NEGATYWNIE

[zaba80r]

cytat z gazetowni: "Szybka utrata prawa jazdy za ekstremalnie szybką, niebezpieczną jazdę. Już nie mandat i nie punkty karne - zero tolerancji dla piratów, którzy solidnie przekraczają dozwoloną prędkość. Policjanci mogą i coraz częściej zabierają kierowcom dokument, potem sprawę kierują do sądu. Ale być może będą musieli to robić, bo szef MSW chce taką karę usankcjonować".

[Radarro]

Wczoraj pozytywy, dzisiaj wielki negatyw: rozbiłem mój ulubiony czerwony kubek do picia kawy w robocie z logo VFR... Grrrrrr! 5 lat wytrzymał i kurna dzisiaj poszedł w kawałki...

[kubatron2]

po wielkich udrękach leczenia urazu nogi załatwiania kwitów zaświadczen pieczątek niezliczonych wizyt itd skompletowałem papiery do zusu o odszkodowanie......i dzis pani po mies. dzwoni mi ze na zaświadczeniu o stanie zdrowia pacjeta lekarz zle wpisał date i musze sie zgłosic do nich po ten kwit zarejestrowac sie u lekarza czekac tam ileś aby ten skreslił date wpisał poprawną podbił świętą pieczęcią.i zawiesc to spowrotem do zusu i czekac na komisje zusowską o odszkodowanie . a jesli oni mi odmówia odszkodowania to juz chyba mnie szlak tam trafi.

[emil]

N9 jest ważne 30 dni więc się nie obijaj jak już zmieni datę

[radomki]

Kurde ... Jakieś stare babsko w srebrnym vanie skasowało mi auto pod Lidlem jak byłem na zakupach i uciekła..... Co za ludzie!!!!!

[Tomek Grudziądz]

Kurde ... Jakieś stare babsko w srebrnym vanie skasowało mi auto pod Lidlem jak byłem na zakupach i uciekła..... Co za ludzie!!!!!

Miałem podobną sytuację.Tylko to ja byłem sprawcą i za wycieraczką umieściłem swój numer tel.
Najpierw pani przez tel. na mnie nakrzyczała a potem jak doszło do spotkania to przeprosiła i podziękowała że jestem taki uczciwy

[radomki]

Szkoda ,że nie każdy taki jest

[scibor]

Wczoraj rano córcia przegięła z ewolucjami na krześle i efektownie rozcięła sobie buzię o drzwi. A ja wieczorem rozładowując z samochodu silnik 7,5kW stwierdziłem, że jest za ciężki żeby go opuścić ręcznie o metr w dół i użyłem naprędce skompletowanego żurawia. Efekt był taki, że ramię rzeczonego żurawia napędzane ciężarem rzeczonego silnika wyrżnęło mnie w skroń i ocknąłem się w trawie między psimi gównami. Reszta wieczoru z okładem na głowie i garścią ketonalu, sprawdzając co chwilę wielkość źrenic... Plus tego jest taki, że łatwiej zacząć planowaną dietę, bo otwieranie ust skutkuje bólem skroni...

[VFRKrzysztof]

Kupiłem sobie na gwiazdkę Shoei GT-Air. Podczas jazdy strasznie gwizdał, bo szyba nie przylegała do uszczelki. Zaniosłem do serwisu importera, nie dali rady wyregulować, wysłali do Niemiec. Po trzech tygodniach dzwonię, żeby zapytać co z moim garnkiem, a koleś mi mówi, że nie wie i nic nie może zrobić, bo w Niemczech w serwisie się nie wyrabiają, gdyż mają masę reklamacji. A zatem Shoei znaczy gówniany produkt i obsługa klienta poniżej jakichkolwiek standardów.

[kubatron2]

3 tyg w czsie trwajacego sezonu???myslisz ze to długo

[VFRKrzysztof]

3 tyg w czsie trwajacego sezonu???myslisz ze to długo

Hahahahaha! Zastanowiłeś się już, jaką głupotę napisałeś? Z której strony by nie patrzeć to długo. Dla motocyklisty w środku sezonu, kiedy chcesz latać w nowym kasku i nie możesz w nim latać, trzy tygodnie to długo. Trzy tygodnie (a tak naprawdę to nie wiadomo ile czasu, bo oni nic nie wiedzą) na rozpatrzenie reklamacji to bardzo długo, zwłaszcza przy założeniu, że robi to porządna firma. Taki kask kosztuje dwa tysie. Jego wyprodukowanie kosztuje pewnie dwie stówy. Państwo w postaci VAT-u zabiera niech będzie pięć stów. Więc zostaje tysiąc trzysta, która to suma pomnożona przez ilość kasków, które sprzedają na pewno wystarcza na zatrudnienie takiej ilości ludzi, żeby w sezonie szybko ogarniać reklamacje. Tak działają porządne firmy. Ja kupuję tylko rzeczy wyprodukowane przez firmy, które uważam za porządne i sprzedawane przez firmy, które uważam za porządne i oczekuję jakości i serwisu. A Shoei robi szajs i klienta ma w d...

[Hubu]

3 tyg w czsie trwajacego sezonu???myslisz ze to długo

Hahahahaha! Zastanowiłeś się już, jaką głupotę napisałeś? Z której strony by nie patrzeć to długo. Dla motocyklisty w środku sezonu, kiedy chcesz latać w nowym kasku i nie możesz w nim latać, trzy tygodnie to długo. Trzy tygodnie (a tak naprawdę to nie wiadomo ile czasu, bo oni nic nie wiedzą) na rozpatrzenie reklamacji to bardzo długo, zwłaszcza przy założeniu, że robi to porządna firma. Taki kask kosztuje dwa tysie. Jego wyprodukowanie kosztuje pewnie dwie stówy. Państwo w postaci VAT-u zabiera niech będzie pięć stów. Więc zostaje tysiąc trzysta, która to suma pomnożona przez ilość kasków, które sprzedają na pewno wystarcza na zatrudnienie takiej ilości ludzi, żeby w sezonie szybko ogarniać reklamacje. Tak działają porządne firmy. Ja kupuję tylko rzeczy wyprodukowane przez firmy, które uważam za porządne i sprzedawane przez firmy, które uważam za porządne i oczekuję jakości i serwisu. A Shoei robi szajs i klienta ma w d...

Pozostaje Arai lub Schuberth

[poscig]

Wszystkim dużym producentom zdarzają sie ,,wpadki,,.Moj problem z schubertem,w sumie to z kaskiem BMW został rozpatrzony i rozwiązany w 5 dni i element został wymieniony na nowy.Tu w Polszy na miejscu,nic nie było odsyłane.

[kubatron2]

VFRKrzysztof jesli w serwisie zachowywałes sie tak jak tu czesto na forum to pewnie chłopaki podziekowali ci odpowiednio i pizneli twój kask w kąt aż niebeda juz mieli co robic to go podniosa odkurzą i wyśla gdzies tam se na serwis .a ty sobie czekaj tatka latka jak żeś taki mędrek

[KidRackBrawura]

co do kasku to też miałem takie przypadek z gwizdem, ale sporadycznie i w sumie jeszcze nie ogarnąłem od czego to.