NEGATYWNIE
- mictom
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Re: NEGATYWNIE
Masakra, pewnie któregoś wyniosło na przeciwny pas, ja teraz im mniej jeżdżę, tym więcej myślę jak wsiadam na moto, ruch na drodze jest masakryczny i praktycznie zawsze jadę bez szaleństw bo puszki są zakręcone jak nie powiem co. Znowu w nocy można zebrać pod koła sarenkę, albo nie daj boże rogacza
- nierob
- klepacz
- Posty: 535
- Rejestracja: wt 30 sty 2007, 13:43
- Imię: nierob
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Przemków
Re: NEGATYWNIE
nie wiem kto kierował, ale samo moto poznaję po szczegółach. honda była chyba rok temu na sprzedaż, nawet tu na forum omawiana bodajże. pewnie ktoś wówczas kupił...
trzask prask i po wszystkim.
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4209
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: NEGATYWNIE
Stamtąd jest Fankas, ale sie nie odezwał. Marlon mieszka w poblizu tej krzyzowki,ale tez cisza. Wygląda na to, że vfrą ch iał skręcać w lewo, a fazer go wyprzedzał.. Masakra..
- Nomad
- teksciarz
- Posty: 100
- Rejestracja: sob 16 maja 2015, 14:15
- Imię: Michał
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Police
Re: NEGATYWNIE
Masakra, widziałem te zdjęcia na FB
Stare chińskie przysłowie mówi : " Dopiero kiedy komar usiądzie Ci na jajach, zdasz sobie sprawę, że nie wszystko da się rozwiązać przemocą"
- mictom
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Re: NEGATYWNIE
Jadę puszką drogą krajową, zbliżam się do swojego skrętu w prawo poboczem mkną rowery(które chuy wie czy pojadą prosto czy też w prawo jak ja bo nie dali żadnej sygnalizacji) więc podchodzę do sytuacji ze szczególną ostrożnością, włączam migacz w prawo dohamowuje- rowery 2-3m za mną, wiec postanawiam się zatrzymać i przepuścić, bo jak pojadą prosto to ich wytnę, albo mi się powbijają do drzwi. Ale oczywiście jakiś mądry Pan (który od połowy drogi do roboty siedzi mi na zderzaku i jedzie lewymi kołami cały czas po białej linii, bo dostał sraczkę na wyprzedzanie, ale nie ma jak pogonić swoją "suprę" bo z przeciwka prawie cały czas sznur aut) za mną postanawia mnie zbluzgać klaksonem, co to ja nie robię, jak to się tak można zatrzymać i przepuścić rowerzystów. Długo nie myśląc jak już stoję, to zaciągam ręczny odpinam pas i wychodzę do niego, no ale tak mu się w końcu spieszyło że ominął mnie na 3go i pojechał głupio się oglądając. Szlag mnie jasny trafi, królowie szos. Nic mnie tak nie irytuje, wsadź se w d*pe ten klakson.
- Tomek Grudziądz
- klepacz
- Posty: 1150
- Rejestracja: sob 17 kwie 2010, 22:35
- Imię: Tomek
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: NEGATYWNIE
Wracając wczoraj do domu motkiem,też miałem nieprzyjemną sytuację.
Pijanym królom ulicy nie spodobało się chyba to że jadę.W czasie mojej jazdy postanowił sobie j.b.n. w owiewki.Szybka nawrotka,zaczął uciekać ale nie miał gdzie.Zajechałem mu drogę i "szybciutko zgasiłem światło".
Po chwili ,przeprosinom nie było końca.
Pijanym królom ulicy nie spodobało się chyba to że jadę.W czasie mojej jazdy postanowił sobie j.b.n. w owiewki.Szybka nawrotka,zaczął uciekać ale nie miał gdzie.Zajechałem mu drogę i "szybciutko zgasiłem światło".
Po chwili ,przeprosinom nie było końca.
"niepuszczone bąki unoszą się do góry,stąd się biorą posrane pomysły"
-
- teksciarz
- Posty: 129
- Rejestracja: śr 26 wrz 2012, 19:49
- Imię: Jakub
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: NEGATYWNIE
Coraz mniej kultury, a więcej chamstwa
- Tomek Grudziądz
- klepacz
- Posty: 1150
- Rejestracja: sob 17 kwie 2010, 22:35
- Imię: Tomek
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: NEGATYWNIE
Kuba nie wyobrażam sobie jak by mnie pchnął,podejrzewam że wylądowałbym razem z motkiem w jakiejś witrynie wystawowej.
A wtedy nie byłoby tak wesoło.
A wtedy nie byłoby tak wesoło.
