VFR-OC Poland ForuM

Jeszcze sezon się dobrze nie zaczął a tu już tragedia. Na prawdę uważajmy na siebie i innych. http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/77 ... ,id,t.html

[*] niech spoczywa w spokoju. Znałem Grześka słabo ale wiem że z motocyklami był związany parę ładnych lat.

Nie chcę nikogo oceniać ale święta zasada ograniczonego zaufania powinna być zawsze na pierwszym planie. Można dzidować, ale tylko tam gdzie są ku temu warunki.

Niech spoczywa w pokoju...

oczywiście nie należy obwiniać kierowcy samochodu ale z 2 strony patrząc jeśli skręcam w lewo i ja widzę, że z naprzeciwka jedzie motocyklista to zakładam z góry że będzie się bardzo szybko zbliżał i obserwuje prędkość jego zbliżania się. Wg mnie kierowca samochodu nie zachował należytej ostrożności i zasady ograniczonego zaufania.

Jeśli widzę że ktoś z prawej wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym to staram się nie wyjeżdżać mu na spotkanie.

Ale łatwo się mówi po fakcie, szkoda tym bardziej, że na fireblade.pl jego znajomy napisał, że zostawił żonę w 9 miesiącu Tym większa to tragedia

Wojtek86 pisze:Nie chcę nikogo oceniać ale święta zasada ograniczonego zaufania powinna być zawsze na pierwszym planie. Można dzidować, ale tylko tam gdzie są ku temu warunki.

Niech spoczywa w pokoju...

Popieram no i jeszcze dodam ze puszkarze zapomnieli o nas przez zime +syf po zimie na jezdni wiec trzeba zwiekszyć swoją uwagę .Oby jak najmniej takich tragedii w tym i następnych sezonach.
Kondolencje dla najbliższych

Ewidentnie wina puszki, ale co to zmienia? Życia mu to nie wróci...
Jakbym widział nawet samochód jadący z naprzeciwka 200 m to i tak bym nie skręcał. Ale tak czy inaczej musiałbyć dużo bliżej bo przy 200 m zdążył by przed nim przejechać, bo nawet jakby moto jechało 200 km/h to 200m robi w ok 4 s. Po prostu go nie widział albo pomylił ze skuterem