NEGATYWNIE

[Falcon]

takie sa skutki spotkania domowego rodowodowego z wiesniackim lancuchowym

Bo on spotkał prawdziwego psa a nie coś psu podobne - teraz już będzie wiedział jak się zachować

[Gota]

Mam nadzieje, że Wasze zwierzaki się wyliżą. Miszak nie martw się, pies woli Ciebie nie Ojca. Daj znać co z czworonogiem. Dlatego cały czas znajomi mi szepczą : A jak wyjedziesz to co ? I zamiast dzisiaj z psem to z Wami gadam.

[Miszak]

No to właśnie wróciliśmy z Litwy od mozka, nie wyjeżdżając nawet z domu. Moto przygotowane, my nastawieni mega pozytywnie, i dzisiaj o 6.40 telefon ze Świecia . Ojciec zadzwonił, że nasz pies rozjechał się totalnie, nie je , nie pije, ledwo chodzi. I tak zamiast na moto , wsiadam zaraz w auto i zap.... do Świecia po mojego psa. Na szczęście Marta jest weteryniarzem, ale obawia się najgorszego po samej rozmowie z moim ojcem (3 letni, zdrowy pies rzadko rozkłada się z dnia na dzień)

Przeczucie niestety mnie nie myliło. Do domu , a właściwie do gabinetu dowieźliśmy trzy łapy, bo jedną była już po drugiej stronie. Diagnoza postawiona telefonicznie przez moją piękną okazała być się 100% - Babeshia. Jak na nieszczęście w Świeciu nikt nie miał aparatu do morfologi krwi, aby potwierdzić diagnozę i zadziałać od razu . Popołudnie spędziłem przy kroplówce w domu (taki komfort mając lek. wet. w domu). Wieczorem zaliczyliśmy powolny powrót do żywych. Dzisiaj kolejny etap z kroplówką i zastrzykami, ale widać że raczej będzie git. Jeden dzień później i ....... tak to kurestwo się szybko rozwija .

[mozek]

to fajnie ze sie polepszylo, u nas kleszczy tez jest duzo za duzo

[Bury]

bedzie tych mozekow i tej Litwy, ratujcie pupilka.
po powrocie z nad morza przed tygodniem, patrze ze moj pies jakis "x..ujowy", patrze bardziej, a on ma dziure w boku, rozbity leb, urwane polowe jajek
takie sa skutki spotkania domowego rodowodowego z wiesniackim lancuchowym, ale po 3dniach kuracji zaczal juz zrec i merdac ogonem.
musze go teraz wyleczyc zebym mogl mu potem sprawic taki lomot ze ...

hehe dobre dobre ale narazie go głaskaj,a ja puki co nie mam psa i jeżdze gdzie chce rybki i chomik się nie pogryzą mam nadzieje

[Bury]

Miszak kuruj doga a do Mozków z nami w sierpniu dajesz

[mozek]

Miszak kuruj doga a do Mozków z nami w sierpniu dajesz

a prosze bardzo

[Bury]

mam nadzieje że nam się rybki nie rozchorują

[bachu]

Współczuję, ale dobrze, że wszystko będzie ok. Jakoś wolę koty od psów. Mój, poza tym, że mu odbiło cokolwiek na starość to żadnych większych przygód nigdy nie fundował .

[Gota]

Jakoś wolę koty od psów.

Kicię od suni, czy kota od psa

[jagna]

Jutro wyjeżdżam do Walii a mój telefon ześwirował i odmawia współpracy:( Jak mi nawi padnie to jestem w czarnej d....

[nierob]

najwidoczniej twój telefon wali to, że ty jedziesz sobie do Walii.

[Bury]

motutkiem jedziesz Jagna??? ino wroć nam cała

[jagna]

Motkiem ale muszę skołować jakiś telefon chociaż, jak się nie uda to chyba nie zaryzykuję

[mozek]

Z okazji przyjazdu Miszaka zafundowalem mu miesko z grilla, a tak ze nie przyjechal dlatego musialem sie obezrec, dlatego w negatywie, jak bede przy pc to wloze fote, z telwfonu nie umiem, zeby Wam slinka poleciala