: śr 26 mar 2008, 22:54
spoko, zapraszam na jakis browarek
Forum dla wszystkich motocyklistów zakochanych w Hondach VFR :)
http://www.vfr-oc.pl/forum/
- nie dość, że daleko, to jeszcze ciągle leje[b]C_L_K[/b] pisze:Jak to WiktorVFR ładnie ujął: no i ch*j ja też będę. Chociaż teraz w Nowym Jorku Maz. leje jak z cebra. Co mnie podkusiło, żeby się z tej warszawy wyprowadzać? Miałbym troszkę bliżej.
No co? Czasem każdy ma chwile słabościJanusz B. pisze:Truposzków zajebisty, Nowy Dwór jeszcze lepszy...
a pamiętacie tę wypowiedź:
- nie dość, że daleko, to jeszcze ciągle leje[b]C_L_K[/b] pisze:Jak to WiktorVFR ładnie ujął: no i ch*j ja też będę. Chociaż teraz w Nowym Jorku Maz. leje jak z cebra. Co mnie podkusiło, żeby się z tej warszawy wyprowadzać? Miałbym troszkę bliżej.
info o strefie płatnego parkowania - jak liczyłem dziennie koszt około 20 złmrf pisze: W Warszawie w centrum (nie wiem jak w innych dzielnicach) sa parkometry czynne 8-18 poniedzialek - piatek
Na pewno skorzystammrf pisze:spoko, zapraszam na jakis browarek
Spoko, będe pamiętał, w pierwszej kolejności znajde prace a pozniej będe myślał już konkretnie o mieszkaniu. Co do czwartku to browar jak najbardziej, chyba mi nic nie wypadanieigor pisze:strzała. w przyszły czwartek jestem na 99% na nocke w Krakowie. możesz postawić browara... a tak na serio możemy się jakoś styknąć jak chcesz pogadać co i jak. co do mieszkania to może będę miał propozycję. dwa pokoje 46,5 m, na Bemowie (10 min. tramwajem do centrum) za parę tygodni będę chciał sprzedać ale może tak być, że może zdecyduję się wynająć na jakiś czas. jakby co dawaj na PW.
No to jest bez sensu faktycznie.rommi pisze: info o strefie płatnego parkowania - jak liczyłem dziennie koszt około 20 zł
http://www.infowarszawa.pl/strony.php?id=143
Już nad tym myślałem ale to jeszcze nie ten moment. Maiłem brać kredyt na dom pod Krakowem, ale w chwili obecnej nie ma to sensu. Sam nawet nie wiem gdzie korzenie zapuszcze . Ale myślenie nie boli.rommi pisze: Co do mieszkania to może zamiast płacić komuś to spłacać swój kredyt?
Wiem, że na początku trzeba dorwać dobrą robotę i mieć stały dochód, ale może w przyszłości ... warto pomyśleć.
20 zł to parkując na zwykłym parkingu "pod chmurką", chcąc zaparkować np. pod jakimś biurowcem lub w Złotych Tarasach to koszt od 3 do nawet 10 zł / godzinęshoovfr750 pisze:rommi napisał/a:
info o strefie płatnego parkowania - jak liczyłem dziennie koszt około 20 zł
http://www.infowarszawa.pl/strony.php?id=143
No to jest bez sensu faktycznie.
Zależy pod jakim względem arakcyjny, żyje się tu naprawde dobrze, jednak nie każdy znajdzie tu prace w swoim zawodzie za godziwe pieniądze, wydaje mi się że w Warszawie wygląda to trochę inaczej.treska pisze:Tak naprawdę nieruchomości w Krakowie są droższe niż w Wawie ponieważ Kraków jest bardziej atrakcyjnym miastem i jest tam więcej turystów dlatego ceny poszły tam mocno w górę
bzdety...typowe gadanie budowlanca...HEJ_SIUP pisze: praca jest- szczególnie biura projektowe, konstrukcyjne i architektoniczne (te ostatnie odradzam, architekci sami nie wiedzą co chcą....)
proponuję wyjazd do ukshoovfr750 pisze: Zależy pod jakim względem arakcyjny, żyje się tu naprawde dobrze, jednak nie każdy znajdzie tu prace w swoim zawodzie za godziwe pieniądze, wydaje mi się że w Warszawie .
Tiaaaaa.. gdyby nie inne "czynniki" chętnie bym tu został, ale wtedy to w te alpy bym musiał stopem jezdzicMadziX pisze: Shoo nie lepiej zostac w Krakowie>? bliżej masz w Alpy przecież !
Wole do Wawy , musze w Krakowie studia dokończyć, a z Wawy bliżej.MadziX pisze: proponuję wyjazd do uk
Vlaad właśnie czekałem co napiszesz. Co do korków to faktycznie wszyscy tak mówią, dziwne to troche. Pozytyw nr 1 jest niestety decydujący. Co do reszty mało pocieszające ale w sumie niczego innego sie nie spodziewałem, damy radeVlaad pisze:Warszawa to niezbyt przyjazne miejsce do życia. Mówię to z punktu widzenia człowieka, który 25 lat mieszkał w Olsztynie... Co prawda są też pozytywy, ale w zdecydowanej mniejszości. To co trzyma tutaj ludzi, to praca (mnie również).
POZTYWY:
- dobrze płatna praca
- mnóstwo kin, teatrów itp (ale w Kraku jeszcze więcej)
- mniejsze korki niż w Kraku (to dziwne)
- najlepsze w Polsce możliwości dojazdu w każdym kierunku (kolej, lotnisko)
NEGATYWY:
- wszechobecny pośpiech (przeważnie z obłędem w oczach )
- korki, które wraz początkiem budowy obwodnicy zablokują północno-zachodnią część miasta na dobre
- brak jakichkolwiek miejsc do wypoczynku (no chyba, że ktoś lubi wypoczywać w hipermarketach, sklepach itp - wtedy jest to prawdziwy raj )
- wyjazd/wjazd do miasta w dni wyjazdowe/powrotowe to tragedia
- brak miejsc do parkowania
- wszechobecny brud i śmieci (gorszy jest chyba tylko Neapol)
- wszystkie protesty i demonstracje zasuwają do Wa-wy, masakra z dojazdami
Jeżeli chodzi o ludzi, to spox. Średnia ogólnopolska, czyli buraka trafisz nie częściej niż gdziekolwiek indziej w Polsce. Inna jest tylko "struktura buractwa", zdecydowanie więcej jest buraków w garniakach.
Koszty życia? Na bank wyższe, ale też zarobki wysokie, więc tragedii nie ma.