Ciekawe moto

[rinas]

zresztą umowa to umowa tak powinno być chyba

I tu się mylisz, niestety. Powinno, ale nie ma tak prawie nigdy. Sam jak wczesniejsze moto sprzedawałem to miałem sytuację, że koles zaklinał się że kupi, miałem innych chętnych ale trzymałem dla niego, a potem - wielka dooopa.

Teraz zrobiłbym tak samo jak ten koleś, o którym mówicie. Biznes to biznes, a wierzyć mozna tylko znajomym i to tez nie zawsze.

[kecajm69]

No niestety ja tak nie potrafię i przez to nie lubię i nie nadaje się do handlu.

[rinas]

kecajm69 mi nie chodzi o to żeby oszukiwać i chachmęcic, nie zrozum mnie źle

Ty się zdenerwowałeś, bo kumpla znałeś i wiedziałeś, że kasę wpłaci. Ale postaw się na miejscu handlarza, nie wszyscy są uczciwi i słowni.

A jak koles z kasą się pojawił, to handlarz nie chciał ryzykować. Wtedy poprostu mógł do was zadzwonic i potwierdzić, nie wiem jak było i nie chcę się mieszać

[kecajm69]

Nie ma sprawy tylko nie lubie niesłowności.

[cinek]

Jacku wierz mi że przkro mi za tę sytuację, dzwoniłem do twego kolegi wystarczyło odebrać tel i nie było by tematu, (wiem już że akurat wtedy nie mógł - pech). chłopak który kupił tą cbr-ę miał sie tylko dowiedzieć czy dostanie kredyt a go załatwił, i nie mogłem sie już wycofać. Kasa weszła na konto wieczorem odesłałem od razu. Wyszło do dupy i tyle

[kecajm69]

I tak tez bywa, chłopaki Cie chwalą więc musiał być to chyba nieszczęśliwy splot wydarzeń. Ok ! wypijemy kiedyś po piwku i po sprawie

[lary1978]

Amen