Strona 1 z 3

Kubica ;/

: ndz 06 lut 2011, 17:03
autor: kruhy
http://f1.wp.pl/kat,48594,title,Nierown ... omosc.html

ponoć jest zagrożenie amputacją ręki ;/ :sad:

: ndz 06 lut 2011, 17:43
autor: slimak
najnowsze wieści w Polsat News amputacja nie grozi

: ndz 06 lut 2011, 18:05
autor: timi
sezon F1 jeszcze się nie rozpoczął, a Kubica już go zakończył... :confused
3maj się Robert

: ndz 06 lut 2011, 18:07
autor: Diego
Kurczaczki....trzymam kciuki,szkoda że w tym sezonie nie pojeździ,a w przyszłym......zobaczymy.

: ndz 06 lut 2011, 19:13
autor: adrian76
Włoscy lekarze uratowali rękę Kubicy. Niech szybko wraca do zdrowia

: ndz 06 lut 2011, 19:47
autor: sebcio
Musi być dobrze.Trzymaj sie Robert!!!

: ndz 06 lut 2011, 19:51
autor: VFRKrzysztof
Oczywiście tak jak wszyscy jestem pełen uznania dla jego talentu, pracowitości i sukcesu. Oczywiście tak jak wszyscy bardzo mu współczuję i życzę mu szybkiego i całkowitego wyzdrowienia. Ale trzeba by też było zapytać: po co mu to było? Kontrakt w dobrym teamie, dobre widoki na przyszłość, może mistrzostwo świata w F1, a on bawi się w rajdy, w których regularnie giną kierowcy i kibice, wsiada do małego samochodu z 300-konnym silnikiem i rozp... się o barierkę. Nie pamiętam, żeby jakiś kierowca z wyścigów samochodowych czy motocyklowych zrobił sobie takie kuku poza torem. Ale Polak potrafi. I Polak też wyjaśnić wszystko potrafi. Przed chwilą Wisławski powiedział w telewizorni, że to na pewno nie wina Roberta, gdyż Robert fenomenalnym kierowcą jest. Zaraz się okaże, że pilot był ruskim agentem i źle go naprowadzał. Qrrrrrrrrrrr! :evil:

: ndz 06 lut 2011, 20:03
autor: Roberto
No właśnie też się zaczęłem zastanawiać... Ale bardziej interesuje mnie podejście do całej sprawy Teamu Renault/Lotus. Kubica to pierwszy kierowca tego zespołu, samochód "robiony" zapewne z myślą o Kubicy. Cała przyszłość teamu (przynajmniej na ten sezon) poza oczywiście sprzętem związana była z Robertem jako pierwszym kierowcą zespołu. A tu klapa! Pewnie będą musieli poszukać innego kierowcy. Przynajmniej na jakiś czas.
I tak się zastanawiam, Team pozwala Kubicy na takie - jak się to okazało- wielkie ryzyko?

: ndz 06 lut 2011, 20:05
autor: kiciol
VFRKrzysztof pisze:po co mu to było? Kontrakt w dobrym teamie, dobre widoki na przyszłość, może mistrzostwo świata w F1, a on bawi się w rajdy, w których regularnie giną kierowcy i kibice
Nie widzę nic dziwnego w tym że chciał spróbowac czegos nowego.A że wyszło jak wyszło...
A z tą regularnością to chyba ciut przesadzasz.

: ndz 06 lut 2011, 20:06
autor: binio
VFRKrzysztof pisze:Ale trzeba by też było zapytać: po co mu to było?
Juz Ci mowie. Bo celem zycia nie jest "przezycie", jak to kiedys ladnie Korwin ujal w "Mlodziez kontra..." wobec jakiegos lewaka, bezpieczna wegetacja w oczekiwaniu smierci. Ludzie maja swoje marzenia, przyjemnosci, pasje i je realizuja, a ze niektorzy przy tym gina lub robia sobie krzywde... Dobrze, ze sa tacy. Trzymam kciuki za niego. Wylize sie, to silny chlopak!

: ndz 06 lut 2011, 20:08
autor: Buła
kiciol pisze:Nie widzę nic dziwnego w tym że chciał spróbowac czegos nowego.A że wyszło jak wyszło...
A z tą regularnością to chyba ciut przesadzasz.
Jestem tego samego zdania,poprostu chce się doskonalić jako kierowca.
Trzymaj się Robert.

: ndz 06 lut 2011, 20:35
autor: VFRKrzysztof
Taaa, pewnie macie rację. Wszyscy kierowcy F1, MotoGP, czy Superbike to zgnuśniałe staruchy wegetujące w oczekiwaniu śmierci i tylko Kubica potrafi cieszyć się życiem.

: ndz 06 lut 2011, 21:14
autor: juhass
Dajcie Chłopaki spokój... Roberta ciągło do rajdów przynajmniej tak mocno jak do F1, zespół się zgodził więc niema sprawy. Pozostaje trzymać kciuki, żeby się szybko wylizał bo F1 bez niego nie będzie taka sama. :(

: ndz 06 lut 2011, 23:39
autor: Yaco
VFRKrzysztof pisze:... Ale trzeba by też było zapytać: po co mu to było? Kontrakt w dobrym teamie, dobre widoki na przyszłość, może mistrzostwo świata w F1, a on bawi się w rajdy, w których regularnie giną kierowcy i kibice,...
To ja zapytam tak, zapewne jesteś ustatkowany, masz żonę, potomka. Wszystko na jak najlepszej drodze do udanego życia. A jednak wsiadasz na motocykl...
Myślę, że dobrze znasz odpowiedź :)

Szczerze mówiąc gdzie jak gdzie, ale tutaj nie spodziewałem się takiego pytania :)

Pozdrawiam

: pn 07 lut 2011, 00:05
autor: kruhy
Yaco pisze:To ja zapytam tak, zapewne jesteś ustatkowany, masz żonę, potomka. Wszystko na jak najlepszej drodze do udanego życia. A jednak wsiadasz na motocykl...
bardzo dobre stwierdzenie i odpowiedź na pytanie dlaczego