nie mogę znaleźć tematu czy sytuacji na forum, czy może ktoś miał do czynienia z takim fantem ?????
Przyznano mi szkodę całkowitą za pierdołowate szkody - moto przewróciło się....przez puknięcie auta.....no i wyszlo szkod na 11 tys a warty w eudatexie niby 9,5, wlosy staja mi deba bo daja mi 3700 odszkodowania. odwołam się, zrobię kosztorys jeśli znajdę firmę, która mi go napisze. poniżej 9 tys zł. masakra.... jakaś.....za 3700 tych nowych czesci to w zyciu bym nie dostal, a Pan twierdzi ze moge dostac 3700, sprzedac motor i kupic sobie nowy


