. Sorry ale powiem wprost. Ktoś kto nakleił mi (i nie tylko mi) te naklejki na lakierowane elementy zrobił(może -a) to totalnie bezmyślnie!
Z góry nadmienię, żeby mi tu nikt nie wyskoczył z tym, że Mryf i Klosiewi podstawili dla dzieci motocykle do pomalowania farbą, a ja się pieklę o jakieś głupie naklejki. W zeszłym roku miałem pomalowany motocykl (farbami, co widać na froncie folderu) i wcale nie dbam przesadnie o lakier. W zeszłym roku lakierowałem calutki motocykl,a teraz muszę poświęcić mnóstwo czasu i pomysłu na odklejenie naklejek przyklejonych i wysmażonych na słońcu z lakierowanych elementów.
PS. Nie chodzi o naklejki ze sponsorami, bo tutaj chwalę nogami i rękami. Są papierowe i schodzą jak masełko.
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:13
autor: MC_Hammer
orzyl pisze:a teraz muszę poświęcić mnóstwo czasu i pomysłu na odklejenie naklejek przyklejonych i wysmażonych na słońcu z lakierowanych elementów.
Proszę nie przesadzaj, może masz rację co do całości wypowiedzi, ale co do cytowanego fragmentu, podjedź, zajmie mi to góra 10 min z chwilą na pogadanie i śladu nie będzie - Gwarantuje

Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:16
autor: orzyl
Maćku, zupełnie nie chodzi o moje 10 minut leniwego czasu. Jedziesz na impreze, ma być wesoło. A mi nie jest, bo ktoś swoją bezmyślnością dokłada mi pracy. Na przyszłość proszę zapytać. Trzeba poprostu wziąć pod uwagę, że komuś coś może przeszkadzać, nie podobać się i to wszystko. A nie poprostu podejść i nakleić, bo tak się komuś pomyślało i spodobało.
PS. Ty masz brzydki szary lakier, to Tobie nie przeszkadza!

Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:24
autor: MC_Hammer
Mi ogólnie niewiele rzeczy przeszkadza, nawet kolor mojego pseudo motocykla
A tak po za tym, to się już nie czepiaj, temat chyba wyjaśniony.
PS. Zapraszam w odwiedziny

Może uda mi się coś przykleić albo popsuć w Twojej pięknej maszynie

Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:26
autor: mrf
Ja slyszalem ze skrobakiem ladnie schodzi*
*pozniej sobie to skasuje bo wygasa dalej nie dziala ;]
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:27
autor: orzyl
żebym ja Ci nie przykleił czegoś
takiego 
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:31
autor: MC_Hammer
Nie skrobakiem, bo trzeba ręcznie tylko szlifierką
Co do naklejki to mam taką szt 1, oczywiście niepotrzebną i wiem już gdzie ją nakleje
PS. grozisz mi ???
Re: CZD 2011 ORGANIZACJA
: pt 10 cze 2011, 22:44
autor: klosiewi
orzyl pisze:żebym ja Ci nie przykleił czegoś
Obiecujesz?
MC_Hammer pisze:PS. grozisz mi ???
No właśnie grozisz mu

Re: piekło naklejek na owiewkach
: ndz 12 cze 2011, 11:40
autor: Zozol
ehem... bez problemu oczyściłam moto z naklejek za pomocą karchera. Ze 3min zajęło. Mała przesada z tym, żeby robić szopkę z tego, że najpierw trzeba było ustalić gdzie, kto i ile naklejek ma mieć przyklejone na moto. Jak nie chciałeś mieć naklejek to trzeba było stać i bronić swojego motka, lub wyjnająć kilku ninja. Mogę pożyczyć mój nezawodny szwajcarski scyzoryk do zdrapania (karchera nie wypożyczam).
P.S. nie dotyczy naklejki Honda GYmkhana- bo jest fajna, więc została
Powodzenia życzę w życiu.
Re: piekło naklejek na owiewkach
: ndz 12 cze 2011, 15:27
autor: Lucek
+1
dla orzyla
:* dla wszystkich
Re: piekło naklejek na owiewkach
: ndz 12 cze 2011, 18:33
autor: orzyl
Zozol pisze:Mała przesada z tym, żeby robić szopkę z tego, że najpierw trzeba było...
nie robię z niczego szopki...
Zozol pisze:Jak nie chciałeś mieć naklejek to trzeba było stać i bronić swojego motka
dokładnie tak zrobię za rok
Zozol pisze:Mogę pożyczyć mój nezawodny szwajcarski scyzoryk do zdrapania
dziękuję, postoję.
Zozol pisze:karchera nie wypożyczam
mam swojego
Zozol pisze:nie dotyczy naklejki Honda GYmkhana- bo jest fajna, więc została
dla kogo jest dla tego jest
Zozol pisze:Powodzenia życzę w życiu.
dziękuję
Lucek pisze::* dla wszystkich
:* for U 2