Re: A co TY zrobiłeś dzisiaj dla swojej laluni...?
: sob 15 wrz 2018, 20:05
Nie śmigałes w zeszłym tyg w niedzielę trasa na Kościerzyne?
Identyczna mijałem
Identyczna mijałem
Forum dla wszystkich motocyklistów zakochanych w Hondach VFR :)
http://www.vfr-oc.pl/forum/
Owszem W trzech poprzednich motocyklach lałem od kilku lat Motula 5100 lub 7100 (zależy jakie moto) i nigdy nie narzekałem, ale nie miałem porównania. Olej zawsze ze sprawdzonego źródła. VFR kupiłem zalaną Silkolene Comp 4 właśnie i po pierwszej jeździe powiedziałem, że piec i skrzynia chodzą pięknie, lepiej niż we wcześniejszych motocyklach (nie wiedziałem wtedy, że to kwestia oleju). Kilka dni po zakupie zrobiłem full serwis vitka i przy okazji zalałem go Motulem 7100. Spadek jakości pracy silnika i skrzyni był znaczący, tak duży że powiedziałem sobie że to nie może być prawda. Teraz po 6 tys. wróciłem do Silkolene i naprawdę czuć różnicę. Silnik pracuje gładko, pali na dotyk (na Motulu też palił na dotyk, ale było jakby ciut inaczej na zimnym silniku), biegi wchodzą płynniej, również słychać wyraźny "klik" jak to w VFR i jest precyzyjnie, ale jednak jakby przyjemniej i bardziej gładko.
Mictom a czemu?mictom pisze:Wyprowadziłem z garażu, postała chwile i wprowadziłem . :-I
kaamien pisze: ↑sob 15 wrz 2018, 21:58Owszem W trzech poprzednich motocyklach lałem od kilku lat Motula 5100 lub 7100 (zależy jakie moto) i nigdy nie narzekałem, ale nie miałem porównania. Olej zawsze ze sprawdzonego źródła. VFR kupiłem zalaną Silkolene Comp 4 właśnie i po pierwszej jeździe powiedziałem, że piec i skrzynia chodzą pięknie, lepiej niż we wcześniejszych motocyklach (nie wiedziałem wtedy, że to kwestia oleju). Kilka dni po zakupie zrobiłem full serwis vitka i przy okazji zalałem go Motulem 7100. Spadek jakości pracy silnika i skrzyni był znaczący, tak duży że powiedziałem sobie że to nie może być prawda. Teraz po 6 tys. wróciłem do Silkolene i naprawdę czuć różnicę. Silnik pracuje gładko, pali na dotyk (na Motulu też palił na dotyk, ale było jakby ciut inaczej na zimnym silniku), biegi wchodzą płynniej, również słychać wyraźny "klik" jak to w VFR i jest precyzyjnie, ale jednak jakby przyjemniej i bardziej gładko.
Jako, że Fuchs również uchodzi za dobry olej, do Motula prędko nie wrócę
Może to bardzo subiektywna opinia, może różnic nie ma aż tak dużych, dla mnie są wystarczające aby lać Fuchs'a
Co człowiek to opinia, niektórzy mówią że można lać cokolwiek, byleby wymieniać zgodnie z serwisówką
Czy dla zwykłego zjadacza chleba co nie jeździ na tor co miesiąc będzie miało znaczenie który wleję? Pytam serio, bo myślałem że PRO to odpowiednik 300V, dlatego wybrałem COMP 4. Teraz jak zagłębiłem się w temat to widzę, że masz sporo racji i chyba lepszym wyborem byłby PRO.seler pisze: ↑pn 24 wrz 2018, 09:05Jeszcze jedna uwaga odnośnie Silkolene COMP 4. W przeciwieństwie do Motula 7100 nie jest to olej w 100% syntetyczny. Prawdopodobnie jest to mieszanka bazy estrowej z mineralną z grupy III poddaną hydrocrackingowi. W pełni syntetyczny Silkolene to ten z dopiskiem PRO 4.
Nijak wymienić i jeździć.kaamien pisze: ↑pn 24 wrz 2018, 18:58Czy dla zwykłego zjadacza chleba co nie jeździ na tor co miesiąc będzie miało znaczenie który wleję? Pytam serio, bo myślałem że PRO to odpowiednik 300V, dlatego wybrałem COMP 4. Teraz jak zagłębiłem się w temat to widzę, że masz sporo racji i chyba lepszym wyborem byłby PRO.seler pisze: ↑pn 24 wrz 2018, 09:05Jeszcze jedna uwaga odnośnie Silkolene COMP 4. W przeciwieństwie do Motula 7100 nie jest to olej w 100% syntetyczny. Prawdopodobnie jest to mieszanka bazy estrowej z mineralną z grupy III poddaną hydrocrackingowi. W pełni syntetyczny Silkolene to ten z dopiskiem PRO 4.
Wszyscy mówią, że zejście z syntetycznego do półsyntetycznego jest mocno niezalecane. A jak traktować (i czy się przejmować) zejście z 7100 na COMP 4 zamiast PRO?