Strona 1 z 1

Smutna crossowa historia

: śr 14 lut 2007, 15:20
autor: Arturo
Wrcacając do tematu crossów który poruszyliśmy w powitalni opowiem w skrócie pewną smutną historię (żeby nikt przypadkiem nie miał zbyt miłych Walentynek :twisted: )
Koleś którego YZ ostatnio zdarzyło się pożyczać (raport z pierwszej jazdy w poście do tematu "Jesienno-zimowe śmiganko" w dziale JAZDY) ma 16 lat, od 9 raku życia ściga sie na crossach i jest na prawde dobry w te klocki. Dwa lata temu jego kumel (w tym samym wieku) "zajarał sie" crossami i papraniem w błocie, a że jego rodziców było na to stać poprosił o takie samo moto jak miał mój młodociany znajomy-to była CR 125 jako pierwsze moto... Co niekórzy juz się wypowiadali jak się tym jeździ więc nie będę pisał jak to zapier... Zaczeli śmigać razem, od czasu do czasu jeżdżąc na pobliskie tory, mieli wtedy po 14 lat. Mój znajomy powtarzał kumplowi nie próbuj za mną nadążyć tylko upatrz sobie jakiegoś "nowego" jak ty i ścigaj się z nim, niestety w tym wieku trudno co niektórym coś wytłumaczyć. Była mała górka, był mały skok...i wielkie nieszczęście. Nie zapanował nad moto i bardzo niefortunnie upadł...dziś ma 16 lat i od tamtego czasu nie wstał z wózka :cry
Współczucia...i przestroga dla innych...

: śr 14 lut 2007, 15:25
autor: Lucek
niech po czesci podziekuje rodzicom....

: śr 14 lut 2007, 15:34
autor: rommi
Dlatego trzeba zaczynać jak najwcześniej - najlepiej jak dziecko ma 3-4 lata.
Współczucia, ale tak to już jest ...

: śr 14 lut 2007, 16:15
autor: Jacko
kurde przykra sprawa. Wiem co to znaczy nie móc chodzić więc jestem z gościem.
Mam nadzieję, że uda mu sie jednak kiedyś wstać z tego wózka.
Pozdro dla niego.

: śr 14 lut 2007, 17:05
autor: GaBaS
Ch... sprawa! Właśnie przez takie wypadki mam lęki wsiadając na moto. Komentarz Luke jest dobry, Luke jakie to ma teraz znaczenie.

: śr 14 lut 2007, 17:08
autor: wasyl
Wyrazy współczucia dla kolegi-motocyklisty!

: śr 14 lut 2007, 20:37
autor: Hubert
LukeVFR pisze:niech po czesci podziekuje rodzicom
dokładnie to przecież dzieciak który nie bardzo zna życie a starzy powinni trochę znać i mieć wyobraźnię.Z drugiej strony mógł się rozwalić na pożyczonym moto i co wtedy?

: śr 14 lut 2007, 21:22
autor: DIDI
.q.w. pięc kto daje kilkuletniemu dziećiakowi CR-ę?? No kto ja się pytam??? Podłośc ludzka nie zna granic. Ja też szalałem na crossiku do tej pory ale jazda zaczęla sieod WSK-i zrobionej na crossa a nie od diabła :twisted: Pozostaje współczucie, bo co teraz innego można zrobić :cry Uważajcie na siebie chłopaki, bo w tym sporcie nie ma żartów!!!!

Re: Smutna crossowa historia

: śr 14 lut 2007, 21:27
autor: Ketchup
Arturo pisze: Mój znajomy powtarzał kumplowi nie próbój za mną nadążyć tylko upatrz sobie jakiegoś "nowego" jak ty i ścigaj się z nim, niestety w tym wieku trudno co niektórym coś wytłumaczyć. Była mała górka, był mały skok...i wielkie nieszczęście. Nie zapanował nad moto i bardzo niefortunnie upadł...dziś ma 16 lat i od tamtego czasu nie wstał z wózka :cry
myślę, ze te słowa do końca gościa nie usprawiedliwiają, po to sa qmple, żeby czasem przystopowali, znam to za dobrze, do grand prix mnie nie ciągnie,ale już dwuch kolesi, którzy przesiadli się z kóz na kosmiczne sprzęty jeździli za mną, teraz ( po szybkim kursie adaptacyjnym :mrgreen: ) widzę tylko ich tylne laki i banany na twarzy jak się spotykamy ma stacjach

pees. ograniczenia tkwią w nas samych, nie w sprzetach

: pt 16 lut 2007, 11:27
autor: mucha
Może mnie bedziecie jabali za to co powiem: "nie on pierwszy nie ostatni stał się kaleką" i nie musiało to zależeć od moto ani jego doświadczenia w jeździe, najlepszym się zdarza. Pech chciał i już. Szkoda mi kolesia tak jak każdego innego człowieka który uległ nieszcześliwemu wypadkowi, nie koniecznie na moto. Taki jest ten świat i tyla :???: