Sprzedam nerkę, wątrobę, co tam chcecie..

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
kiciol
klepacz
klepacz
Posty: 1577
Rejestracja: czw 12 cze 2008, 20:22
Imię: Roman
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kiciol » wt 08 cze 2010, 18:00

Zajebiaszcza maszyna ;-)

[quote="Vermilion"]Już bardziej jara mnie może nie tak stary, ale Honda CRX Del Sol, Mazda MX5, Honda S2000 albo stary Skyline[/quote

CRX czy MX5 to moim zdaniem auto dla kobitki albo typa w różowym t-shircie z wyżelowaną fryzurką-nie ma tu co porównywać do AMERICAN MUSCLE


:razz:
... owoc żywota twojego je...ZUS .

http://www.bikepics.com/pictures/2297876/

Awatar użytkownika
możej
pisarz
pisarz
Posty: 250
Rejestracja: ndz 04 sty 2009, 15:32
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: możej » wt 08 cze 2010, 18:08

kiciol, coś w tym jest :P z wyżej wymienionych aut właścicieli każdej sztuki i tylko chłopak od Skyline'a nie jest bananowym dzieckiem (chociaż kupowanie karbonowych klamek za 1500zł :roll: ) :mrgreen:

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » wt 08 cze 2010, 21:07

też na początku nie bardzo wiedziałem jak odnieść się do porównania el camino z V8 do crxa 1.6, ale stweirdziłem, że trochę szkoda słów..

Awatar użytkownika
msciwuj
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków

Post autor: msciwuj » wt 08 cze 2010, 21:29

kiciol pisze: CRX czy MX5 to moim zdaniem auto dla kobitki albo typa w różowym t-shircie z wyżelowaną fryzurką-nie ma tu co porównywać do AMERICAN MUSCLE
Co kto lubi. W pełni się zgadzam, że "muscle car" wygląda imponująco a V8 gada niegorzej. :] Tylko w przeciwieństwie do "muscle car" takie MX-5 ma zawieszenie, jest wyważone 50/50 i można tym szybko jeździć nie tylko na bezwietrznej prostej. ;-P A że nie wygląda MĘSKO... cóż... jedni potrzebują sobie "przedłużać" inni nie... ;)

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » wt 08 cze 2010, 21:41

No to pojechał...

Żeby nie było, mój klimat to zdecydowanie V8 (najchętniej w budzie Blazer'a). Mam nadzieję, że może kiedyś...

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » wt 08 cze 2010, 21:45

była taka scena w za szybkich co się wściekli, że oni w tych kolorowych, różowo-czerwono-żółtych lancerach trafili na trasie na gości którzy jeździli muscle carami. Kurde, stary - ten dźwięk, ta soczystość V8 - odkurzacze z japońskich stajni brzmiały bardzo baaaardzo dziewczęco. Może i skutecznie - ale dziewczęco.
Przedłużanie, przedłużaniem - ale dla mnie facet któremu ciarki nie chodzą po plecach na dźwięk sześciu litrów pojemności w starej dobrej amerykańskiej szkole - to coś jak metroseksualista. Niby wszystko ok - ale gdzie ułańska fantazja, gdzie gadżetowy samiec, wreszcie gdzie te TESTOSTERON - który grubą kreską oddziela nas od praktycznych motoryzacyjnie kobiet?
Ale to tylko moje zdanie.

Awatar użytkownika
msciwuj
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków

Post autor: msciwuj » wt 08 cze 2010, 21:54

Ale ja się jak najbardziej zgadzam, że ciary po plecach przechodzą od dźwięku V8, że to takie auta robią takie wrażenie, że chcesz patrzeć, słuchać, a najlepiej samemu pedał nacisnąć i to poczuć.

I zgadzam się, że japoński silnik gada jak sokowirówka przy tym (no, może poza boxerem ;] ).

Natomiast co do ułańskiej fantazji... well... myślę, że w MX-5, a tymbardziej w takim EVO, owej ułańskiej fantazji można dać ujście. ;) Jak rzekłem - co kto lubi.

Awatar użytkownika
Vermilion
klepacz
klepacz
Posty: 814
Rejestracja: ndz 09 sie 2009, 19:33
Imię: Adam
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałcz/Piła

Post autor: Vermilion » wt 08 cze 2010, 22:00

Junior, "faceci" o których mówisz z pseudo testosteronem, którzy dla zasady kochają muscle cary, bo są "męskie"... pasują do reklamy kiełbas Biffi czy jak im tam, rozumiesz "nie opieraj się pierwotnym instynktom". Nie powiem, żeby dźwięk V8 nie był nieziemski, ale na tym się piękno starego muscle cara kończy. To jak z Harley Davidsonem, ludzie to kochają bo to harley i kupują to mimo, że te gówna nie skręcają, nie hamują, nie przyspieszają i są niewyobrażalnie za drogie w stosunku jakość/cena.

Stare muscle cary mają wielkie silniki, które są zrobione w tak tępy i hamerykansky sposób, że z ogromnej pojemności mamy tak naprawdę jedno wielkie G. Masa potężna jest tak potężna tego karawanu, że na złomie może skali na wadze zabraknąć. Zawieszenie jest tragiczne, spalanie milionowe i nieadekwatne do osiągów, wygląd to kwestia gustu, ale według mnie muscle car to tak jak hummer, "jestem wielki bo pajac, który we mnie siedzi ma małego fiu**".

Japończyki w tej kwestii to właśnie piękno samo w sobie, mała pojemność wysokoobrotowego silnika, dźwięk wgryzającego się w asfalt, smukłego dobermana. Prawdziwe piękno to tak naprawdę silnik Wankla w RX8 (i RX7 poniekąd), minimalna pojemność i duża moc. Do tego sztywne zawiasy o których w gównach zza wody możesz pomarzyć i przeniesienie napędu adekwatne do celu w jakim został ten samochód stworzony.

Do czego jest muscle car? Więc tak:
- na pewno nie do miasta, bo zabije cie spalanie, poza tym jest wielki jak kobyła
- na pewno nie w trasę, bo komfort jazdy statkiem wątpliwy, a i koszt takiej podrózy będzie 10x większy niż ustawa przewiduje
- na pewno nie do sportu, bo zawiecha pociągnie nas do najbliższego rowu

Więc?? Muscle car jest tylko po to, żeby przed laskami pod dyskoteką zrobić efektowną przegazówke V8'ką i zostawić maszynę w garażu, bo się rozpadnie albo spali całą pensję w 2 dni. Aaa. No zapomniał bym "Stefan! Moja zajeb. V8 wyciąga więcej niż twoja BeeMWica na prostej!", na co stefan odpowie "tak, ale ty wypadasz z zakrętu"

OCZYWIŚCIE POMIJAM W SWOIM WYWODZIE LUDZI, KTÓRZY JE KOLEKCJONUJĄ, BO TO INNA KWESTIA
Honda NSR 125 JC22A > Honda CB 500 > Honda VFR 750 RC36I > Yamaha TDM 850 4TX > Honda VFR 800Fi 99' SF > Honda VFR 800Fi 98' !!
SPEED UP - CENTRUM MOTOCYKLISTY
https://www.facebook.com/SpeedUP.Pila

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » wt 08 cze 2010, 22:10

Junior - piękna fura, masz gust 8) Jeśli go kupisz to poproszę o nagranie dźwięku silnika, będę sobie puszczał do snu...
Powodzenia

PS. Pojawiają się głosy, że to puszka bez sensu bo niepraktyczna. A motocykle to co? Jak ktoś kocha motoryzację to marzy o takiej furze dla siebie, a nie dla dup pod knajpą.
Ostatnio zmieniony wt 08 cze 2010, 22:12 przez Yaco, łącznie zmieniany 1 raz.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
thrillco
pisarz
pisarz
Posty: 297
Rejestracja: śr 15 paź 2008, 18:59
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Post autor: thrillco » wt 08 cze 2010, 22:11

o gustach sie nie decyduje,
Vermilion, wlasnie sportowe crx mx-5 pasuja na dresików lansujacych sie pod dyskoteka, muscle car oraz juz youngtimery to samochody z dusza, milo jest popatrzec jak ludzie wkladaja w te samochody swoje serce oraz mase pieniedzy. wyjatkiem dla mnie znowych aut jest wlasnie mazda rx-8 z wanklem 1,3. dlatego wole stare auto, z dusza i to z niezlym wyposazeniem niz nowe g*** z salonu przywiezione z ryzem z chin.
bardzo podoba mi sie BMW 850i ;) ma to swoj styl, oraz auta wloskie ;)

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » wt 08 cze 2010, 23:24

Vermilion, cały czas mówisz o pieniądzach. Cały czas mówisz o osiągach. I w tym wszystkim gubisz jedno - że te samochody zostały stworzone po to by cieszyć, po prostu cieszyć - bez względu na koszty. By 4rech kumpli mogło spotkać się w garażu w sobotnie popołudnie, i z piwkiem w ręku posłuchać silnika. Stary, jeśli tego nie przeżywałeś to życzę żebyś kiedyś tak miał. Ja swoje garage party miałem gdy kupiłem pierwszy motocykl Suzuki. I stało nas czterech, przy nieekonomicznym motocklu, ciesząc mordy z czegoś co zaprojektowano by przynosiło frajdę właścicielowi.

Awatar użytkownika
Vermilion
klepacz
klepacz
Posty: 814
Rejestracja: ndz 09 sie 2009, 19:33
Imię: Adam
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałcz/Piła

Post autor: Vermilion » wt 08 cze 2010, 23:27

Yaco nie nazywaj motocykla czymś niepraktycznym, motocykl to sport i adrenalina, a nie sprzęt audiofilski tak jak muscle cary.

Mnie topienie kasy w "youngtimery" nie bawi naprawdę, gdyby te staruszki jeszcze były czegoś warte tak jak stare Porsche, Ferrari czy Lancia. Te samochody jeździły! A nie tylko brzmiały. Dla mnie samochód powinien być albo bardzo oszczędny, albo po prostu sportowy. No chyba, że mamy rodzinę to potrzebujemy auto rodzinne, ale nie biorę takiej opcji póki co pod uwagę. Muscle car to ani sport, ani oszczędność. Niemniej jednak, jedni zbierają papierki po cukierkach, inni kolekcjonują tłoki ze swoich motocykli, a jeszcze inni topią pieniądze w starych samochodach, które odpalają raz na tydzień i to tylko w lato. Każdą pasję i hobby należy szanować.


JunioR ogólnie to jest to według mnie dziwne podejście, za każdym razem gdy kupowałem motocykl, szliśmy do garażu z kumplami, patrzyliśmy na niego i zaraz wskakiwaliśmy na siodła, żeby wspólnie przetestować w grupie nowego motka. Było tak nawet gdy znajomy kupił Ducata 999. Nikt nie stał w garażu z piwem w łapie słuchając tego pięknego dudnienia, każdy wolał zobaczyć jakie ma odejście i jak wchodzi w zakręt. A piwo piliśmy wieczorem, gdy zaszło słońce kontenplując na temat ogólnej jazdy i porównań naszych maszynek.

Po prostu nie znoszę robienia czegoś dla idei.

PS. V8 z starego muscle cara jest piękny, ale znam wiele lepiej brzmiących silników. Zostając przy amerykańskich gó*** to chociażby patrzy na nowe Shelby GT500 z lat 2008-2010, u mnie w mieście jeździ czasem takie z 08r. na niemieckich blachach to ma wygar, moc, a i zawieszenie daje rade, komfort jest, sport jest, nienaturalnie duże rozmiary powiedzmy można przepuścić na torze wyścigowym.

Słyszeliście silnik V8 w Audi R8?? To jest dopiero brzmienie, a nie klekot starej ameryki!!
Honda NSR 125 JC22A > Honda CB 500 > Honda VFR 750 RC36I > Yamaha TDM 850 4TX > Honda VFR 800Fi 99' SF > Honda VFR 800Fi 98' !!
SPEED UP - CENTRUM MOTOCYKLISTY
https://www.facebook.com/SpeedUP.Pila

Awatar użytkownika
msciwuj
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków

Post autor: msciwuj » śr 09 cze 2010, 00:57

Się nie ma co kłócić, co jest "słuszniejsze". Ot po prostu - każdego cieszy co innego. Nigdy nie miałem amerykańskiego imponującego auta, trochę pewnie "nie czuję klimatu". Ale z paru samochodów jakie miałem (był i włoski boxer) najwięcej "tego czegoś" miała jak dla mnie japońska Toyota MR2 - właśnie w tym aucie czułem się jak przysłowiowy milion dolarów. I fakt, że brzmiało zupełnie przeciętnie - ale można się tym było wpakować w zakręt z wysoce nieprzepisową prędkością i to mnie cieszyło. ;) Może dlatego, że dla mnie dusza auta to jedno, ale ono ma przede wszystkim JEŹDZIĆ. Nie tylko po prostej. To mnie cieszy chyba bardziej niż pięknie gadający silnik - owo gadanie mi się szybciej nudzi. ;) Ale to dlatego, że ja lubię przede wszystkim jeździć. Niemniej jednak rozumiem, że kogoś może bardziej cieszyć "garage party" i klang silnika, nic w tym gorszego - to po prostu inne. Całe szczęście, że nie wszyscy lubią to samo, świat byłby nudny. ;) I nie ma sensu porównywanie "ten lepiej gada, a ten lepiej skręca" jeśli mamy inne upodobania. Żeby powiedzieć co jest _lepsze_ najpierw trzeba określić kryteria porównania. ;)

Z motocyklami podobnie - jednego cieszy sport, innego cieszy chopper... i ktoś jest niby gorszy?

Natomiast chylę czoła przed nowymi corvetami, bo to jest auto, które ma silnik jak należy ("There is no substitute for cubic inches."), zapier.. i skręca. ;-) Amerykanie czegoś się jednak nauczyli (i mało jest amerykańskich podzespołów w owej corvecie...).

A i tak mam zamiar kiedyś przytulić Imprezę. ;-) Jak dla mnie to jest ideał samochodu. zapier.., rodzinę (której nie mam) można przewieźć, gada fajnie, w zimie daje radę... czegóż chcieć więcej. :) Oczywiście, można by chcieć, żeby paliło 5 na 100, ale nie można mieć wszystkiego w jednym. ;) I podkreślam - JAK DLA MNIE.

Uch... rozpisałem się, przepraszam. ;)

Awatar użytkownika
Browar
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 64
Rejestracja: pn 01 cze 2009, 21:59
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stolica

Post autor: Browar » śr 09 cze 2010, 12:51

dragoo pisze:Ehhh... Co tam el camino... ;-)

Moje marzenie od kiedy sięgam pamięcią to:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13493733

Dla mnie nie istnieje piekniejszy muscle car niż Mustang Shelby z 67' :roll: Gang V8 i potężna moc...

Może kiedyś....

....wygram w totka :twisted:

http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/deta ... abNumber=2 piękno w twojej osobie widzę i opisuję...
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Ford-Mus ... sQ5fTrucks

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Chevrole ... sQ5fTrucks

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Dodge-Ch ... sQ5fTrucks tylko czarny. i wiele wiele innych :)

Awatar użytkownika
możej
pisarz
pisarz
Posty: 250
Rejestracja: ndz 04 sty 2009, 15:32
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: możej » śr 09 cze 2010, 13:01

Piękna linia Camaro ;) Auto robi wrażenie jakby było wkur*** że nie jedzie :twisted:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 14 gości