Nie chciałem pisać w dziale mechaniki żeby nie zaśmiecać dlatego tutaj.
Mam do ogarnięcia Hondę MTX80 chłodzoną cieszą. Kupiłem za parę groszy do pogrzebania ale coś kurna nie mogę jej doprowadzić do porządku... Jak ktoś miał styczność z takim ustrojstwem i może pomóc to będę pisał bardziej szczegółowo o co kaman. PZdr
Honda MTX80
- harmonista
- zadomowiony
- Posty: 93
- Rejestracja: ndz 03 mar 2013, 11:35
- Imię: Rafał
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Racibórz
- kubatron2
- klepacz
- Posty: 1164
- Rejestracja: czw 23 gru 2010, 17:40
- Imię: jakub
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: rajsko/oświęcim
Re: Honda MTX80
koledzy borbet i leniviec latali kiedys czyms takim
- harmonista
- zadomowiony
- Posty: 93
- Rejestracja: ndz 03 mar 2013, 11:35
- Imię: Rafał
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Honda MTX80
Sprzęt kupiłem trochę w kawałkach do poskładania. Moto wcześniej ponoć jeździło. Miało do wymiany simeringi na wale od strony sprzęgła i magneta. Ponoć był niedawno zrobiony szlif z nowym cylindrem i pierścieniami. Tak to niby było całkiem, całkiem. Poskładałem wszystko do kupy. Nowe uszczelki pod cylinder i głowicę, nowy filtr powietrza, wyczyszczony gaźnik, nowa świeca.
Motocykl pali właściwie od kopa. Po rozgrzaniu wyregulowałem mniej więcej gaźnik i niby wszystko OK. Ale jak już się dobrze zagrzeje to nie trzyma niskich obrotów i gaśnie. Po odpaleniu trzeba trzymać na gazie bo bo jak nie to zdechnie. Nawet jak na maxa wkręcę śrubę od obrotów to i tak gaśnie. Jak trochę ostygnie to wszystko OK. Świeca ma kolor czarny jakby za dużo paliwa dostawał ale za bardzo nie da się inaczej tego wyregulować. Poziomu paliwa za bardzo nie idzie ustawić bo pływak jest cały plastikowy bez możliwości podgięcia czegokolwiek. Membrana też wygląda dobrze, lewego powietrza też raczej nie łapie. Płyn chłodniczy też na poziomie, nie ubywa ani nic nie cieknie.
Druga sprawa jest jeszcze taka, że jak postoi kilka dni to jakimś cudem go zalewa. Trzeba odkręcić świecę, odparować to co tam zostało i pali od kopa. Kranik rozbierany, wyczyszczony, nic nie przepuszcza i nie cieknie - generalnie szczelny. Z bezradności przez weekend rozebrałem wszystko i zauważyłem, że tłok ma luz na korbie - ma to tak być? Na filmiku to trochę widać:
https://www.youtube.com/watch?v=3uWzS0T ... ZNEhUKIVZg
Tłok z góry był osmolony a pod pierścieniami z jednej strony lekko brudny od jakby oleju. Nie było to przypalone tylko mokre więc raczej pierścienie nie przepuszczają.
Jak ktoś miał jakąś radę co można by jeszcze zrobić z tą cholerą to czekam na pomysły.
Pzdr
Motocykl pali właściwie od kopa. Po rozgrzaniu wyregulowałem mniej więcej gaźnik i niby wszystko OK. Ale jak już się dobrze zagrzeje to nie trzyma niskich obrotów i gaśnie. Po odpaleniu trzeba trzymać na gazie bo bo jak nie to zdechnie. Nawet jak na maxa wkręcę śrubę od obrotów to i tak gaśnie. Jak trochę ostygnie to wszystko OK. Świeca ma kolor czarny jakby za dużo paliwa dostawał ale za bardzo nie da się inaczej tego wyregulować. Poziomu paliwa za bardzo nie idzie ustawić bo pływak jest cały plastikowy bez możliwości podgięcia czegokolwiek. Membrana też wygląda dobrze, lewego powietrza też raczej nie łapie. Płyn chłodniczy też na poziomie, nie ubywa ani nic nie cieknie.
Druga sprawa jest jeszcze taka, że jak postoi kilka dni to jakimś cudem go zalewa. Trzeba odkręcić świecę, odparować to co tam zostało i pali od kopa. Kranik rozbierany, wyczyszczony, nic nie przepuszcza i nie cieknie - generalnie szczelny. Z bezradności przez weekend rozebrałem wszystko i zauważyłem, że tłok ma luz na korbie - ma to tak być? Na filmiku to trochę widać:
https://www.youtube.com/watch?v=3uWzS0T ... ZNEhUKIVZg
Tłok z góry był osmolony a pod pierścieniami z jednej strony lekko brudny od jakby oleju. Nie było to przypalone tylko mokre więc raczej pierścienie nie przepuszczają.
Jak ktoś miał jakąś radę co można by jeszcze zrobić z tą cholerą to czekam na pomysły.
Pzdr
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Honda MTX80
a ssanie się domyka? skoro na gorąco go dusi i świeca czarna, to mieszanka za bogata, więc może wina leży w dźwigni/lince/tłoczku ssania?
- harmonista
- zadomowiony
- Posty: 93
- Rejestracja: ndz 03 mar 2013, 11:35
- Imię: Rafał
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Honda MTX80
Teoretyczny tak. Tłoczek też był rozbierany i czyszczony ale jeszcze o sprawdzę.
Jeszcze mi się jedno przypomniało. Silnik kręci się tylko do jakiś 7tyś. Raz jakoś z przerwami doszedł do 9tyś a powinien do jakiś 11tyś.
Jeszcze mi się jedno przypomniało. Silnik kręci się tylko do jakiś 7tyś. Raz jakoś z przerwami doszedł do 9tyś a powinien do jakiś 11tyś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości