mors ogladałam fotki i wszystkie filmiki - po porstu aż dech zapiera !!! ciarki mi przechodziły, dosłownie się wzruszyłam na widok tylu Maszyn i Mikołajów :::))mors pisze:Vitaj Madziu - byłaś tu z Tomim cały czas. I ROADS również.
Przybyli najtwardsi z twardych Centurioni na swych stalowych rumakach.
Hart ducha i ciała, którym się wykazali wymaga aby podac ich nazwiska:
Achmed - zwany Dead terrorist
Ppamula - arcybiskup i prymus Zgromadzenia Jednośladowego z Wydechów Grzmiącego Vidlaście rozchylonego
JanuszB, który uzyskał miano Johnny B. (czytaj Dżony Bi)
Ponieważ nie ma takiego zwyczaju wśród Vikingów, zeby gości oczekiwać w ciepłym i suchym - 4 jeźdźców Walhalii (jeden o smaku Yoghurtowym) pomkneło na powitanie gości. Udało nam się rzecz utzrymać w tajemnicy i prawie 90km przed Gdańskiem powitalismy Centurię na swych zdrozonych rumakach.
Za p ierwsza fala Vikingów nadciągały następne w jedna biało-rudogłowa, którą w ferworze sobotniego dzidowania przeoczyliśmy na wysokości Elbląga![]()
Przed Gdańskiem pojawiali się kolejni Vikingowie dwójkami , bądź tez pojedynczo.
A co było dalej? Strach sie bać! Kto nie był i nie widziął - niech żałuje.
Dzięki wszystkim, którzy nas odwiedzili. Było niesamowicie!. Kolejny Zlot tym razem lajtmotivem było nagranie rozmowy dwóch panów kochających inaczej...
Dzięx że udało sie tak wspaniale wkręcić Mundka naszego Vikinga, który kończył wiek Chrystusowy. Jego reakcja była najwspanialszą nagrodą. A bawiliśmy się po prostu świetnie.
Tyle pieczeni przy jednym ogniu.
Jeszcze raz: SZACUN I RISPEKT
Cudownie było widzieć znajome twarze, a jesli chodzi o osoby które przybyły z daleka - to full szacun i respekt -bo ani pogoda ani temperaura nie rozpieszcza zimą !
Coś pięknego po prostu !!!!!!!
Nie muszę dodawać,ze aż żal serce ściskał ,że nie byłam z Wami a moja Srebrna Strzała stała dzis w garazu...