Strona 1 z 2

Dzieci na ulicach Kanady

: pt 10 wrz 2010, 13:43
autor: binio
W Vancuver (Kanada) ruszyl nowy program majacy poprawic bezpieczenstwo na drogach. Mianowicie madrzy urzednicy, nie majacy co robic z wolnym czasem i pieniedzmi podatnikow, wymyslili, ze aby zmusic kierowcow do wolniejszej jazdy, na ulicach beda malowanie obrazki przedstwiajace dzieci udajace sie do szkoly/bawice sie.

Wyglada to tak:

http://www.youtube.com/watch?v=8r26AwT7PTM

Niezle, nie? :mrgreen: Jedziesz sobie do pracy, patrzysz a tam dziecko, to po hamulcach, za 300m znowu dziecko i znowu po hamulcach, za 300m znowu dziecko - a ch** nie bede zwalnial przez obrazkiem - je*, bylo prawdziwe :mrgreen:

: pt 10 wrz 2010, 13:50
autor: MC_Hammer
A podobno to naszym się nudzi ;)

: pt 10 wrz 2010, 14:07
autor: binio
no tak - jak zwykle zawsze pierwszy w off-top: MC_Spammer :mrgreen:
A tak na marginesie to fajne filmiki mozna nagrac, np rozjechnie dziecka na jednym kole :mrgreen:

: pt 10 wrz 2010, 19:02
autor: MC_Hammer
Jak pewnie zuważyłeś do tej pory jedynie ja odpowiedziałem na Twój post.

Nie żeby mi się to podobało ale bardziej żebyś był szczęśliwy, że ktokolwiek czyta Twoje posty :P

Ale jak nie pasuje, cóż ....
Będziesz sobie sam spamował :twisted: :mrgreen:

PS.
binio pisze:A tak na marginesie to fajne filmiki mozna nagrac, np rozjechnie dziecka na jednym kole
Bardzo głupi pomysł :!:

Mogę i tak pisać :roll:

: pt 10 wrz 2010, 21:03
autor: Diego
Realizm bardzo duży ,normalnie "rysunek" jak w 3D.
Pomysł głupi.Z drugiej str jeśli tylko miałby uratować życie dziecka........to czemu nie.

: sob 11 wrz 2010, 15:44
autor: Dzo-Dzo
Moim zdaniem ten rysunek powinien się znajdować przed pasami a nie za :!:

: wt 14 wrz 2010, 22:43
autor: Groszek
Diego pisze:Pomysł głupi.Z drugiej str...
Lepszy niż progi zwalniające. Każda metoda na spowolnienie w okolicy, gdzie mieszka dużo ludzi i mogą bawić się dzieci jest dobra.

: śr 15 wrz 2010, 02:55
autor: ppamula
Niestety ten mechanizm z racji swojej statyczności o predyspozycji ludzkiego mózgu działa tylko za pierwszym razem.
Kazdy następny już nie.
Czyli sposób tylko na osiedlowych gości.
Za słaby i potwierdzam że głupi.
Artystyczny happening.

: śr 15 wrz 2010, 08:26
autor: SOWA
binio pisze:Jedziesz sobie do pracy, patrzysz a tam dziecko, to po hamulcach, za 300m znowu dziecko i znowu po hamulcach, za 300m znowu dziecko - a ch** nie bede zwalnial przez obrazkiem - je*, bylo prawdziwe
Jeszcze nie doczytałem do końca postu, a już pomyślałem tak samo. To jest jak zabawa w rosyjską ruletkę. Prędzej czy później trafi na pełną komorę.
A co w sytuacji gdy np. o zmroku na jezdni znajdzie się dziecko a nadjeżdżającym kierowcą będzie osoba, która wie, że w tym miejscu jest obrazek?

Tak, tak, krytykować jest najłatwiej. Wiem. Ale ten pomysł to skucha. Za chwilę ktoś wymyśli, by obrazki "wybiegały" na jezdnię. Ale to już żart.

: śr 15 wrz 2010, 09:18
autor: Groszek
Ja tylko dodam, że "trójwymiarowe" malowanki to żadna nowość. Pomysł ten powstał już dość dawno, i początkowo malowano takie progi zwalniające - że jadącemu człowiekowi wydawało się, że to próg, a to było tylko namalowane. pomysł z dzieckiem jest ewolucją tamtego. Tak jak mówicie, największe wrażenie będzie robił za pierwszym razem... ale z każdym kolejnym będzie przypominał, że w okolicy bawią się dzieci, więc też jakąś tam funkcję edukacyjną może spełnić.
Pozdrawiam

: śr 15 wrz 2010, 11:15
autor: ppamula
Groszek pisze: będzie przypominał, że w okolicy bawią się dzieci, więc też jakąś tam funkcję edukacyjną może spełnić.
od tego są odpowiednie znaki drogowe i na nie kierowca ma być uczulony.

: śr 15 wrz 2010, 14:43
autor: Groszek
no jasne... ograniczenia prędkości też są...

:)

no a poza tym to też moż3e być interpretowane jako pewien rodzaj znaku poziomego - tak jak strzałka, czy linia pozioma ;)

: czw 16 wrz 2010, 00:20
autor: MC_Hammer
Groszek pisze:no a poza tym to też moż3e być interpretowane jako pewien rodzaj znaku poziomego - tak jak strzałka, czy linia pozioma
To i ja się wtrące, jakoś zauważyłem, dwie strony (jak zawsze ;)) "sporu"
I podział jest przynajmniej dla mnie bardzo widoczny, na tych co dzieci już mają i myślą w innych kategoriach i tych co jazda po tego typu znakach bawi.

Przepraszam, ale nadal nie widzę w tym nic mądrego, niewyobrażam sobie takich znaków na jezdni, dlaczego ano odpowiedź jest prosta i już napisana:
SOWA pisze:A co w sytuacji gdy np. o zmroku na jezdni znajdzie się dziecko a nadjeżdżającym kierowcą będzie osoba, która wie, że w tym miejscu jest obrazek?
To wcześniej czy później się tak skończy, mózg się przyzwyczaja i nie reaguje jeśli wcześniej zanotował, że to tylko "obrazek"
Takie i moje zdanie wolałbym już te progi zwalniające w 3D :)

: czw 16 wrz 2010, 15:11
autor: ppamula
Groszek pisze:no jasne... ograniczenia prędkości też są...
i to ma być argument za nierejestrowanymi poziomymi znakami informacyjnymi ?
To że są ograniczenia prędkości i sa tacy co ich nie respektują nie jest argumentem żeby na drodze pisać
"Jedź wolniej, tu możesz tylko 50, jedziesz za szybko"

Taki napis po pierwsze nie jest kodeksowym znakiem,
po drugie prawnie do niczego nie zobowiązuje (tak jak malunki dzieci na drodze),
a po trzecie wpatrujący się w niego kierowca, próbujący go odczytać nie zważając na inne niebezpieczeństwa coś po drodze rozwali.

Jadący obok namalowanego dziecka kierowca z przeciwnej strony (to jest baaaardzo długi malunek na drodze) może przy okazji potrącić kogoś innego.

[ Dodano: 2010-09-16, 15:15 ]
Równie dobrze mogła by stać panienka z biustem na wierzchu i znakiem ograniczenia do pięćdziesięciu. Już takie eksperymenty były i kończyły się tragicznie.
Jak w Warszawie na Łazienkowskiej, na jednym pasie jest wypadek to na drugim kierowny automatycznie zwalniają by przyjrzeć się co się stało.
W efekcie albo kończy się na obustronnym korku (a tam są niezależne jezdnie) albo nawet na stłuczce po drugiej stronie również.

: czw 16 wrz 2010, 17:47
autor: binio
SOWA pisze:Za chwilę ktoś wymyśli, by obrazki "wybiegały" na jezdnię. Ale to już żart.
To nie zartuj w ten sposob ;) Mam w rodzinie urzednikow panstwowych i wiem na jakich zasadach to dziala, ktos przeczyta o wbiegajacych dzieciach, przypomni mu sie, ze znajomy ma frme zajmujaca sie takimi wizualizacjami, zastanowi ile moze na tym zarobic i heja, pieniadze wplaca podatnik, wartosci przedsiewziecia przekracza 3x wartosc rynkowa, lokalna gazeta pieje z zachwytu nad pomyslowoscia i troskliwoscia urzednikow, wszyscy sa zarobieni a kasa jak zykle w bloto. Ot radosne pomysly urzednikow.
Ja jestem za calkowitym zniesieniem monopolu panstwowego na prawa jazdy i bezpieczenstwo na drogach, za karanie za jazde "pod wplywem" rowniez. Prawa jazdy nie powinno byc wogole. Ot, masz samochod - jezdzisz. Chcesz zrobc sobie kurs - robisz, nie chcesz - Twoja sprawa. Ew zrobic tak jak w niektorych krajach, ze prawo jazdy jest jednoczesnie dowodem tozsamosci wydawanym po ukonczeniu np 16 roku zycia, bez zadnych smiesznych kursow i egzaminow. No i zniesieniem ograniczen predkosci ;)