
Pytanie do kierowców zawodowych lub nie zawodowych ale duzo jezdzących . W swieta bede miał przyjemnośc jechac z zagramanicy do Rzeszowa i moje pytanie dotyczy odcinka Kraków Rzeszów.
Chodzi o to jak go najlepiej pokonac , bo na trasie Kraków Rzeszów w swieta odbywa sie polska masakra piła mechaniczną i byłoby przyjemnie ominąc to kurestwo , bo jadac w tamtym roku jak zjechałem z autostrady w Krakowie , to myślałem ze wyjde sam z siebie jadac do Rzeszowa ponad 4 godziny.
Prosze o jakies sugestie bo kierowca ze mnie jak z koziej .upy trąba