VFR-OC Poland ForuM

czesc

Pytanie do Centurionow glownie ale nie tylko. wybieram sie jutro do Centrum Nauki Kopernik, podobno tam parking drogi i lepiej jest zaparkowac gdzie indziej. Moze ktos ma doswiadczenia w tym wzgledzie i jezeli mozecie to podrzuccie jakies lokalizajce, tak zebym mogl sobie do mojego GPSa wprowadzic bo ze znajomoscia Warszawy to u mnie nie za dobrze pzdr

pito, byłem tam dwa tygodnie temu i powiem że tam jest wolna amerykanka z parkowaniem najlepiej może zaparkuj sobie w okolicy Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie (BUW) później pójdziesz w stronę ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie i będziesz widział CNK polecam być troszkę przed 10.00 bo są później spore kolejki

dzieki za info.
zrobilismy tak:
- pojechalismy na parking care foura przy wilenskim tam zostawilismy samochody,
- potem w autobus pod samego Kopernika
calkiem niezle wyszlo, poza tym ze z powrotem duzo w korkach tym autobusem
Rozwiazanie polecam jakby co, bo tam zaparkowac to graniczy z cudem, no i jeszcze dodatkowe koszty. ale juz niebawem chyba otworza parking podziemny wiec problem bedzie z glowy.
Ogolnie Kopernik taki sobie, zdegustowalem sie mala iloscia stolikow w bistro i jedzeniem oraz Pania na kasie ktora powiedziala ze platnosc karta od 20 zl, powiedzialem ze nie mam wiec z lacha wziela moja karte i gdy pierwsz proba jej nie wyszla byla juz zla.
Duzo nie dzialajacych machinerii, dzieciom najbardziej podobal sie ten plac zabaw i chyba tornado ogniowe oraz zabawy pileczkami na pierwszym pietrze.
Mam mieszane uczucia

pzdr

a bawiły się latającym dywanem ?? albo tym balonem na ciepłe powietrze ??
było sporo tam fajnych rzeczy

do dywanu byla kolejka, a moja Amelka to taka jest ze nawet na tym nie chciala. Balonem sie bawilismy, podobalo im sie. Banki sie fanie puszczalo

pito pisze:Banki sie fanie puszczalo

he he niop zaj*****e wszystkie były te bańki
a ten ludzik metalowy też był fajny wpisało się wyraz a on do tego wyrazu układał wiersz i tak oczami przewracał i tak te blaszki na głowie się bujały

arcziartur, a ty tam pojechałeś ze swoimi dziećmi czy cudzymi?

Przecie to stara prawda, że facet jest dzieckiem aż do śmierci