"niepuszczone bąki unoszą się do góry,stąd się biorą posrane pomysły"
- Miszak
- pisarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wt 12 mar 2013, 15:15
- Imię: Łukasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kłanino, (kiedyś Świecie n.W.)
Re: NEGATYWNIE
Wykasowalem wczoraj pod Radomiem 3 letnią bawarę mojego szefa. Gość z przeciwka, na łuku drogi stracił panowanie i zaparkował centralnie w nas. Na szczęście szef siedział z boku i wszystko widział. Wszyscy cali, to jest najważniejsze.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
KISZCZAK
519 082 037
519 082 037
- mozek
- pisarz
- Posty: 329
- Rejestracja: śr 23 paź 2013, 19:59
- Imię: Ksystof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wilno
Re: NEGATYWNIE
ale ksiadz proborsz to kozak "eina nachuj". Bede sie teraz bac jechac do Polandii, jak Was tam takich jest wiecej, toz to mnie zamordujecie jak za puzno wlacze migacz przed skrzyzowaniemTomek Grudziądz pisze: ↑ndz 25 cze 2017, 17:55Wracając wczoraj do domu motkiem,też miałem nieprzyjemną sytuację.
Pijanym królom ulicy nie spodobało się chyba to że jadę.W czasie mojej jazdy postanowił sobie j.b.n. w owiewki.Szybka nawrotka,zaczął uciekać ale nie miał gdzie.Zajechałem mu drogę i "szybciutko zgasiłem światło".
Po chwili ,przeprosinom nie było końca.
Kiszczak to wogole, wszystko tylko lamie i psuje, moze sie juz uspokojcie i wypijcie po browarku, najlepiej po 15
P.S. aha i paczek Wam do pierdla nie bede nosil jak Was zamkna za takie zachowanie sie i rozrabianie.
-
- teksciarz
- Posty: 129
- Rejestracja: śr 26 wrz 2012, 19:49
- Imię: Jakub
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: NEGATYWNIE
No mam nadzieję, że mnie dobrze zrozumiałeś ja mówiłem o tym menelu, a nie o Tobie Wielebny Księże ProboszczuTomek Grudziądz pisze: ↑ndz 25 cze 2017, 21:56Kuba nie wyobrażam sobie jak by mnie pchnął,podejrzewam że wylądowałbym razem z motkiem w jakiejś witrynie wystawowej.
A wtedy nie byłoby tak wesoło.
-
- teksciarz
- Posty: 140
- Rejestracja: sob 06 sie 2016, 08:54
- Imię: Łukasz
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: NEGATYWNIE
Kolejne km nawinięte i kolejne popękane plastiki.. tutaj się Honda nie popisała, szczególnie ogon - pęka na mocowaniach od samego patrzenia na nie.
- TomTox
- teksciarz
- Posty: 164
- Rejestracja: pn 01 lut 2016, 23:42
- Imię: Tomek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: NEGATYWNIE
Cóż - zakończyłem przygodę na VFR już w maju. Moja wina, moja bardzo wielka wina... STOP jednak trzeba szanować. Powód nie poszanowania? To dobre pytanie, chyba zamyślony byłem, nie pamiętam tego kompletnie. Na pewno nie było to celowe "jakoś to będzie", po prostu go nie widziałem ale znaku ograniczenia 40 km\h też nie uszanowałem. Słynna już krzyżowka w Reńskiej Wsi. Pamiętam z tej trasy tylko moment zobaczenia samochodu i próbę położenia motocykla do zakrętu - to mnie uratowało bo wpadłem przodem w zderzak i od samochodu odbiłem się tylnym amortyzatorem w położeniu poziomym.
Nigdy nie zignorowałem stopu samochodem czy motocyklem, nigdy też nie ignorowałem czerwonego światła. Bywało się tu i tam, zjeździłem kawał po Polsce, Europie, jeździłem sam, w grupie i z pasażerem. Nigdy nie zrobiłem czegoś tak głupiego i po 8 latach jakotakiego doświadczenia byłem dosyć pewny swoich umiejętności, zresztą te same umiejętności chyba pozwoliły mi wyjść z tego cało.
Dzień wcześniej zrobiłem pełen serwis, olej, świece, klocki, poprawiłem kilka rzeczy, zamocowałem pokrętło do regulacji zawiechy. I potrzebowałem tego wyjazdu wtedy właśnie bardzo mocno, by się zresetować, to był pierwszy w pełni wolny dzień "dla mnie". Planem były górskie szczyty w Czechach i zjedzenie tam dobrego obiadu. Smażeni syr, chranolky i tatarska omaćka. Niestety, wyszło trochę inaczej.
Uderzenie, strata przytomności, helikopter a potem 2 tygodnie w szpitalu. Pierwszy tydzień to dezorientacja na mocnych dragach, po tygodniu już sam chodziłem. Na szczęście wyszedłem z tego "prawie" bez szwanku, byłem poobijany i musieli mnie poskładać w środku bo poprzestawiały mi się wnętrzności - stąd będzie pamiątka na całe życie czyli blizna przez cały brzuch. Dodatkowo też już nigdy nie polecę szczękowego kasku - szczęka przy uderzeniu rozcięła mi nieznacznie brodę i nos, niby niewiele ale kask za prawie 800zł nie powinien się tak zachować.
Takie coś uczy pokory. Fakt że chodzę po tym świecie i żyje jest naprawdę cudem, wielu ludzi mi to powiedziało. Ja dopiero sam chyba zaczynam rozumieć. Dostałem drugą szansę na życie.
Nie powiedziałem też motocyklom stanowczego NIE, choć moja rodzina i najbliżsi mówią że nie zdąże skręcać tego motocykla - tak szybko go będę rozbierać.
Fotki tylko dwie, wieczór po serwisie przed i potem fotka jak odbierałem motocykl z parkingu - na którym od razu został jako złom. Przy odrobinie siły każdy byłby w stanie rozdzielić przód od tyłu, nie było co zbierać...
Ciesze się że ku*wa żyje.
Nigdy nie zignorowałem stopu samochodem czy motocyklem, nigdy też nie ignorowałem czerwonego światła. Bywało się tu i tam, zjeździłem kawał po Polsce, Europie, jeździłem sam, w grupie i z pasażerem. Nigdy nie zrobiłem czegoś tak głupiego i po 8 latach jakotakiego doświadczenia byłem dosyć pewny swoich umiejętności, zresztą te same umiejętności chyba pozwoliły mi wyjść z tego cało.
Dzień wcześniej zrobiłem pełen serwis, olej, świece, klocki, poprawiłem kilka rzeczy, zamocowałem pokrętło do regulacji zawiechy. I potrzebowałem tego wyjazdu wtedy właśnie bardzo mocno, by się zresetować, to był pierwszy w pełni wolny dzień "dla mnie". Planem były górskie szczyty w Czechach i zjedzenie tam dobrego obiadu. Smażeni syr, chranolky i tatarska omaćka. Niestety, wyszło trochę inaczej.
Uderzenie, strata przytomności, helikopter a potem 2 tygodnie w szpitalu. Pierwszy tydzień to dezorientacja na mocnych dragach, po tygodniu już sam chodziłem. Na szczęście wyszedłem z tego "prawie" bez szwanku, byłem poobijany i musieli mnie poskładać w środku bo poprzestawiały mi się wnętrzności - stąd będzie pamiątka na całe życie czyli blizna przez cały brzuch. Dodatkowo też już nigdy nie polecę szczękowego kasku - szczęka przy uderzeniu rozcięła mi nieznacznie brodę i nos, niby niewiele ale kask za prawie 800zł nie powinien się tak zachować.
Takie coś uczy pokory. Fakt że chodzę po tym świecie i żyje jest naprawdę cudem, wielu ludzi mi to powiedziało. Ja dopiero sam chyba zaczynam rozumieć. Dostałem drugą szansę na życie.
Nie powiedziałem też motocyklom stanowczego NIE, choć moja rodzina i najbliżsi mówią że nie zdąże skręcać tego motocykla - tak szybko go będę rozbierać.
Fotki tylko dwie, wieczór po serwisie przed i potem fotka jak odbierałem motocykl z parkingu - na którym od razu został jako złom. Przy odrobinie siły każdy byłby w stanie rozdzielić przód od tyłu, nie było co zbierać...
Ciesze się że ku*wa żyje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- wydra
- klepacz
- Posty: 517
- Rejestracja: ndz 16 gru 2012, 09:28
- Imię: Mateusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Czeladź
Re: NEGATYWNIE
latamy sobie po świecie, odstawiając daleko z tyłu głowy taki scenariusz.... grunt że cały jesteś i dzieci będą Ojca miały, pamiątką w postaci blizny bym się nie przejmował.
Pozdrowionka
Pozdrowionka
Była CBR F2 600
Była Yamaha Fazer FZ6
Był V-TEC '02 Sreberko
Był V-TEC '08 Szarówa
Była X-11 " Skuter"
Była Yamaha Fazer FZ6
Był V-TEC '02 Sreberko
Był V-TEC '08 Szarówa
Była X-11 " Skuter"
- adrianoo
- pisarz
- Posty: 420
- Rejestracja: pt 25 mar 2016, 18:41
- Imię: Adrian
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Józefosław
Re: NEGATYWNIE
Dobrze, że Ci nic nie jest. Wracaj do szybko do zdrowia ( fizycznego i psychicznego )
"braku chemii fizyką nie nadrobisz"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości