Ej chłopacy ! :) co wy na to?
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ej chłopacy ! :) co wy na to?
... Żeby pojechać na złombol? Staram się stworzyć ekipę motocyklowa,z ewentualnym samochodem serwisówo-bagażowym.wprawdzie jeszcze nie wiadomo dokąd będzie najbliższy wyjazd ale wstępnie można już to rozważać.ją byłem 2 lata temu żukiem w loch ness i z całą pewnością to nie są wczasy dla kanapowych wypoczywaczy tylko niepewność,niewyspanię,zmęczenie,pot a u wrażliwych i łzy:) jednak to niecodzienna przygoda i niemałe wyzwanie tak więc zainteresowanych zapraszam do dyskusji
- kargulo
- pisarz
- Posty: 249
- Rejestracja: ndz 06 maja 2012, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
ja ogladałem relacje z ostatnich dwóch lat. bardzo ciekawa opcja. Tylko trzeba mieć złombola
nawet na dwóch kółkach.
Ja nie mówie nie. ale trochę sobie już zaplanowałem na wakacje i nie wiem czy dam rady ale .....

Ja nie mówie nie. ale trochę sobie już zaplanowałem na wakacje i nie wiem czy dam rady ale .....
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
to prawda, ze czesto koszty sa takie, ze w tej cenie mozna wyjechac na normalne wakacje,
jeden woli all inclusive, inny przygode :]
ja przegladam rozne zlombole na allegro, sam od lat nie mam nic takiego:]
jeden woli all inclusive, inny przygode :]
ja przegladam rozne zlombole na allegro, sam od lat nie mam nic takiego:]
- stoodent1
- pisarz
- Posty: 221
- Rejestracja: śr 17 mar 2010, 18:43
- Imię: Michał
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pulki k.Puław
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
VW T2 lub T3 i w drogę 

- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
to prywatnie albo "sladami zlombola" bo sie nie kwalifikuje,
musi byc z bloku wschodniego, najdalej do muru berlinskiego :]
musi byc z bloku wschodniego, najdalej do muru berlinskiego :]
- BLICHARVFR
- teksciarz
- Posty: 177
- Rejestracja: czw 12 sty 2012, 18:50
- Imię: Adrian
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GRUDZIĄDZ
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
Niedawno stałem się posiadaczem uaza 469b,ale daleko mu do pokonywania takich dystansów,gratuluję pomysłu bo to rzeczywiście przygoda życia,czytalem niesamowitą relację.Pozdro.
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
gratuluje zakupu, kocham takie sprzety,
zaluje ze blizej nie mieszkasz bo chetnie bym obejrzal,
gdybys bardzo chcial jechac, zdazylbyś doprowadzic go do odpowiedniego stanu bo jeszcze ok pol roku,
ale przypuszczam, ze i finanse moga tu byc problemem :]
zaluje ze blizej nie mieszkasz bo chetnie bym obejrzal,
gdybys bardzo chcial jechac, zdazylbyś doprowadzic go do odpowiedniego stanu bo jeszcze ok pol roku,
ale przypuszczam, ze i finanse moga tu byc problemem :]
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
chodzi mi ten pomysł od jakiegoś czasu po głowie może napisz coś więcej o złombolu skoro brałeś udział to będą to informacje z pierwszej ręki
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
W porządku,
generalnie zlombol podobnie jak vfr-oc dziala charytatywnie- srodki z wpisowego sa przeznaczane na dom dziecka,
wpisowe jest płacon za ekipę- 1 pojazd- 1 ekipa- niezaleznie czy jest to 1 motocykl czy 1 autobus,
za samochód wynosi ono 1000z,.
ponoć za motocykl polowe tego,
probujac stworzyc ekipe przyswiecalo mi zalozenie aby postulowac o mozliwosc tworzenia grup motocyklowych w ramach jednej ekipy i nazwy z proporcjonalnym wpisowym-moj pomysl jest formlano-estetyczny i poki co to luzna mysl.
w załozeniu organizatorzy zachecaja do szukania darczyncow, ktorzy pokryja kwote wpisowego a najlepiej dadza jak najwiecej w zamian za logo ich firmy na pojezdzie,
w praktyce Twoja wola- mozesz placic sam.
Jako, ze jak wyzej- wpisowe idzie na cele charytatywne, niemaln nic n ie otrzymujesz w jego cenie,
nie ma zarezerwowanych miejsc, wliczonych jakichkolwiek oplat, serwisu, holowania,
sa naklejki czlonkowskie i figurujesz w statystykach, sa zaklepane wczesniej punkty noclegowe-polany/pola namiotowe/kempingi ale zadnych rezerwacji osobistych, mozesz korzystac z nich albo nie, my np oszczedzajac rozbijalismy namiot gdzie popadnie a ja spalem na siedzeniu w samochodzie.
Jakiekolwiek zabezpieczenie sie przed niespodziewanymi wydarzeniami jest w Twoim zakresie i osob, z ktorymi sie zgadasz na forum,
jako, ze ilosc dopuszczonych pojazdow jest ograniczona, nietrudno znalezc grupe osob z tym samym sprzetem, i dogadac sie kto jakie czesci bierze.
Generanie jazda czyms bardziej zacofanym niz fiat/polonez albo jawa/mz czyli z predkoscia ok 80km/h to wielogodzinna meka, jazda od switu do zmierzchu bez czasu na zwiedzanie, albo z mala iloscia tego czasu,
na moto o ile kumple nie jada w samochodzie, nie mozesz liczyc na zmiennika wiec dojedziesz na kemping wykonczony, nie wypijesz nic(o ile pijesz/lubisz) i od rana to samo.
Dodatkowo jadac powoli nie mozesz pozwolic sobie na dluzsze i czesto ciekawsze drogi wiec w efekcie po kilkanascie godzin dziennie widzisz tylko autostrady :]
Duzo tez zalezy od trasy i awaryjnosci Twojego pojazdu,(my mielismy spore opoznienie na poczatku) a braki czasu na zwiedzanie ludzie czesto narabiaja w drodze powrotnej.Zarowno tam jak i z powrotem mozesz jechac z innymi ludzmi- zgadany zeby trzymac sie razem albo chociaz byc w kontakcie cb, a jesli sie nie zgadasz, jedziesz sam, we wlasnym tempie, co jakis czas tylko widzac innego szrota.
Jak sprzet padnie, sam organizujesz transport/naprawe/zlomowanie i powrot.
My jadac w zuku 80km/h po pewnym czasie nie mielismy juz ochoty pic/grac w karty, robic cokolwiek, przysypialismy na siedzaco, wiecznie niedospani i przemeczeni, czasem przysypiajac za kierownica dlatego pomimo, ze nie boje sie tego a nawet jakas satysfakcje mi sprawia kiedy przetrwam hardkor, to wolalbym sprzet mogacy jechac w trasie 120/130 ale najwazniejsza dla mnie jest fajna przygoda,
jesli bysmy uzgodnili, ze jedziemy w kilka osob wsk-ami 125 70km/h, spimy na trawniku i jemy zabrane puszki czy ziemniaki z ogniska, pisalbym sie na to :]
My jechalismy w 6 osob, koszty wyszly ok 2 tys na glowe z zakupem i oplaceniem zuka- tu powiem jedno- zgrana ekipa to podstawa- tak jak wspolne plany/wizje wyjazdu- przemeczeni ludzie bywaja lekko nerwowi i o ile nie umieja sie dogadac co robimy/co jemy/oszczedzamy czy tym razem zaszalejemy to klimat moze sie szybko popsuc.
W tym roku byl zlombol do norwegii jak sie nie myle- drogie paliwo, wysokie oplaty drogowe, drogie zarcie na miejscu, piwo, kempingi itp, ekipom wyszlo po 6-9 tys kosztow ale trasa tu byla o ok 2 tys km dluzsza niz 2 lata temu kiedy ja bylem.
Najtaniej oglosic sie wczesniej i dolaczyc sie do jakiejs ekipy zeby dzielic koszty na 4-5 osob, sam o tym mysle o ile nie wypali plan motocyklowy.
Nie wiem czy Ty chcesz jechac moto czy samochodem.
To lekko hardkorowa przygoda, za ktora placisz tyle co za wczasy all inclusive ale co kto woli.
generalnie zlombol podobnie jak vfr-oc dziala charytatywnie- srodki z wpisowego sa przeznaczane na dom dziecka,
wpisowe jest płacon za ekipę- 1 pojazd- 1 ekipa- niezaleznie czy jest to 1 motocykl czy 1 autobus,
za samochód wynosi ono 1000z,.
ponoć za motocykl polowe tego,
probujac stworzyc ekipe przyswiecalo mi zalozenie aby postulowac o mozliwosc tworzenia grup motocyklowych w ramach jednej ekipy i nazwy z proporcjonalnym wpisowym-moj pomysl jest formlano-estetyczny i poki co to luzna mysl.
w załozeniu organizatorzy zachecaja do szukania darczyncow, ktorzy pokryja kwote wpisowego a najlepiej dadza jak najwiecej w zamian za logo ich firmy na pojezdzie,
w praktyce Twoja wola- mozesz placic sam.
Jako, ze jak wyzej- wpisowe idzie na cele charytatywne, niemaln nic n ie otrzymujesz w jego cenie,
nie ma zarezerwowanych miejsc, wliczonych jakichkolwiek oplat, serwisu, holowania,
sa naklejki czlonkowskie i figurujesz w statystykach, sa zaklepane wczesniej punkty noclegowe-polany/pola namiotowe/kempingi ale zadnych rezerwacji osobistych, mozesz korzystac z nich albo nie, my np oszczedzajac rozbijalismy namiot gdzie popadnie a ja spalem na siedzeniu w samochodzie.
Jakiekolwiek zabezpieczenie sie przed niespodziewanymi wydarzeniami jest w Twoim zakresie i osob, z ktorymi sie zgadasz na forum,
jako, ze ilosc dopuszczonych pojazdow jest ograniczona, nietrudno znalezc grupe osob z tym samym sprzetem, i dogadac sie kto jakie czesci bierze.
Generanie jazda czyms bardziej zacofanym niz fiat/polonez albo jawa/mz czyli z predkoscia ok 80km/h to wielogodzinna meka, jazda od switu do zmierzchu bez czasu na zwiedzanie, albo z mala iloscia tego czasu,
na moto o ile kumple nie jada w samochodzie, nie mozesz liczyc na zmiennika wiec dojedziesz na kemping wykonczony, nie wypijesz nic(o ile pijesz/lubisz) i od rana to samo.
Dodatkowo jadac powoli nie mozesz pozwolic sobie na dluzsze i czesto ciekawsze drogi wiec w efekcie po kilkanascie godzin dziennie widzisz tylko autostrady :]
Duzo tez zalezy od trasy i awaryjnosci Twojego pojazdu,(my mielismy spore opoznienie na poczatku) a braki czasu na zwiedzanie ludzie czesto narabiaja w drodze powrotnej.Zarowno tam jak i z powrotem mozesz jechac z innymi ludzmi- zgadany zeby trzymac sie razem albo chociaz byc w kontakcie cb, a jesli sie nie zgadasz, jedziesz sam, we wlasnym tempie, co jakis czas tylko widzac innego szrota.
Jak sprzet padnie, sam organizujesz transport/naprawe/zlomowanie i powrot.
My jadac w zuku 80km/h po pewnym czasie nie mielismy juz ochoty pic/grac w karty, robic cokolwiek, przysypialismy na siedzaco, wiecznie niedospani i przemeczeni, czasem przysypiajac za kierownica dlatego pomimo, ze nie boje sie tego a nawet jakas satysfakcje mi sprawia kiedy przetrwam hardkor, to wolalbym sprzet mogacy jechac w trasie 120/130 ale najwazniejsza dla mnie jest fajna przygoda,
jesli bysmy uzgodnili, ze jedziemy w kilka osob wsk-ami 125 70km/h, spimy na trawniku i jemy zabrane puszki czy ziemniaki z ogniska, pisalbym sie na to :]
My jechalismy w 6 osob, koszty wyszly ok 2 tys na glowe z zakupem i oplaceniem zuka- tu powiem jedno- zgrana ekipa to podstawa- tak jak wspolne plany/wizje wyjazdu- przemeczeni ludzie bywaja lekko nerwowi i o ile nie umieja sie dogadac co robimy/co jemy/oszczedzamy czy tym razem zaszalejemy to klimat moze sie szybko popsuc.
W tym roku byl zlombol do norwegii jak sie nie myle- drogie paliwo, wysokie oplaty drogowe, drogie zarcie na miejscu, piwo, kempingi itp, ekipom wyszlo po 6-9 tys kosztow ale trasa tu byla o ok 2 tys km dluzsza niz 2 lata temu kiedy ja bylem.
Najtaniej oglosic sie wczesniej i dolaczyc sie do jakiejs ekipy zeby dzielic koszty na 4-5 osob, sam o tym mysle o ile nie wypali plan motocyklowy.
Nie wiem czy Ty chcesz jechac moto czy samochodem.
To lekko hardkorowa przygoda, za ktora placisz tyle co za wczasy all inclusive ale co kto woli.
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ej chłopacy ! :) co wy na to?
juz jest znana trasa i termin- wrzesien, cel- hiszpania.....no dalej, zglaszac sie :]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości