Spadek moralności wśród młodych
- Łysolek
- Shrek
- Posty: 1261
- Rejestracja: sob 04 lip 2009, 08:45
- Imię: Adam
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Marki
no Panowie wybaczcie ale dwa grosze chciałem wtrącić , wcale nie bieda czy inne patologie rodzinne mają wpływ na tego typu zaburzenia , niestety w wiekszości przypadków jest to chęc pokazania się przed innymi, nie bycie tym gorszym , taka smutna prawda , ja jak byłem młody miałem wiele priorytetów i autorytetów , w dzisiejszych czasach młodzi ludzie tego nie mają i to jest przyczyną takiego stanu rzeczy
pozdrawiam
pozdrawiam
Vermilion, rinas i elcommendante. Przywracacie wiarę w człowieka. I nie chodzi o stronę merytoryczną, bo jako kolejny Polak mam kolejny, swój własny pkt widzenia, ale o to, że dyskusja na tym fofumie może trwać i nikt się nie obraża, że nie ma przyklasku a jest polemika. Też bym się chętnie włączył, ale nie chcę wam psuć klimatu. Za to cichutko obserwuję i delektuję się. Mądrego warto poczytać, zwłaszcza gdy jest młodziuteńki jak nowalijka.
- binio
- klepacz
- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
Obejrzyjcie to:
http://www.youtube.com/watch?v=nRjJW5N4RUk
Tylko koniecznie wszystkie odcinki
Odpowiedz na pytanie, dlaczego zanika tzw moralnosc jest bardzo prosta. Bo grupie ludzi o lewackich pogladach zalezy na tym, zeby ja zniszczyc. Lewacka indoktrynacja dzieci i mlodziezy w stylu "robta co chceta" przynosi efekty. I to, ze np matury z matmy ida slabo nie wynika z bledow dydaktycznych nauczycieli, ale z ogolnego spadku inteligencji u mlodych ludzi, co z kolei wiaze sie automatycznie z brakiem umiejetnosci logicznego myslenia i bezkrytycznym przyjmowaniem "popularnych" pogladow tylko dlatego, ze sa "cool". Bledy w wychowaniu wychodza po kilku latach.
Ale co zrobic. Ludzi o konserwatywnych pogladach uwaza sie za oszolomow. O prawicowych - za faszystow.
Patologie zdazaja sie wszedzie, niestety w niektorych spoleczenstwach zdomiowanych przez lewice, to co bylo na filmie - nie jest patologia, jest norma; a patologia staja sie tradycjonalizm czy katolicyzm.
PS Suwak - z calym szacunkiem. Nie wiem jak jest w rzeczywistosci i szczerze mowiac przestalo mnie jakis czas temu interesowac. Ale nie zgodze sie z Toba, ze ktos o nicku elcommendante moze przywracac wiare w czlowieka. Wynika to albo z braku wiedzy historycznej albo z glupoty... albo z checi bycia "cool".
Przypomnial mi sie od razu pewien artykul Fontovy, kiedy zobaczył Santanę wychodzącego na galę Oscarów w koszulce z Guevarą: „Tak, panie Santana, szeroko się uśmiechałeś – ah, jak trendy! – jednocześnie prezentując symbol reżimu, który słuchanie muzyki Carlosa Santany czynił przestępstwem! – Ty kretynie!”), który zakończył stwierdzeniem, że Guevara, „ta świnia, morderca i tchórz, ten zabójca dzieci, był gwiazdą na gali Oskarów”.
http://www.youtube.com/watch?v=nRjJW5N4RUk
Tylko koniecznie wszystkie odcinki

Odpowiedz na pytanie, dlaczego zanika tzw moralnosc jest bardzo prosta. Bo grupie ludzi o lewackich pogladach zalezy na tym, zeby ja zniszczyc. Lewacka indoktrynacja dzieci i mlodziezy w stylu "robta co chceta" przynosi efekty. I to, ze np matury z matmy ida slabo nie wynika z bledow dydaktycznych nauczycieli, ale z ogolnego spadku inteligencji u mlodych ludzi, co z kolei wiaze sie automatycznie z brakiem umiejetnosci logicznego myslenia i bezkrytycznym przyjmowaniem "popularnych" pogladow tylko dlatego, ze sa "cool". Bledy w wychowaniu wychodza po kilku latach.
Ale co zrobic. Ludzi o konserwatywnych pogladach uwaza sie za oszolomow. O prawicowych - za faszystow.
Patologie zdazaja sie wszedzie, niestety w niektorych spoleczenstwach zdomiowanych przez lewice, to co bylo na filmie - nie jest patologia, jest norma; a patologia staja sie tradycjonalizm czy katolicyzm.
PS Suwak - z calym szacunkiem. Nie wiem jak jest w rzeczywistosci i szczerze mowiac przestalo mnie jakis czas temu interesowac. Ale nie zgodze sie z Toba, ze ktos o nicku elcommendante moze przywracac wiare w czlowieka. Wynika to albo z braku wiedzy historycznej albo z glupoty... albo z checi bycia "cool".
Przypomnial mi sie od razu pewien artykul Fontovy, kiedy zobaczył Santanę wychodzącego na galę Oscarów w koszulce z Guevarą: „Tak, panie Santana, szeroko się uśmiechałeś – ah, jak trendy! – jednocześnie prezentując symbol reżimu, który słuchanie muzyki Carlosa Santany czynił przestępstwem! – Ty kretynie!”), który zakończył stwierdzeniem, że Guevara, „ta świnia, morderca i tchórz, ten zabójca dzieci, był gwiazdą na gali Oskarów”.
VTEC? its like a woman running away from a rapist,
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
makes lots of noise but dont actually get away.
"Whatever you can do or dream you can, begin it. Boldness has genius, power and magic in it!"
No widzisz binio, tylko się pokazałem i już zgrzyta.
Dwa słowa nt. niefortunnej, albo fortunnej ksywy. Wrzuciłem na wikipedię i do guglarki to hasło i w świetle wyników muszę powiedzieć, że chyba zbyt jednoznacznie skojarzyłeś.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... ext=Szukaj
http://www.google.pl/search?q=elcommend ... =firefox-a
Najlepiej by było spytać naszego kolegę co miał na myśli przyjmując taki nik, ale już teraz wiadomo, że ten komendant, który oburza pisze się inaczej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fidel_Castro
Pozdrawiam.
Dwa słowa nt. niefortunnej, albo fortunnej ksywy. Wrzuciłem na wikipedię i do guglarki to hasło i w świetle wyników muszę powiedzieć, że chyba zbyt jednoznacznie skojarzyłeś.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... ext=Szukaj
http://www.google.pl/search?q=elcommend ... =firefox-a
Najlepiej by było spytać naszego kolegę co miał na myśli przyjmując taki nik, ale już teraz wiadomo, że ten komendant, który oburza pisze się inaczej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fidel_Castro
Pozdrawiam.
- elco
- klepacz
- Posty: 911
- Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
- Kontakt:
binio, oceniac czlowieka po nicku to malo trafny sposob.
Na ile znasz historie kuby i rewolucji kubanskiej i samego che, aby moc powiedziec o moich brakach. Kilka lat temu przeczytalem wiekszosc ksiazek che a takze biografie Che napisana przez Jean'a Cromiera. Wiekszosc informacji, ktore mozemy znalezc na wikipedii i innych, mniej kompetentnych portalach jest daleka od prawdy i wyamaga uzupelnienia.
W momencie wybuchu rewolucji kubanskiej spora czesc krajow ameryki lacinskiej znajdowala sie pod rzadami autorytarnymi. Ernesto walczyl o wolnosc ludzi, ktorzy przymierali glodem i zyli w ciaglym strachu. Gdy rewolucja kubanska odniosla sukces i Fidel Castro doszedl do wladzy wprowadzajac rzady silnej reki Che nie podzielal jego pogladow. Wyjechal a wlasciwie uciekl do Boliwii gdzie chcial dokonac kolejnego przewrotu i obalic rzady autorytarne. Jako zwolennik marksizmu doskonale rozumial ta teorie - nie w sposob jaki znamy ja my i sasiedzi ze wschodu. Byl czlowiekiem nadzwyczaj madrym. Jako lekarz czesto pomagal bezinteresownie, nigdy nie czul sie lepszy ani silnejszy od chlopow - u boku ktorych walczyl. To taki maly skrot z informacjami, o ktorych nikt nawet nie mowi. Amerykanie zrobili mu taka reklame jak TVN robi motocyklistom.
Osobiscie nie mam nic wspolnego z tym czlowiekiem. Ta postac po prostu mnie zainteresowala, tak jak dzisiaj Harry Poter fascynuje miliony nastolatkow, ktorzy poprzez obecne trendy i mode biegna jak konie z klapkami na oczach zapominajac, ze kazdy z nas jest na swoj sposob indywidualny i wcale nie musi robic tego co inni aby byc "cool". Mimo, ze sam nie ogladam telewizji to ze strachem patrze na swoja dziewczyne, ktora zmienia kanaly i widzac "gwiazdy tancza na lodzie 8" czy "jak oni spiewaja 10" cieszy sie jak glupia. Wszak te debilne programy poza otepieniem nic konstruktywnego nie wnosza. Mlody czlowiek zapatrzony w telewizor, zyjacy w swiecie fantazji gier komputerowych czy "saczacy" codziennie wieczorem piwko przed blokiem w kontakcie z brutalna rzeczywistoscia i samodzielnoscia nie bedzie sobie w stanie poradzic. Jedna patologia, ze tak to nazwe bedzie rodzic kolejny problem. Dlaczego tak sie dzieje ? Teorii moze byc tysiac ? Polityka, bledy w szkolnictwie, w wychowaniu, brak perspektyw. Sam do konca nie jestem przekonany. Zyjemy w wolnym kraju, Europa stoi otworem, spoleczenstwo jest coraz bogatsze, a jednak cos jest nie tak.
Na ile znasz historie kuby i rewolucji kubanskiej i samego che, aby moc powiedziec o moich brakach. Kilka lat temu przeczytalem wiekszosc ksiazek che a takze biografie Che napisana przez Jean'a Cromiera. Wiekszosc informacji, ktore mozemy znalezc na wikipedii i innych, mniej kompetentnych portalach jest daleka od prawdy i wyamaga uzupelnienia.
W momencie wybuchu rewolucji kubanskiej spora czesc krajow ameryki lacinskiej znajdowala sie pod rzadami autorytarnymi. Ernesto walczyl o wolnosc ludzi, ktorzy przymierali glodem i zyli w ciaglym strachu. Gdy rewolucja kubanska odniosla sukces i Fidel Castro doszedl do wladzy wprowadzajac rzady silnej reki Che nie podzielal jego pogladow. Wyjechal a wlasciwie uciekl do Boliwii gdzie chcial dokonac kolejnego przewrotu i obalic rzady autorytarne. Jako zwolennik marksizmu doskonale rozumial ta teorie - nie w sposob jaki znamy ja my i sasiedzi ze wschodu. Byl czlowiekiem nadzwyczaj madrym. Jako lekarz czesto pomagal bezinteresownie, nigdy nie czul sie lepszy ani silnejszy od chlopow - u boku ktorych walczyl. To taki maly skrot z informacjami, o ktorych nikt nawet nie mowi. Amerykanie zrobili mu taka reklame jak TVN robi motocyklistom.
Osobiscie nie mam nic wspolnego z tym czlowiekiem. Ta postac po prostu mnie zainteresowala, tak jak dzisiaj Harry Poter fascynuje miliony nastolatkow, ktorzy poprzez obecne trendy i mode biegna jak konie z klapkami na oczach zapominajac, ze kazdy z nas jest na swoj sposob indywidualny i wcale nie musi robic tego co inni aby byc "cool". Mimo, ze sam nie ogladam telewizji to ze strachem patrze na swoja dziewczyne, ktora zmienia kanaly i widzac "gwiazdy tancza na lodzie 8" czy "jak oni spiewaja 10" cieszy sie jak glupia. Wszak te debilne programy poza otepieniem nic konstruktywnego nie wnosza. Mlody czlowiek zapatrzony w telewizor, zyjacy w swiecie fantazji gier komputerowych czy "saczacy" codziennie wieczorem piwko przed blokiem w kontakcie z brutalna rzeczywistoscia i samodzielnoscia nie bedzie sobie w stanie poradzic. Jedna patologia, ze tak to nazwe bedzie rodzic kolejny problem. Dlaczego tak sie dzieje ? Teorii moze byc tysiac ? Polityka, bledy w szkolnictwie, w wychowaniu, brak perspektyw. Sam do konca nie jestem przekonany. Zyjemy w wolnym kraju, Europa stoi otworem, spoleczenstwo jest coraz bogatsze, a jednak cos jest nie tak.
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.
- binio
- klepacz
- Posty: 777
- Rejestracja: pn 18 maja 2009, 19:52
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Linz, Austria
I tyle wystarczyelcommendante pisze:Jako zwolennik marksizmu doskonale rozumial ta teorie - nie w sposob jaki znamy ja my i sasiedzi ze wschodu.


A tak na marginesie... wiesz co jest paradoksem?

I jeszcze jedno... dlatego uwazam, ze demokracja to najgorszy ustroj z mozliwych. Nie moze byc tak, ze 10 ludzi popierajacych np Che i Marksa, czyli notabene potepiajacych wlasnosc prywatna (!!!), ma wieksza sile przebicia niz jeden uczciwy obywatel. Bo idea tych ludzi byla i jest nacjonalizacja wszystkeigo - inaczej mowiac kradziez wlasnosci prywatnej.
A sensownosc rewolucji lewackich najlepiej widac w Chile. Gdzie po rewolucji ludzie umierali z glodu, a Chile bylo jednym z najbiedniejszych panstw Ameryki Poludniowej. Dopiero rzekomy rezim Pinocheta wyciagnal ten kraj na nawet 3 miejsce na swiecie pod wzgledem rozwoju gospodarczego i dal mu miano najbogatszego panstwa w Ameryce Poludniowej. Nie bal sie wziac na siebie odpowiedzialnosci. Zrobil tylko jeden maly blad. Zgodzil sie na demokratyczne wybory w zamian za nietykalnosc... a przeciez powinien wiedziec, ze kazdy czerwony to smiec i jego slowo jest nic nie warte...
PS Che mial luksusowa wille w Hawanie

PS Znam troche historie, rowniez komunistow


- elco
- klepacz
- Posty: 911
- Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
- Kontakt:
Mam w tej kwestii wiele do powiedzienia i jestem jak najbardziej chetny do rozmowy (nie codzien zdaza sie ktos, kto zanim palnie cos na temat CHE wiedzial cos wiecej na temat Kuby i rewolucji) ale mysle, ze to nie temat na dyskusje historyczne i nie bedziemy robic smietniska.
Jestem czlowiekiem bezkonfliktowym i nie mam zamiaru nikomu skakac do gardla. Cieszy mnie to, ze podchodzisz do tego w sposob neutralny. Jak widzisz moje poglady odnosnie demoralizacji mlodziezy sa zupelnie inne niz mozna przypuszczac. A nick niech tylko pozostanie nickiem.
Jestem czlowiekiem bezkonfliktowym i nie mam zamiaru nikomu skakac do gardla. Cieszy mnie to, ze podchodzisz do tego w sposob neutralny. Jak widzisz moje poglady odnosnie demoralizacji mlodziezy sa zupelnie inne niz mozna przypuszczac. A nick niech tylko pozostanie nickiem.
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.
- Vermilion
- klepacz
- Posty: 814
- Rejestracja: ndz 09 sie 2009, 19:33
- Imię: Adam
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wałcz/Piła
Wracając do demoralizacji młodzieży to fakt, młodzież jest coraz głupsza, bardziej leniwa i mniej oczytana. Ale kogo to jest wina? Dzieci samych?? Czy może tych starszych, rodziców i innych dorosłych, którzy uczą dzieci właśnie takiej obojętności??
Ja powiem może o sobie z racji, że moja grupa wiekowa jest całe wieku świetlne przed wychowaniem obecnych 13-14 latków (wiem bo mam siostrę w tym wieku), ale jednak jestem ze wszystkim aktualny. Otóż ja byłem wychowywany przez rodziców z jak najlepszymi ideałami, szacunkiem, nauką itd. marzenia i willach, samochodach, itp. wiadomo w podstawówce kujonek, mądrala. Później zaczęły się przyjaźnie, kumple z "niższych stref społecznych" i tak w gimnazjum oceny nie były takie piękne, w liceum już bardzo średnie, zaczęły się imprezy, alkohol i inne używki. W ciągu paru lat dzięki innym ludziom zmienił się mój światopogląd. Zacząłem się cieszyć chwilą, nie martwić się AŻ TAK (to jest kluczowe) przyszłością, zacząłem kochać, cieszyć się, śmiać, czerpać przyjemności z życia. Mimo wszystko nie zapomniałem o tym, że kiedyś trzeba będzie wyżywić rodzinę jednak nie marzę już o willach i bogactwie, ani dyplomie na najlepszej uczelni ani o innych dziwactwach, bo wiem, że dla takich pierdół musiałbym poświęcić pół swojego życia (widzę to po chociażby kujonach z mojej szkoły) i stracić je na nic, a drugą połowę przegdybałbym jako emeryt przed wielkim telewizorem i nudnymi kolegami z pracy.
Teraz zależy mi na tym, żeby cieszyć się ze wszystkiego, z każdego samochodu, motocykla domu, dziecka, żony, ze wspólnych kolacji, wypadów z kumplami, z wyjść do kina, na kręgle. Chcę się cieszyć życiem nie tracić ani chwili! Takie jest moje podejście i wielu osób z mojego środowiska, być szczęśliwym i odnosić sukcesy, ale nic za wszelką cenę.
Ja powiem może o sobie z racji, że moja grupa wiekowa jest całe wieku świetlne przed wychowaniem obecnych 13-14 latków (wiem bo mam siostrę w tym wieku), ale jednak jestem ze wszystkim aktualny. Otóż ja byłem wychowywany przez rodziców z jak najlepszymi ideałami, szacunkiem, nauką itd. marzenia i willach, samochodach, itp. wiadomo w podstawówce kujonek, mądrala. Później zaczęły się przyjaźnie, kumple z "niższych stref społecznych" i tak w gimnazjum oceny nie były takie piękne, w liceum już bardzo średnie, zaczęły się imprezy, alkohol i inne używki. W ciągu paru lat dzięki innym ludziom zmienił się mój światopogląd. Zacząłem się cieszyć chwilą, nie martwić się AŻ TAK (to jest kluczowe) przyszłością, zacząłem kochać, cieszyć się, śmiać, czerpać przyjemności z życia. Mimo wszystko nie zapomniałem o tym, że kiedyś trzeba będzie wyżywić rodzinę jednak nie marzę już o willach i bogactwie, ani dyplomie na najlepszej uczelni ani o innych dziwactwach, bo wiem, że dla takich pierdół musiałbym poświęcić pół swojego życia (widzę to po chociażby kujonach z mojej szkoły) i stracić je na nic, a drugą połowę przegdybałbym jako emeryt przed wielkim telewizorem i nudnymi kolegami z pracy.
Teraz zależy mi na tym, żeby cieszyć się ze wszystkiego, z każdego samochodu, motocykla domu, dziecka, żony, ze wspólnych kolacji, wypadów z kumplami, z wyjść do kina, na kręgle. Chcę się cieszyć życiem nie tracić ani chwili! Takie jest moje podejście i wielu osób z mojego środowiska, być szczęśliwym i odnosić sukcesy, ale nic za wszelką cenę.
Honda NSR 125 JC22A > Honda CB 500 > Honda VFR 750 RC36I > Yamaha TDM 850 4TX > Honda VFR 800Fi 99' SF > Honda VFR 800Fi 98' !!
SPEED UP - CENTRUM MOTOCYKLISTY
https://www.facebook.com/SpeedUP.Pila
SPEED UP - CENTRUM MOTOCYKLISTY
https://www.facebook.com/SpeedUP.Pila
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Vermilion pisze:Tak, bo teraz nie musisz AŻ TAK martwić się skąd na to wszystko wziąć pieniążki. Rodzice pomogą.binio"" pisze:Teraz zależy mi na tym, żeby cieszyć się ze wszystkiego, z każdego samochodu, motocykla domu, dziecka, żony, ze wspólnych kolacji, wypadów z kumplami, z wyjść do kina, na kręgle. Chcę się cieszyć życiem nie tracić ani chwili! Takie jest moje podejście i wielu osób z mojego środowiska, być szczęśliwym i odnosić sukcesy, ale nic za wszelką cenę.
PS. Nie odbierz tego jako zarzut, to naturalne.
Ostatnio zmieniony czw 27 sie 2009, 23:31 przez Groszek, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 10 gości