Składanie się w zakrętach

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: darecki-30 » ndz 13 maja 2012, 13:19

sorki moze wypilem o jeden browar za duzo ,ale z wypowiedzi skojarzyłem ze kolega sie przesiadl ze skuterka na vfr ktora kupił zmeczona zyciem doprowadzil troche do stanu uzywalnosci i chce od razu schodzic na kolano ,ale dlaczego nikt nie załozy tematu jak wychamowac w awaryjnej sytuacji itp,

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Twardy161 » ndz 13 maja 2012, 13:42

Skoro juz o tym wspomniales a nie bylo takiego to jest to swietna okazja zebys Ty go zalozyl a na bank inni sie podlacza:]

Awatar użytkownika
michalw66
teksciarz
teksciarz
Posty: 101
Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SGL

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: michalw66 » ndz 13 maja 2012, 22:16

darecki-30 pisze:jak taki uzdolniony po po zwis meski nie wiazany zadaje pytania :x niech prowadzi szkolenia szkoda talentu :cry dopiero zaczynam ćwiczyć na jakichś placykach. Często sprawdzam umiejętności na drodze :shock: jeden debil propaguje glupote w necie inny to czyta i skoro na forum tak pisza to sie da , pojezdzi 2 godz po placu i wydaje mu sie ze zjadł wszystkie rozumy potem przenosi te swoje swiezo nabyte umiejetnosci na ulice i zrobi sobie krzywde lub komu bo przeciesz cwiczyl na placu :cry drugi cytat Natomiast poćwiczę trochę stanie w bezruchu(najwolniejszy przejazd) na skuterku dość dobrze mi szło na VFR też nie jest źle może kiedyś przyda mi się . :shock: zeby nikt mi nie pisal ze jestem upierdliwy skuterkiem sie dalo to vfr sie nie da
Nigdzie nie napisałem, że jestem ten najlepszy(co zjadł wszystkie rozumy :wink: )

Stanie w prawie bezruchu idzie mi nazbyt doskonale, właściwie jest łatwe. A ja potem widzę, jak ci "najlepsi" nie umieją nawet powoli toczyć się na skrzyżowaniu. To w końcu da się na VFR czy nie? (zroumiałem, że nie)Mi to nie rubi dużej różnicy.

Ćwiczę awaryjne hamowanie przy czym robię dodatkowo omijanie przeszkody. Ciekawe ilu z Was sprawdziło jak to jest hamować awaryjnie i jeszcze omijać przeszkodę :wink: .

A jak chcesz się dowiedzieć czy cokolwiek załapałeś jak nie na ulicy :?: . Tak jakby nie było nigdzie pustych szerokich łuków...

Spoko, to rozumiem, że plac jest dla idiotów. A ci co tam są - to debile - jak to mnie nazwałeś :wink:

A podnoszenie maszyny ? Ciekawe czy ktoś z Was przekonał się jak to jest podnieść VFR :?: . A potem płacz: proszę pana pomoże mi pan podnieść motocykl? A co jak nikogo nie będzie?

Szkoda, że tak kiepsko odbieracie moje informacje. Wiem, że mam starą VFR dlatego nie jadę ją 240 czy ile to tam poleci tylko w miarę rozważnie z naciskiem na rozważnie. Zresztą tyle już coraz więcej aut daje radę pojechać.
VFR RC36.

Awatar użytkownika
michalw66
teksciarz
teksciarz
Posty: 101
Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SGL

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: michalw66 » ndz 13 maja 2012, 22:27

darecki-30 pisze:bo pisze ze na placu zamyka opony po 2 godz. jazdy
No nie każdy tak szybko łapie temat. To, że mi poszło lepiej nie znaczy, że jestem super. :wink:
Jak zacząłem robić pierwsze kółka to nie szło mi tak dobrze jak pod koniec. Oglądałem swoje filmiki i widziałem ewidentną różnicę w pierwszym i ostatnim filmie.
VFR RC36.

Awatar użytkownika
michalw66
teksciarz
teksciarz
Posty: 101
Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SGL

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: michalw66 » ndz 13 maja 2012, 22:32

Arnold pisze:Chłopak dobrze trenuje, a wy się go czepiacie. Jak dla mnie to bardzo dobrze, że tak trenujesz, tak trzymaj bo przyda Ci się te doświadczenie. Proponuję znaleźć jakieś rondo mało uczęszczane. I jedna rada. W bardzo mocnych złożeniach nie baw się gazem, tylko delikatne ruchy manetką. Jak mocno zamkniesz albo otworzysz przepustnicę to przykro mi ale gleba głarantowana. Mówię Ci to z własnego doświadczenia. ;) Powodzenia.
Zapamiętam, puki co jeszcze nic mi się nie uślizgło - ok, prócz odjeżdżania/boskowania opony po pasach - faktycznie są śliskie.
VFR RC36.

Awatar użytkownika
michalw66
teksciarz
teksciarz
Posty: 101
Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SGL

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: michalw66 » ndz 13 maja 2012, 22:50

darecki-30 pisze:sorki moze wypilem o jeden browar za duzo ,ale z wypowiedzi skojarzyłem ze kolega sie przesiadl ze skuterka na vfr ktora kupił zmeczona zyciem doprowadzil troche do stanu uzywalnosci i chce od razu schodzic na kolano ,ale dlaczego nikt nie załozy tematu jak wychamowac w awaryjnej sytuacji itp,
A co mam jeszcze przy niej robić?
Ma naprawione zawieszenie przód.
Jednostka napędowa w dobrym stanie(bardzo dobre są nowe)
Nowe opony przód i tył.
Wymienione wszystkie płyny z sprzęgła, hamulców, olej, świece, filtr(prócz powietrza bo jest ok)
Kolektor jest już ok
Plastiki poskładane w całość(były połamane)
Klocki ok
Dostała prawy podnóżek i lusterko.

Fakt, że przydałby się jej nowy lakier ale na to nie mam czasu.
I co jeszcze przy niej robić rozkręcać i szukać dziury w całym?
VFR RC36.

Awatar użytkownika
Marcinnelli
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 54
Rejestracja: pn 29 cze 2009, 23:13
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Marcinnelli » ndz 13 maja 2012, 23:19

Witam w temacie.

Za często się nie udzielam ale pozwoliłem się przyłączyć do dyskusji- po to forum.

Na RC46 śmigam ponad 3 lata, staram się nawijać km-y gdy tylko mogę :D Dużo sam też ćwiczyłem swoim "koteczkiem" przy małych prędkościach, sprawne manewrowanie nie do końca małym motocyklem daje sporo satysfakcji :wink: ale kilka rzeczy które poznałem z doświadczenia, długich dyskusjach podczas delegacji wśród forumowych 'Vikingów' i kilka wniosków do których doszedłem sam :

- w moim odczuciu na vfr-ce nie da się bądź jest to możliwe tylko dla wytrawnych jeźdźców zamknąć oponę na rondku/placyku (mówię o przeciętnym placyku a nie lotnisku gdzie można latać 120 po wyimaginowanych winklach) :wink: Ma to swoje uzasadnienie w fizyce- ponieważ powód dla którego składamy się na motocyklu to przeciwdziałanie sile odśrodkowej która towarzyszy nam podczas pokonywania drogi po okręgu - im siła większa ( zwiększa się ona wprost proporcjonalnie do prędkości z jaką łuk pokonujemy) tym mocniej musimy położyć motocykl ( mniemam, że wypadkowa siły odśrodkowej oraz siły ciężkości motocykla wraz z kierowcą powinien wypadać w miejscu styku opony z asfaltem) dla zilustrowania:
Obrazek

Opona też jest istotnym aspektem, kord (o ile termin dobrze zapamiętałem) odpowiada za profil opony i gumy sportowe są bardziej "jajowate" a te turystyczne raczej o przekroju zbliżonym do "zaokrąglonego trapezu" Także na winklu gdzie zamykamy np. Pilot Road to Pilot Power daje nam jeszcze kilka milimetrów ( w moim domyśle jakieś 5-8) do popisu- opiszę dokładniej jak przesiądę się na Powerki ;] Dlatego ważne jest jaką oponę zamykamy.

-przy manewrach takich jak zamykanie gumy kolejnymi ważnymi aspektami są: temperatura, stan nawierzchni ( chyba każdy miał do czynienia z tym czarnym g**** którym drogowcy namiętnie wypełniają pęknięcia i drobne ubytki, nie daj boże jak popada deszczyk) profil zakrętu, nawet wiatr i z której strony słońce nas oślepia :P Bo na VFR-ce nie jest to manewr "parkingowy"

Byłem świadkiem jak kolega na CBF 500 był w stanie robić kółeczka o średnicy miejskiego, nie za dużego ronda przycierając podnóżek podczas całego okrążenia- vfr-ką już tego dokonać nie mógł.. a ten sprzęt ma już dobrze opanowany. Więc nie wszystko dla każdego.. :wink:

Michlaw, od jak dawna jesteś posiadaczem VFR-ki i na czym miałeś przyjemnośc śmigać wcześniej?

Szczerze zachęcam do udania się na tor, nie wiem gdzie w Waszej okolicy są takowe obiekty, warto udać się większą grupą VFR-ek by wymienić swoje doświadczenia i poglądy pomiędzy przejazdami. Jesteśmy razem na forum by się wspierać i wspólnie tworzymy klub użytkowników tych nieprzeciętnych maszyn- VFR-ek :D

Mimo wszystko zachęcam do szkolenia umiejętności prowadzenia motocykla przy małych prędkościach, robienia stójki, choć na 1 sekundę i płynnie ruszyć z tego stanu- umiejętności na wagę złota przy poruszaniu się w korkach.

A wszystko, co powyżej jest, to po prostu moje własne obserwacje, wnioski z jazdy i uślizgów opony, przemyślenia i dyskusje w gronie motocyklowym a nie żadną "jedyną właściwą mądrością" :D

Awatar użytkownika
Marcinnelli
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 54
Rejestracja: pn 29 cze 2009, 23:13
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Marcinnelli » ndz 13 maja 2012, 23:23

Przy naprawianych VFR-kach radzę sprawdzić dokładnie główkę ramy oraz czy obie lagi mamy proste- znam sztukę która 260 pomykała i jadąc wolniej zawsze prosto, w winklach jak po nitce a jednak... Jeżeli to starszy sprzęt to warto obejrzeć skrupulatnie miejsce, gdzie tylni stelaż jest skręcony z ramą- na uwadze mieć drobniutkie pęknięcia w okolicy mocowania (po dzwonie możliwe uszkodzenia)

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: darecki-30 » pn 14 maja 2012, 14:56

naukowo i wyczerpujaco kolega nam temat naswietlił mysle ze nie da sie lepiej ,poparte przykładami brawo :bye michalw66 masz filmy zapodaj jak widzisz sa koledzy biegli w temacie nie tak upierdliwi i narwani jak ja ogladna doradza tyle w temacie

Awatar użytkownika
Lisu
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
Imię: Maciej
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Włocławek

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Lisu » pn 14 maja 2012, 15:06

Ostatnio spotkałem się z gościem, który prowadzi kursy doszkalające (a raczej powyżej doszkalania). Stwierdził, że jego kursanci na placu zamykają oponkę, a jeżdżą z prędkościami rzędu 30km/h. Czyli da się.

Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: armen1pl » pn 14 maja 2012, 15:45

A z tym zamykaniem opony to jest ciekawa sytuacja. Ja do końca opony mam jakies pare mm a mój kumpel na SV jeździ podobnie jak ja ale na jego oponie wygląda to tak jakby nie wiedział co to zakręty :D
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

Awatar użytkownika
Piotr_Pan76
teksciarz
teksciarz
Posty: 114
Rejestracja: śr 31 sie 2011, 12:19
Imię: Piotr
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Krzywopłoty

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Piotr_Pan76 » pn 14 maja 2012, 17:41

Koledzy, a ja polecam film "twist of the wrist 2" do ściągnięcia w sieci, prosto i łopatologicznie wytłumaczone zostało jak prawidłowo pokonywać zakręty i nie tylko :). Gorąco polecam
Obrazek

Awatar użytkownika
Lisu
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
Imię: Maciej
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Włocławek

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Lisu » pn 14 maja 2012, 18:23

Oglądałem wczoraj ;) Bajerancko pokazane co i jak :ok

Awatar użytkownika
Piotr_Pan76
teksciarz
teksciarz
Posty: 114
Rejestracja: śr 31 sie 2011, 12:19
Imię: Piotr
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Krzywopłoty

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Piotr_Pan76 » wt 15 maja 2012, 08:47

Można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Jacko
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2208
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
Imię: Jacek
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komarówka Podlaska
Kontakt:

Re: Składanie się w zakrętach

Post autor: Jacko » śr 16 maja 2012, 14:10

Lisu pisze:Ostatnio spotkałem się z gościem, który prowadzi kursy doszkalające (a raczej powyżej doszkalania). Stwierdził, że jego kursanci na placu zamykają oponkę, a jeżdżą z prędkościami rzędu 30km/h. Czyli da się.
Oczywiście że się da.
armen1pl pisze:A z tym zamykaniem opony to jest ciekawa sytuacja. Ja do końca opony mam jakies pare mm a mój kumpel na SV jeździ podobnie jak ja ale na jego oponie wygląda to tak jakby nie wiedział co to zakręty
Widocznie różnica jest w słowie "podobnie" - co nie oznacza tak samo :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości