Znalezione na Onet.pl /Ograniczyć jazdę motocyklistom?/

[MC_Hammer]

jezdzimy jak debile

mów i pisz za siebie.
Ja sie pod tym nie podpisuje.

Przepraszam, ale mi również to nie pasuje i jeśli już piszesz to pisz o Sobie.

to pod czym sie podpisujesz jest nieistotne...

Sorry ale nic bardziej błędnego.

fakt jest taki iz rozni ludzie robia rozne rzeczy aby "utrudnic, uniemozliwic" jazde na moto i to z czegos wynika... jak chcesz podpierac sie statystyka to wylicz sobie ilosc zarejestrowanych moto przez liczbe wypadkow na moto....

I ciekaw jestem co Tobie wyszło, pewnie, że co drugi z Nas jeżdzić nie umie

Bo z tego co się orientuje to zdecydowana większość "tych statystyk" jasno mówi, że wypadki z udziałem motocyklistów są spowodowane przez puszki, a nie jak sugerujesz przez brawurową jazdę na motorze.

Uogólnianie "marginesu" prowadzi jedynie do upowszechniania się błędnych informacji.

[Twardy161]

gdzie w legionowie nie mozna wjezdzac na moto?nigdy nie widzialem tych znakow a watpie zeby to byl jakis zadupiasty zakatek gdzie nie bylem.

co do tematu to kolega w malo subtelny sposob i z lekka przesada napisal jednak czesc prawdy-bo jaki jest nasz wizerunek?
ilu z z nas przestrzega przepisiow(w sensie tak jak samochody-przecietnie) a mocniej odkreca naprawde tylko kiedy jest pusto na drodze?
czesc tak robi ale glownie kierowcy chopperow i mniejszych maszyn a wszystkich innych kusi zeby skorzystac choc z czesci dostepnych osiagow czy stylem jazdy-ze zwinnosci i smuklosci motocykla, wszystko to skutkuje slalomami-czesto bez kierunkow, jazda srodkiem pomiedzy pasami i wyciem silnika(nawet jak ktos odkreci tylko na chwile i rozpedzi sie tylko do 100 to i tak robi wrazenie, ze zapier...),
pomijam juz stunt na drogach publicznych co tez robi swoje,
byly tu wzmianki o policjantach czy dresach ale to niewazne o jaka chiodzi grupe-wazne zeby to byla grupa a nie jednostki-a nas jest wielu(nie tylko zapier...laczy) ale rzucamy sie w oczy
i wazne jest zeby grupie zostala wyrobiona zla opinia-wtedy juz kazde zachowanie w jej wykonaniu bedzie rozumiane jao akt debuilizmu na zasadzie:
-przychiodzi gowniarz i wesolek mowiac, ze wlasnie jecghal 200-opinia-debil,
-przychodzi gosc, ktorego powazamy, uwazxamy za odpowiedzialnego itd, mowi to samo ale wmawiamy sobie, ze "bylo bezpiecznie", "sprzyjaly warunki", "wiedzial co robi",
pomimo, ze zachowabnie na drodze tego 2 moglo byc duzo glupsze niz 1,
a zmierzam do tego, ze teraz wystarczy maly slalom czy mocniejsze odkrecenie zeby zyskac latke-debil-dawca.

[ppamula]

Polecam wam przestudiować dane statystyczne.
Krótki wyciąg tu
viewtopic.php?p=99312#99312
a potem jeszcze
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Mor ... media.html

to pod czym sie podpisujesz jest nieistotne... fakt jest taki iz rozni ludzie robia rozne rzeczy aby "utrudnic, uniemozliwic" jazde na moto i to z czegos wynika... jak chcesz podpierac sie statystyka to wylicz sobie ilosc zarejestrowanych moto przez liczbe wypadkow na moto....

Takie poglądy wśród motocyklistów to jak samotaż albo zdrada