Strona 1 z 2
					
				MAGIA BMW - i 50 000km
				: śr 06 paź 2010, 22:36
				autor: PETER
				Był czas że tam marka strasznie mnie kręciła niestety przejażdzka  bmw 1150 gs i czar prysł to nie moto dla mnie i co cikawe sami oceńcie test po 50 000km  bmw k 1300 --
5 000 km – silnik nie startuje
7 275 km – przyciski na kierownicy odmawiaja posluszenstwa
10 678 km - opony BT 020“UU“
16 115 km – opony Metzeler Z6
19 850 km – tarcze sprzegla, przelacznik tempomatu, zamek kufra wymieniono
24 766 km – rozbicie kosza sprzegla, wymiana silnika na nowy, (taka awaria eliminuje motocykl z dalszych testów)wymiana tylnej tarczy hamulcowej i tylnych klockow hamulcowych
27 765 km – wymiana opon BT 020 „UU“
34 070 km – wymiana opon BT 020 „UU“
36 012 km – Wymiana zepsutej kanapy – podgrewanie siedzenia / kanapy
36 730 km – wymiana walu korbowego, pannewek, bolcow laczacych korbowod z tlokami ( polskiej nazwy nieznam moze ktos podpowie jak to jest po polskiemu )(sworzeń tłokowy)
37 990 km – opony BT 020 „UU“
39 400 km – nierowne obroty na biegu jalowym, po wykasowaniu bladow OK
39 542 km – wymiana klockow hamulcowych, przod i tyl.
41 892 km – wymiana zamku kufra
44 953 km – Opony BT 020 „UU“
46 336 km wlacznik rozrusznika, naped tylnego kola[/b]
			 
			
					
				
				: śr 06 paź 2010, 22:41
				autor: klosiewi
				Jak sama nazwa wskazuje BędzieszMiałWydatek  

 
			 
			
					
				
				: śr 06 paź 2010, 22:53
				autor: Diego
				UFFFFFFFFFFFFFFF drenaż portfela
			 
			
					
				
				: śr 06 paź 2010, 23:12
				autor: baran141
				silniki 1150 ogólnie były mało udane więc szybko zastąpiono je nową generacją - 1200. W 1150 pierwsze roczniki to porażka. Tak samo jak rocznik 2005 w serii k1200 - sypało sie wszystko !
			 
			
					
				
				: śr 06 paź 2010, 23:44
				autor: PETER
				
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 07:57
				autor: wszymon
				zrobiłem 200 km we wtorek testowym K1300S o przebiegu 1400 km i wrażenia bardzo pozytywne
- bardzo wygodny, szczególnie jak się ma do dyspozycji ESA, pozycja bardzo dobra
- silnik ani za mocny ani za słaby - tak w sam raz chociaż przy tej pojemnosci spodziewałem sie większych fajerwerków, podobny do VFR1200 ale lepiej ciągnie powyżej 200 km/h
- jakość wykonania ok
- silnik trochę głośno grzechocze szczególnie na zimno
- cena zabójcza prawie 80 tys. za model którym jeździłem
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 09:36
				autor: MC_Hammer
				
  a ja w przyszłości nie powiem, bo myślałem nad k1300.
A tutaj takie rzeczy  
 
No ale jak będę miał kupić to na pewno będę szukał opini, ale ponoć najważniejsza jest ta pierwsza.
 
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 12:13
				autor: grzegrzol
				Tak się zastanawiam kto miał taką pechową beemę. Ja mam 1200 adventure i oprócz klocków, opon i serwisu nie muszę nic przy niej robić i mam już 38tys. Kumpel ma 1150 i 60 tys i w zeszłym roku musiał wypiąć alarm bo się zawiesił i nie chciał się wyłączyć(nie oryginalny) poza tym spoko, 4 innych znajomych ma 1100 i te robią przebiegi powyżej 100 tys bez większych usterek. No ale jak produkuje się motocykle w Chinach to chyba można spodziewać się takich sytuacji częściej.
Peter co do jazdy próbnej to powiem, że jak pierwszy raz jechałem beemą to mi się w ogóle nie podobało. Potrzeba trochę czasu aby się przyzwyczaić ale teraz jest super.
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 13:45
				autor: Damo 88
				Ciekawe Wymiana Opon nie świadczy źle   
 
Tarcze ja swoje  zajechałem jednego dnia i zajęło mi to ok. 30 min . 
Nierówna praca silnika może świadczy choćby o złej jakości paliwa , lub zapchanym filtrze  
 
Moim zdaniem motocykl tak dług będzie nam służył  jak długo  będziemy o niego dbać  choć usterki zdarzają się   

 
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 15:39
				autor: Lukaszny
				Opony jak opony - ale usterek zbyt dużo.
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 16:52
				autor: elco
				Zdarza sie nawet najlepszym. Wyjatek nie potwierdza reguly, dlatego tez podchodze do tego troche sceptycznie.
			 
			
					
				
				: czw 07 paź 2010, 19:58
				autor: olo
				dawno juz słyszałem o usterkowości bokserów BMW...dramat  

  dziwne że tym przypadku obyło sie bez kapitaki skrzyni-podobno padają jak muchy jesienią 

 
			 
			
					
				
				: pt 08 paź 2010, 00:20
				autor: PETER
				grzegrzol może masz racje, może za krótko jeździłem ale wrażenie pozostało , a wsiadłem na Triumpha sprinta st 1050 i juz wiedziałem że to jest to i do dziś jak zsiadam z niego to mam banana na gębie od ucha do ucha  

 
			 
			
					
				
				: pt 08 paź 2010, 08:24
				autor: dagon
				podzielam zdanie Petera motocykl ma mi pasować a nie mam się do niego przyzwyczajać:)
			 
			
					
				
				: pt 08 paź 2010, 11:49
				autor: grzegrzol
				olo pisze:dawno juz słyszałem o usterkowości bokserów BMW...dramat l:
  Opis dotyczy K1300 gt a to nie bokser. Gs-y się tak nie sypią - czasem się tylko łamią ramy lub wahacze 
  
dagon pisze:podzielam zdanie Petera motocykl ma mi pasować a nie mam się do niego przyzwyczajać:)
Jak przesiadasz się z jednego motocykla na zupełnie inny to choćbyś nie chciał - musisz się przyzwyczajać. Im motocykl bardziej się różni od tego na którym jeździłeś tym dłużej to zajmuje. Jak jeździsz plastikiem i wsiądziesz na enduro to nie będzie Ci przyjemnie na początku. Przesiadka z chopera na szlifierkę też nie spowoduje, że pójdziesz od razu na kolano. Do każdego sprzęta trzeba się przyzwyczaić jeżdżąc i nawijając kilometry i dopiero po jakimś czasie można ocenić czy nam odpowiada.Miałem już 38 różnych motocykli i takie jest moje zdanie. Nadal poszukuję tego idealnego ale takiego chyba nie ma i nigdy nie będzie bo każdy ma jakieś inne priorytety, które też zmieniają się z wiekiem. Najlepszym wyjściem to chyba posiadanie dużej liczby motocykli 
 
  
  
  