

Vka wkoncu gra zajebistym basem, strasznie mnie ten dziwiek jara wiec jezdze wlasciwie tylko z takimi predkosciami aby go slyszec ;p A najfajniej jest przy 4tys wtedy nie jest glosno tylko BASSSOWo ;D No i te redukcje... strzelanko w wydech, mmmm... Wiem oczywiscie ze ten wydech jest teraz ciut za glosny ale staram sie nie uprzykrzac ludziom zycia z tego powodu...
Po miescie zadko odwijam na maxa, a w nocy jezdze powoli, gdy wjezdzam na osiedle w nocy to cichutko i gasze moto gdy tylko moge. Jakos nikt jeszcze nie przyszedl pomarudzic... A mieszkam na osiedlu gdzie wiekszosc mieszkancow to mlode malzenstwa z dziecmi. Na dodatek obok mojego garazu typki maja GSX-R 1000, CBR 900rr, VTR 1000, SV 1000, Vmaxa, Urala, Harleya, jakies choppery i wszystkie te motki maja glosne wydechy, jedni wyprute inni sportowe, zadnych seryjnych, i co? i tez nikt nigdy im zlego slowa nie powiedzial, oni tez podjezdzaja w nocy cichutko, w dzien zreszta tez, i ziemniakiem w kask nigdy jeszcze nie dostali

Plusy takiego wydechu? Niezaprzeczalnie to ze gdy jade w korku auta sie rozstepuja i nie ma problemu z przejazdem.
Ale rozumiem stanowisko Groszka, glosny wydech w moto moze przeszkadzac, a duzo jest tez typa ktorzy jezdza po miescie na odcinie, i to tez w zlym swietle ukazuje calą motocyklą brać.
PS. Ostatnio na zlocie slyszalem moją Vfr na seryjnym wydechu, porazka... Gosciu odjechal na 4 metry i myslalem ze zgasil moto, a pojechal dalej

Ps2. 800 na seryjnym tez gra ch...j*
