NEGATYWNIE
- kiki
- ostry klepacz

- Posty: 2508
- Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Węgrów
- Kontakt:
dzis jadąc z kobietą do domu, załadowany bagażami mało mnie nie zabił sku****l w tirze
. Wymijałem ze 3 auta w ciągu (jechałem lewym pasem) a ta ku***a kilkudziesięcio- tonowym zaprzęgiem wali mi prosto w lewo na mój pas. Od razu po heblach, nawet nie zdołałem zatrąbić-zbladłem ze strachu... Na szczeście na strachu się obeszło. Podziękowałem mu ładnym fuckerem
. Niby negatywnie ale jakoś pozytywnie chyba po cześci- uważajcie na siebie
- tayayay
- teksciarz

- Posty: 157
- Rejestracja: wt 04 maja 2010, 11:16
- Imię: panie daj
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
dlaczego jestem taką ciotą?
Ja myślałem że osiągam pochylenie niczym Michael Jackson w "Smooth Criminal", że oponka trzyma się już tylko tymi włoskami z boku, że przejazdem wywołuję wzrost temperatury w kroczu każdego gapia. A tu co? No pożoga... ;-( Najgorsze jest to, że ja wtedy naprawdę myślałem: "no bardziej się cholera nie da!" i zastanawiam się teraz jak można przeskoczyć tę barierę psychiczną. Sambadi - pliz help mi!


- Arnold
- ostry klepacz

- Posty: 2432
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
tayayay, Trening, trening, trening i tak do uzyskania efektu. Nic innego. Do śrubek na podnóżkach możesz schodzić bo głębiej opony odmawiają dalszej współpracy. Przynajmniej u mnie tak było i BUM. Znajdź sobie jakies rondo takie zamknięte że można śmigać w obie strony. Jak będziesz trenował to z czasem ta bariera psychiczna będzie coraz mniejsza.
- Joaśka
- pisarz

- Posty: 457
- Rejestracja: sob 31 maja 2008, 09:59
- Imię: Joanna
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: LUBLIN
- Kontakt:
Na Zlocie Motocyklowym w Komarówce stała przez 3 dni za pozwoleniem gospodarzy imprezy Puszka WOŚP dla powodzian. Nazbierało się w niej jakieś 3/4 pojemności - a puszka to raczej ogromna pucha.
I jacyś dzielni ludzie ją okradli . Zostały grosze na dnie puchy.
Pozdrawiam --- Joaśka
Jest mi smutno i przykro bo to jest pucha z mojej Żabki. A ta sieć sklepów wspiera akcję dla powodzian.
I jacyś dzielni ludzie ją okradli . Zostały grosze na dnie puchy.
Pozdrawiam --- Joaśka
Jest mi smutno i przykro bo to jest pucha z mojej Żabki. A ta sieć sklepów wspiera akcję dla powodzian.
Możesz kłamać i mówić nieprawdę lub połowę prawdy albo połowę kłamstwa. Możesz żartować, zmyślać, nabierać, przekręcać fakty lub wyssać je z palca. Możesz opowiadać bajki, mijać się z prawdą i łgać.
Siebie i tak nie oszukasz.
Siebie i tak nie oszukasz.
- muchaok
- klepacz

- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W sumie to negatywnie, poprzez " POSITIVE VIBRATIONS "
Jak wiadomo moja lalunie trzęsie sie niemiłosiernie, za sprawą kilku małych trików i przeróbek
Wiadomo także, że raz na jakiś czas, coś się poluzuje, odkręci to kierunkowskaz z tyłu, to jakiś kabelek wypadnie z wtyczki i trzeba pod kanapę zaglądać, ale wczoraj było źle 
Zap...lam z Celikiem siódemką, od Nowiaka w stronę wawki, nagle jakiś dźwięk, zbliżony do lądowania ufo i dym spod motocykla, że Celik pobladł, a ja myślałem, że zejdę na zawał, mało tego motocykl pomimo odkręconej manety, zwalnia i to dość ostro. Przerażenie przeogromne, mykam na bok, zeskakuje z laluni i szukam.....
Na szczęście w tym nieszczęściu, wyglądało to o wiele gorzej, niż faktycznie było.
Okazało się, że zgubiłem dwie tylne śurbki, czy nawet śrubki od przedniego błotnika, a tenże w skutek pędu powietrza opadłszy na oponę, przyjarał ją solidnie, sam się kopcąc przy okazji, tworząc chmurę toksycznie palonej gumy.
Podsumowanie.
PLUSY:
po 1 Pokażcie mi kozaka, co spalił przedniego laczka .....
po 2 Po odgięciu błotnika, mogłem kontynuować jazdę, a wyglądało na to, że coś się zdrowo zje..ło
po 3 Nauczka, że co 200 km, muszę sprawdzać stan dokręcenia istotnych elementów mojego motocykla
MINUSY:
po 1 Przede wszystkim strach, którego sie najadłem tak, że głodny nie byłem do
wieczora,
po 2 Straty moralne i finansowe, które dopiero poniosę, gdyż ponieważ farba z rozgrzanego błotnika odeszła płatem wielkości ok 30 cm2
Może to jest ten moment, że poprawię lakierowanie całego motocykla
Teraz będę się uśmiechał do wujka Achmeda
Jak wiadomo moja lalunie trzęsie sie niemiłosiernie, za sprawą kilku małych trików i przeróbek
Zap...lam z Celikiem siódemką, od Nowiaka w stronę wawki, nagle jakiś dźwięk, zbliżony do lądowania ufo i dym spod motocykla, że Celik pobladł, a ja myślałem, że zejdę na zawał, mało tego motocykl pomimo odkręconej manety, zwalnia i to dość ostro. Przerażenie przeogromne, mykam na bok, zeskakuje z laluni i szukam.....
Na szczęście w tym nieszczęściu, wyglądało to o wiele gorzej, niż faktycznie było.
Okazało się, że zgubiłem dwie tylne śurbki, czy nawet śrubki od przedniego błotnika, a tenże w skutek pędu powietrza opadłszy na oponę, przyjarał ją solidnie, sam się kopcąc przy okazji, tworząc chmurę toksycznie palonej gumy.
Podsumowanie.
PLUSY:
po 1 Pokażcie mi kozaka, co spalił przedniego laczka .....
po 2 Po odgięciu błotnika, mogłem kontynuować jazdę, a wyglądało na to, że coś się zdrowo zje..ło
po 3 Nauczka, że co 200 km, muszę sprawdzać stan dokręcenia istotnych elementów mojego motocykla
MINUSY:
po 1 Przede wszystkim strach, którego sie najadłem tak, że głodny nie byłem do
wieczora,
po 2 Straty moralne i finansowe, które dopiero poniosę, gdyż ponieważ farba z rozgrzanego błotnika odeszła płatem wielkości ok 30 cm2
Może to jest ten moment, że poprawię lakierowanie całego motocykla
Teraz będę się uśmiechał do wujka Achmeda
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
- Radarro
- klepacz

- Posty: 557
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 13:55
- Imię: Radek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SGL
We Wro masz jedno takie mijesce z którego korzystałem. Rondo na Bielanachtayayay pisze:dzięki!w sierpniu będę miał dużo czasu żeby ćwiczyć, także może się uda
Wieczorami praktycznie puste, tam pierwsze złożenia ćwiczyłem. Podjedź tam z wieczora, jak nie będzie ludzi i dzida!
Minus jest taki, że zamykasz laćka tylko z jednej strony ;p
V4 + R6 Brotherhood
TS 350 -> 800Fi -> VTR SP1 -> RSV Tuono '03 -> VFR 400
TS 350 -> 800Fi -> VTR SP1 -> RSV Tuono '03 -> VFR 400
- Radarro
- klepacz

- Posty: 557
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 13:55
- Imię: Radek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SGL
tommy, nie wiem jak u Ciebie, ale we Wrocku, jak mieszkałem tam kilka lat szukałem własnie takiego placyku, to nie było szans... może za słąbo szukałem. Albo nierówno, albo szkło i syf, albo na nawierzchni zostawiona guma od driftów
A na rondzie o którym myśle to w złożeniu z 6-7 dyszek można lecieć.
To tyle. Zależy gdzie i jakie warunki są. Wro pod tym kątem to bida. Najbliższe małe równe lotnisko to afair 60-70 km jazdy.
A na rondzie o którym myśle to w złożeniu z 6-7 dyszek można lecieć.
To tyle. Zależy gdzie i jakie warunki są. Wro pod tym kątem to bida. Najbliższe małe równe lotnisko to afair 60-70 km jazdy.
V4 + R6 Brotherhood
TS 350 -> 800Fi -> VTR SP1 -> RSV Tuono '03 -> VFR 400
TS 350 -> 800Fi -> VTR SP1 -> RSV Tuono '03 -> VFR 400
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości