Miałem szlifa na winklu spowodowanego olejem rozlanym na całej długości zakrętu. Pasażerce i mi nic się nie stało, motocykl w sumie też wiele nie ucierpiał, ale do malowania są 3 plastiki i dostał dekiel od sprzęgła.
Moje pytanie brzmi czy jest możliwość odzyskania kosztów naprawy motocykla od zarządcy drogi (dodam, że była to DK 75) w związku z niedopełnieniem przez nich obowiązków, jeśli tak jak w ogóle się za to zabrać?
Dodam jeszcze, że mam notatkę straży pożarnej o usunięciu tego oleju, jak i zdjęcia.
Pozdrawiam
Widok gdzieś z połowy zakrętu, plama miała łącznie jakieś 200 metrów
