Wczoraj :
-odwiedziłem Wawę i zdjąłem spodnie w parku na Wiejskiej. A co hehehe (nie wierzę)
-zwiedziłem śródmieście m.in. ul.Hoża 9C -fajny mikroklimat, polecam

(centrum?-nie wierzę)
-niuńka spaliła 4,8/100 (nie wierzę)
-dostałem wizę do kraju, który od 4 lipca jest niepodległy hehehe (nie wierzę)
-usiadłem na Rozdrożu na tym samym kamieniu, gdzie co czwartek siadają legendy (nie wierzę)
-spotkałem się z super ownersami, ich jeszcze fajniejszymi połówkami i zupełnie odjazdowymi córkami, które przy okazji z wielką przyjemnością wycałowałem (nie wierzę)
-w drodze powrotnej podziwiałem polskie autostrady na rok 2012 hehehe (nie wierzę)
-wróciłem do domu robiąc w sumie 800 km trasy i stwierdziłem, że mam niepodważalne dowody na wszystko co napisałem powyżej (chyba odzyskam wiarę... w siebie hehehe)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...