Jak w temacie. Wracając dziś z Poznania puszką trafiłem w pr3 Polskiego Radia na ciekawą audycję, "Czy prywatyzować szpitale"
Uczestnicy m.in.:
1. Redaktor
2. Była minister zdrowia z SLD
3. Prezes sieci prywatnych klinik
4. Słuchacze
Główne stwierdzenia i wnioski:
1. Prywatne kliniki dobrze sobie radzą, co więcej klienci są zadowoleni, bo są lepiej traktowani, wiadomo, prywatnej firmie bardziej zależy na klientach, bo pracownicy inaczej podchodzą do pracy tam. Mało tego, płacą tylko za niektóre usługi, bo wiele refunduje Fundusz, tak, publiczny Fundusz Zdrowia, który ma coraz więcej pieniędzy i coraz lepiej nimi dysponuje.
2. Bez finansowania z Funduszu Zdrowia tylko nieliczne kliniki prywatne byłyby w stanie przetrwać.
3. W dobrych prywatnych klinikach kolejki są zjawiskiem normalnym.
4. Wiele zabiegów, operacji, leczeń nie jest wykonywane przez prywatne kliniki, gdyż nie mają takich kwalifikacji to po 1, a po 2 że się to nie opłaca. Dlaczego?
Bo w NFZ koszt wielu takich rodzajów leczenia jest źle oszacowany, wiec możliwy tylko w publicznych szpitalach, nie mogących odmówić koniecznego leczenia, i przez to zadłużających się.
5. Nie jest prawdą, że publiczne szpitale nie radzą sobie. Takich jest mniejszość, i tylko o takich się mówi. Wiele szpitali publicznych prosperuje dobrze, bo jest dobrze zarządzana. Tracą jedynie siłą rzeczy na zabiegach czy leczeniu, za które za mało płaci NFZ.
6. NFZ za mało płaci, bo nie ma wystarczająco dużo pieniędzy. Nasze składki roczne nie są w stanie pokryć poważnej operacji i leczenia, dlatego korzystamy w razie takiej sytuacji ze składek innych osób. Wiadomo, inaczej się nie da.
7. Wiele rodzajów leczenia jest nie doszacowanych, wiele jest przeszacowanych, bo nie wykonują ich odpowiedni eksperci, znający się na temacie i niezależni.
8. Nie ma ewidencji kosztów na konkretnego pacjenta, nie ma takiego systemu informatycznego. To powoduje, że pacjenci często biorą kłócące się ze sobą leki, bo byli u 2 specjalistów z róźnych dziedzin w różnych klinikach.
Każda z tych klinik robi badania jakie uważa, nie zważając na to, iż pacjent mógł je zrobić już wcześniej. NFZ nie jest w stanie tego skontrolowac, wiec pieniądze przelatują przez palce, a kolejki sie nie zmniejszają.
9. Słuchacz: Nie zgadzam się na prywatyzację szpitali. Ja musiałem firmę budowac od podstaw. Nikt mi nie pomógł, nie dal nic na start. Dlaczego ktoś inny miałby dostać szpital a ja nie(sugerował się prwdopodobnie specyfiką prywatyzacji w Polsce).
10. Powinny funkcjonowac szpitale publiczne i prywatne, konkurowac, tak jak jest to w innych krajach. Nie można dopuścić do powstania tylko prywatnej służby zdrowia, jest to niebezpieczne.
Zatem jak widać, głównym problemem nie są publiczne szpitale, ale prawidłowe finansowanie usług przez nie wykonywanych i danie im takich samych szans jak prywatnym klinikom. Żeby zwiększyć ilość pieniędzy, trzeba mieć mechanizm kontroli ich wydawania(system informatyczny, taki jest juz wdrażany w innych panstwach). Trzeba dobrych ludzi d kierowania publicznymi szpitalami i personelem.
Szpitale na tapecie
- kruhy
- klepacz
- Posty: 642
- Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
- Kontakt:
Szpitale na tapecie
Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]
- Rozan
- klepacz
- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Kruhy, po pierwsze - skoro mamy Min. Zdrowia i strukturę z tym związaną, to po co NFZ, czyli sieć kolejnych stołków i osób, które (1) opóźniają proces zasilenia w zasoby finansowe konkretne jednostki i (2) zmniejszają pulę zasobów do rozdysponowania?
Ja jak najbardziej jestem za tym, żeby sejm, senat i wszelkie jednostki publiczne zatrudniały możliwie dużo osób, gdyż zmniejszają bezrobocie udostępniając zasoby (w tym wypadku - pieniądze z naszych podatków), które prędzej bądź później wracają do kasy pracodawcy poprzez różnorodne opłaty i podatki.
Co do prywatyzacji szpitali.... jestem na tak. Mogę powiedzieć, że codziennie mam styk ze środowiskiem zarządzającym szpitalem i wiem, że bardzo często są one (szpitale) zarządzane poprzez osoby bez koniecznego backgroundu, gdyż.... jest to stanowisko polityczne i stosunkowo często następują rotacje (co wybory dyrektorzy administracyjni żyją w stresie; w szpitalu w Koninie był moment, w którym w ciągu 2 lat było 3 dyrektorów administracyjnych, każdy z innym talentem i każdy z inną wizją).
Zarobek na szpitalach jest faktem - nie mówię tutaj jedynie o prywatyzacji. Jeśli ktoś interesuje się tą kategorią proponuję zerknąć na notowane na NewConnect spółki zajmujące się skupem szpitalnych wierzytelności.
Co do wypowiedzi słuchacza, że jemu nikt nic nie dał. Jeśli szpital ma zostać SPRYWATYZOWANY to nikt go za darmo nie dostanie. Zostanie on sprzedany kolejnemu (tym razem - prywatnemu) właścicielowi, co mogłoby się odbyć w formie przetargu bądź aukcji. Szpital to koszt kilkudziesięciu - kilkuset miliardów złotych.
Co do tego, że "jemu nikt nie dał, a ktoś inny ma dostać" - argument niskiego lotu, tzw. polskie myślenie. Czy osobnik ten bojkotuje dotacje z PUP'u lub z UE? Przecież "tam dają"!
Prywatyzacja szpitali w obecnym okresie musi się przewijać. Jest to "papka wyborcza" najwyższych lotów.
Ja jak najbardziej jestem za tym, żeby sejm, senat i wszelkie jednostki publiczne zatrudniały możliwie dużo osób, gdyż zmniejszają bezrobocie udostępniając zasoby (w tym wypadku - pieniądze z naszych podatków), które prędzej bądź później wracają do kasy pracodawcy poprzez różnorodne opłaty i podatki.
Co do prywatyzacji szpitali.... jestem na tak. Mogę powiedzieć, że codziennie mam styk ze środowiskiem zarządzającym szpitalem i wiem, że bardzo często są one (szpitale) zarządzane poprzez osoby bez koniecznego backgroundu, gdyż.... jest to stanowisko polityczne i stosunkowo często następują rotacje (co wybory dyrektorzy administracyjni żyją w stresie; w szpitalu w Koninie był moment, w którym w ciągu 2 lat było 3 dyrektorów administracyjnych, każdy z innym talentem i każdy z inną wizją).
Zarobek na szpitalach jest faktem - nie mówię tutaj jedynie o prywatyzacji. Jeśli ktoś interesuje się tą kategorią proponuję zerknąć na notowane na NewConnect spółki zajmujące się skupem szpitalnych wierzytelności.
Co do wypowiedzi słuchacza, że jemu nikt nic nie dał. Jeśli szpital ma zostać SPRYWATYZOWANY to nikt go za darmo nie dostanie. Zostanie on sprzedany kolejnemu (tym razem - prywatnemu) właścicielowi, co mogłoby się odbyć w formie przetargu bądź aukcji. Szpital to koszt kilkudziesięciu - kilkuset miliardów złotych.
Co do tego, że "jemu nikt nie dał, a ktoś inny ma dostać" - argument niskiego lotu, tzw. polskie myślenie. Czy osobnik ten bojkotuje dotacje z PUP'u lub z UE? Przecież "tam dają"!
Prywatyzacja szpitali w obecnym okresie musi się przewijać. Jest to "papka wyborcza" najwyższych lotów.
- kruhy
- klepacz
- Posty: 642
- Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
- Kontakt:
Wiele osób wie jak wygląda prywatyzacja w Polsce, nie ma tak pięknie i jest co do jej charakteru wiele kontrowersji.Rozan pisze:Co do wypowiedzi słuchacza, że jemu nikt nic nie dał. Jeśli szpital ma zostać SPRYWATYZOWANY to nikt go za darmo nie dostanie. Zostanie on sprzedany kolejnemu (tym razem - prywatnemu) właścicielowi, co mogłoby się odbyć w formie przetargu bądź aukcji. Szpital to koszt kilkudziesięciu - kilkuset miliardów złotych.
Co do tego, że "jemu nikt nie dał, a ktoś inny ma dostać" - argument niskiego lotu, tzw. polskie myślenie. Czy osobnik ten bojkotuje dotacje z PUP'u lub z UE? Przecież "tam dają"!
Może nie do końca dobrze przekazałem treść transmisji, ale mnie przekonała merytorycznie, argumentami do tego, że sprzedawanie większości szpitali wcale nie jest konieczne. Ale jakoś nikt nie mówi o przypadkach dobrego zarządzania. Nikt nie mówi o tym, ze da się to zrobić.
Bo łatwiej sprzedać, pozbyć się problemu, najlepiej jeszcze tak skonstruować warunki przetargów, żeby wygrała jedna konkretna tylko firma

Zgodzę się że temat jest polityczny, i taki będzie zawsze bo taka jest jego specyfika.
Ale skrytykowałeś jeden argument, a co z resztą?
Ostatnio zmieniony wt 22 cze 2010, 18:35 przez kruhy, łącznie zmieniany 1 raz.
Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]
- binio
- klepacz
- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
to wszystko bzdury 
dopoki w USA funkcjonowala wylacznie prywatna sluzba zdrowia problemow nie bylo, po stworzeniu panstwowej w kilka lat zadluzyla sie tak, ze coroczne srodki na nia przeznaczane sa wieksze niz na NASA
sluzba zdrowia podobnie jak WSZYSTKIE inne sektory/galezie gospodarki powinna byc prywatna a panstwo nie powinno miec na nia najmniejszego wplywu, zreszta panstwo wogole nie powinno sie mieszac do gospodarki
to bzdura ze bez srodkow publicznych kliniki prywatne splajtuja - skoro funkcjonuje panstwowa sluzba zdrowia, ktora ok 50% skladek przeznacza na urzednikow nie zwiazanych z uslugami lekarskimi, to dlaczego prywatna, ktora dostawalaby 100% na wlasne funkcjonowanie mialaby nie funkcjonowac
do tego dodajmy konkurencje i jasne zasady, ze za to i za to dostaje to i to, i jest pieknie
ale ja jestem oszolomem, ohydnym kapitalista, ktory uwaza ze panstwo powinno sie zajac wylacznie zapewnieniem obywatelom bezpieczenstwa wewnetrznego i zewnetrznego, a cala reszta powinni zarzadzac sami ludzie
Rozan - to co piszesz, czyli atrudnianie duzej ilosci osob przez organy publiczne ioplacanie ich z pieniedzy podatnikow to podstawowa przyczyna upadku wszystkich systemow socjalistycznych, zaczynajac od III Rzeszy, konczac na zwiazku radzieckim. Wystarczy rozejrzec sie dookola - wniosek jest jeden - im mniej ingerencji panstwa w gospodarke - tym ludziom zyje sie lepiej. Najbogatsze panstwa sa to panstwa bez zasilkow, rent panstwowych czy publicznej sluzby zdrowia. Na drugim koncu mamy europe, w ktorej panstwo, jak za czasow zsrr przejelo kontrole nad wszystkim, i ktora jest cywilizacyjnym, gospodarczym, politycznym a niedlugo i militarnym trupem.

dopoki w USA funkcjonowala wylacznie prywatna sluzba zdrowia problemow nie bylo, po stworzeniu panstwowej w kilka lat zadluzyla sie tak, ze coroczne srodki na nia przeznaczane sa wieksze niz na NASA
sluzba zdrowia podobnie jak WSZYSTKIE inne sektory/galezie gospodarki powinna byc prywatna a panstwo nie powinno miec na nia najmniejszego wplywu, zreszta panstwo wogole nie powinno sie mieszac do gospodarki
to bzdura ze bez srodkow publicznych kliniki prywatne splajtuja - skoro funkcjonuje panstwowa sluzba zdrowia, ktora ok 50% skladek przeznacza na urzednikow nie zwiazanych z uslugami lekarskimi, to dlaczego prywatna, ktora dostawalaby 100% na wlasne funkcjonowanie mialaby nie funkcjonowac
do tego dodajmy konkurencje i jasne zasady, ze za to i za to dostaje to i to, i jest pieknie

ale ja jestem oszolomem, ohydnym kapitalista, ktory uwaza ze panstwo powinno sie zajac wylacznie zapewnieniem obywatelom bezpieczenstwa wewnetrznego i zewnetrznego, a cala reszta powinni zarzadzac sami ludzie
Rozan - to co piszesz, czyli atrudnianie duzej ilosci osob przez organy publiczne ioplacanie ich z pieniedzy podatnikow to podstawowa przyczyna upadku wszystkich systemow socjalistycznych, zaczynajac od III Rzeszy, konczac na zwiazku radzieckim. Wystarczy rozejrzec sie dookola - wniosek jest jeden - im mniej ingerencji panstwa w gospodarke - tym ludziom zyje sie lepiej. Najbogatsze panstwa sa to panstwa bez zasilkow, rent panstwowych czy publicznej sluzby zdrowia. Na drugim koncu mamy europe, w ktorej panstwo, jak za czasow zsrr przejelo kontrole nad wszystkim, i ktora jest cywilizacyjnym, gospodarczym, politycznym a niedlugo i militarnym trupem.
- kruhy
- klepacz
- Posty: 642
- Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
- Kontakt:
100% czego, nie przypadkiem składek publicznych?binio pisze:to bzdura ze bez srodkow publicznych kliniki prywatne splajtuja - skoro funkcjonuje panstwowa sluzba zdrowia, ktora ok 50% skladek przeznacza na urzednikow nie zwiazanych z uslugami lekarskimi, to dlaczego prywatna, ktora dostawalaby 100% na wlasne funkcjonowanie mialaby nie funkcjonowac
Ja zacytowałem tylko odpowiedź na to pytanie prezesa sieci prywatnych klinik. Krytykując tego gościa wiarygodność twoich słów spada
Ciekawe czy byłbyś takiego samego zdania, gdybyś miał jakąś poważniejszą przygodę w USA nie mając opłaconej polisy.
Z 2 strony czemu nie, zróbmy z Polski drugie USA, jestem obiema rękami za tym. Z takim prawem, cenami paliwa i możliwościami/talentem Polaków nikt z nas nie potrzebowałby publicznego szpitala, bo sam wykładałby kasę za jakąkolwiek operację z prywatnego konta, bez większego kręcenia nosem. Jestem za!!
Nie jestem przeciw prywatnej służbie zdrowia, przeciwnie, ale niech prywatna służba tworzy się sama i konkuruje, jak wszystkie inne firmy, nikt jej nie zabrania, nawet Jarek.
Zarzucacie, że dużo osób jest na garnuszku Państwa przez to.
Wrzućmy dobry system IT do szpitali i NFZ.
Wszyscy krytykują, nikt nie ma argumentów przekonywujących mnie do zmiany zdania. Mnie przekonała wypowiedź minister z SLD, uwaga, z SLD!
Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości