Edek ja przeciez nic zlego nie napisalem .
To tylko fakty.
Narazie tylko kobiety wiwinely mi taki numer ale to nie znaczy ze mysle tak samo o wszystkich paniach za kierownica bo faceci tez nie sa bez winy bo ci tez wiwijaja niezle cuda na drogach.
Dlaczego jesli juz ktos zorientuje sie ze wjechal na skrzyzowanie w niewlasciwym czasie daje od razu po heblach zamiast jechac i zmykac z miejsca w ktorym nie powinien sie w tej chwili znajdowac?
Na swoje usprawiedliwienie podam tu przyklad o ktorym wczoraj jako piewszy dowiedzial sie Piotras:
Godz 22.20 wracam z pracy i decyduje sie na krotsza droge wjezdzajac na nieoswietlona szose.Predkosc ok 80km/h wchodze w lewy luk i widze z przeciwka nadjezdzajacy samochod dostawczy.Koles przekracza os jezdni i wchodzi mi na kolizyjne.
Ratujac sie naciskam heble(bo sam ruch kiera w prawo moglby sie skonczyc dla mnie tragicznie z powodu blisko rosnacych drzew bo by mnie wtedy na nie wynioslo) i prostuje tor jazdy bo grozilo to conajmniej otarciem o karoserie auta jak nie czolowka
Efekt byl taki ze zjechalem z asfaltu wpadajac na piaszczyste pobocze.Oczywiscie za mna tuman kurzu a ja walczylem zeby nie zachaczyc blisko rosnacych drzew
Widzialem przez chwilke gebe tego kolesia i podejzewam ze tez byl niezle wystraszony.Nawet sie PALANT nie zatrzymal zeby zobaczyc czy nic mi sie nie stalo!!!
Jeszcze raz pozdrawiam panie za kierownica
