Duże naszywanki klubu na plecy

Czyli wszystko co związane z klubem VFR-OC w wymiarze ogólnoposkim
Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Model VFR: RC46 '01
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: mrf » pt 06 maja 2011, 15:54

Quastl pisze:"roznica szalik i naszywka"
Roznica jest taka, ze za szaliki druzyn pilkarskich dostaje sie w pi.....l, bo ktos uwaza ze jestes jego wrogiem kibicujac innej druzynie. Gdybys sobie zalozyl ten sam szalik to bylbys przyjacielem a nie wrogiem. Tu nie chodzi o zasady, lecz o samo napierd....e sie. Nie jestem kibicem i nigdy nim nie bylem, dlatego prosze tego nie brac na 100% bo nie jestem w temacie kibicow. To jest ich swiat i ja w to nie wnikam. Ale dlatego tez nie nosze szalikow i innych gadzetow i wykrzykuje ze "mam prawo".
No i zobacz.

Za noszenie naszywki na plecach dostaje się też wpi...l bądź zostanie zerwana (analogicznie do szalika, zostaniesz pobity a Twój szalik zabrany). I skąd wiesz, że chodzi tylko o napi...nie się? Porównując z ustawkami to na nie chodzi 300 osób a nie cały stadion czyli 15 tyś. luda. Czy widząc kogoś z szalikiem (a może lepiej obrazowane będzie poprzez koszulkę) drużyny przeciwnej mam obowiązkowo spuścić wp...l? Nie bo jest takie coś jak nietykalność cielesna i szanuję wybór chociaż mogę mieć pogląd, że są głupi.

Świat kibiców to ich świat, świat mc jest ich światem. Jeżeli kibic zobaczy kogoś z szalikiem (bo jest zima) to czy ma się przyp...ć do tej osoby za sam szalik? Jeżeli ktoś z mc widzi kogoś z naszywką na plecach (np vfr) to ma się przyp...ć za sam fakt tej naszywki? Naszywka vfr jest spoza mc, więc czy to mój świat?

Zresztą zobacz jakie jest rozróżnienie obszycia pleców w mc, prócz środka macie (może nie w większości i w zależności od pozycji w klubie/praw w klubie - nie znam się) naszywkę na górze, na dole i chyba czasami coś po bokach. Jaka jest różnica między naszywką (w mc chyba najpierw dostaje się pozwolenie na górę, później dół a na koniec środek jako pełnoprawny członek - popraw mnie jeśli się mylę) a okrągłą naszywką vfr?

Czy naszywka koliduje z jakąś inna naszywką mc? Czy Naszywka ośmiesza mc (chyba, że przyjmiecie sam fakt jej naszycie jako obrazę).

pees, zedytowałem Ci w poprzednim poście pytanie, które zadałeś ostatnim akapicie odnośnie pisowni.
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
MC_Hammer
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2124
Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
Imię: Maciej
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: MC_Hammer » pt 06 maja 2011, 16:01

Musze przyznac dobrze napisany post i dla tego podejmę wyzwanie dalszej polemiki, broniąc tego w co wierzę i w swoje przekonania równie ambitnie jak i Ty to robisz.

Jednak tak na szybko mógłbym jedynie zepsuć atmosferę, więc przemyślę, przeanalizuje i chętnie zabiorę znów zdanie będąc z tej drugiej strony medalu.

Quastl
Posty: 10
Rejestracja: śr 04 maja 2011, 18:18
Płeć: Mężczyzna

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: Quastl » pt 06 maja 2011, 16:51

mrf pisze:Świat kibiców to ich świat, świat mc jest ich światem. Jeżeli kibic zobaczy kogoś z szalikiem (bo jest zima) to czy ma się przyp...ć do tej osoby za sam szalik? Jeżeli ktoś z mc widzi kogoś z naszywką na plecach (np vfr) to ma się przyp...ć za sam fakt tej naszywki? Naszywka vfr jest spoza mc, więc czy to mój świat?
Ok widze ze szalik stal sie tematem :D
Wiec tak, szalik bez zadnych wzorow przypominajacych druzyny pilkarskie jest zaledwie czescia ubrania. Tak samo jak i kamizelka lub kombinezon. Nikt ci nie zabierze zoltego kombinezonu ani samej kamizelki ze skory - tak samo jak i szalika na zime (mam nadzieje ze nie zostanisz nigdy napadniety i zrabuja ci szalik bo komus jest zimno :D).
Ale to chyby juz troche odbiega od tematu. Jak pisalem, nie chce dyskutowac o swiecie kibicow, bo nie mam na tyle pojecia zeby cos na ten temat powiedziec. Wystarczy ze wiem, idac na mecz, ze jesli beztrosko zaloze jakis szalik z jakims kolorem i napisem, to jest mozliwosc ze dostane po gebie. I dlatego nie zakladam.
Zreszta bez szalika tam tez mozna dostac, ale to inna sprawa ;)
mrf pisze:Zresztą zobacz jakie jest rozróżnienie obszycia pleców w mc, prócz środka macie (może nie w większości i w zależności od pozycji w klubie/praw w klubie - nie znam się) naszywkę na górze, na dole i chyba czasami coś po bokach. Jaka jest różnica między naszywką (w mc chyba najpierw dostaje się pozwolenie na górę, później dół a na koniec środek jako pełnoprawny członek - popraw mnie jeśli się mylę) a okrągłą naszywką vfr?

Czy naszywka koliduje z jakąś inna naszywką mc? Czy Naszywka ośmiesza mc (chyba, że przyjmiecie sam fakt jej naszycie jako obrazę).

pees, zedytowałem Ci w poprzednim poście pytanie, które zadałeś ostatnim akapicie odnośnie pisowni.
Wiec najczesciej sa to naszywki 4-czesciowe (jesli chodzi o plecy) - top rocker (gora), bottom rocker (dol), naszywka MC i "godlo" po srodku. Kolejnosc jest troche inna, niz opisana przez ciebie, ale to nie istotne. Jak pisze NAJCZESCIEJ, co wcale nie oznacza ze zawsze. Mozna spotkac sie z roznymi ksztaltami naszywek MC czy FG.

N.p. http://www.vintageironmc.org/db3/00282 ... bsite.gif

Ale wpisz sobie w google "motorcycle club" i kliknij na obrazki. Tam zobaczysz ze sa najrozniejsze kstalty i kolory naszywek klubow czy MC czy innych.

Ale pomijajac to, najbardziej interesuje mnie wasz powod do noszenia wspolnej naszywki. Bo do tej pory czesto czytalem ze nie chcecie byc klubem, nie chcecie przestrzegac jakis wspolnych zasad, itd. Wiec co jest dla was ta motywacja do noszenia wspolnych naszywek?

@MC_Hammer:
Ciesze sie, ze mozna prowadzic rozmowe bez obrazania itd. jak to bywalo do tej pory. Tak trzymac! ;)

Awatar użytkownika
woju27k
teksciarz
teksciarz
Posty: 108
Rejestracja: ndz 28 mar 2010, 19:34
Model VFR: VFR 800 Fi '00
Imię: Mariusz
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Opatów
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: woju27k » pt 06 maja 2011, 18:09

tak napisał achmed:
Achmed pisze:dyskutowaliśmy juz o tym i dalej twierdzę iż powinniśmy wystąpić do kongresu o uznanie VFR-OC, może nawet nie wystąpić o uznanie, co poinformować inne kluby o istnieniu na zasadzie czy wam się podoba czy nie to jesteśmy, ktoś kiedyś wymyślil jakieś zasady więc wypadałoby je uszanować

i w pełni sie z nim zgadzam. Jeżeli chcecie byc uznawaną grupą motocyklową VFR-OC przyjedxcie na kongres i sie pokażcie ze chcecie nosic barwy. Wtedy bedzie owca cała i wilk syty.
Bo jeździ się Hondą albo motocyklem

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Model VFR: RC46 '01
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: mrf » pt 06 maja 2011, 18:47

Quastl pisze:Wiec co jest dla was ta motywacja do noszenia wspolnych naszywek?
dla identyfikacji, żeby wiedzieć, że dana osoba jest z forum. Przynajmniej ja tak uważam bo do niczego innego ona się nie przydaje ;-)
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Model VFR: Honda CBF 600 - 08
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: Ruda i Piotr » pt 06 maja 2011, 18:49

woju27k pisze: pokażcie ze chcecie nosic barwy
A kto chce nosić barwy ????????????????????

Jeżeli z forum zrobi się grupa MC, to po pierwsze wszystkie kobiety zostaną odrzucone, a po drugie to już przestanie być fajne.

Takie dyskusje i rozmowy już były i parę mądrych osób uznało, że to bezsens.
Jeżeli komuś zależy na czapkowaniu innym i robieniu z siebie "pachołka" to niech wstępuje, ale nie namawia na to innych.

Od lat było to forum zaprzyjaźnionych pasjonatów, jeżeli komuś to nie pasuje niech decyduje o sobie a nie o innych.

:wiewiora
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3539
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Model VFR: RC46-2001
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: ppamula » pt 06 maja 2011, 18:57

woju27k pisze:tak napisał achmed
no fajnie. To jeszcze przypomnij z jakiego okresu jest cytowany przez Ciebie tekst.
Jak poczytasz dalej (zapraszam do czytania) to dowiesz się że niektórzy znas byli nawet na nie jednym kongresie w tej właśnie sprawie.

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3539
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Model VFR: RC46-2001
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: ppamula » pt 06 maja 2011, 19:06

woju27k pisze:Jeżeli chcecie byc
czy to oznacza że się z nami nie utożsamasz?
Czyli Ty i reszta?
To jesteś Ownersem czy nie?
Jak namawiam cię do działań z egzekwowaniem praw MC to piszesz
woju27k pisze: niestety ja sie na to nie pisze
To jak to jest?
Jesteś za MC ? czy nie?

Awatar użytkownika
woju27k
teksciarz
teksciarz
Posty: 108
Rejestracja: ndz 28 mar 2010, 19:34
Model VFR: VFR 800 Fi '00
Imię: Mariusz
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Opatów
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: woju27k » pt 06 maja 2011, 19:24

pewnie ze poczytam o tym ale nie podoba mi sie to co napisała Ruda ze niby jak naleze do FG to jestem pachołkiem?
I zapewniam was ze nie staniecie sie od razu MC. bo do tego statusu to trzeba bardzo duzo czasu.
ppamula jestem z wami na forum gdyz posiadam taki model motocykla i jazda na nim sprawia mi wiele przyjemnosci a zarazem uwazam ze jest to świetny motocykl.
Niestety nie dołacze sie do was jako członek VFR-OC gdyz jestem juz w FG ale pomimo tego chce uczestniczyc w zyciu forum vfr.

Jak namawiam cię do działań z egzekwowaniem praw MC to piszesz
woju27k napisał(a):
niestety ja sie na to nie pisze

nie bede zrywał naszywek gdyz uwazam ze kazdy ma prawo i wolna wole oraz rozum który podpowiada mu czego wolna a czego nie powinno sie robic a gdy wie ze noszenie naszywek na plecach jest (zabronione) to sam ze soba powinien to rozstrzygnac
Bo jeździ się Hondą albo motocyklem

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3539
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Model VFR: RC46-2001
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: ppamula » pt 06 maja 2011, 19:33

woju27k pisze: jest (zabronione)
woju27k pisze: nie powinno sie
Ja szukam poplecznika a Ty się wykręcasz.
To jak to jest? Nie powinno nie oznacza że nie wolno.


Tak przy okazji. W jakiim jesteś klubie?

dj cat
teksciarz
teksciarz
Posty: 138
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 11:12
Model VFR: CBR 1100 XX Super Blackbird
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: dj cat » pt 06 maja 2011, 19:39

Qastl odpowiedz mi na nastepujące pytanie: mam kilku kolegów z którymi często latam, myśleliśmy nad tym, zeby zrobić sobie naszywki o treści np. "grupa motocyklowa dj cata". Z jakiej racji mam pytać kogokolwiek o zgodę w tej sprawie? Kto wam daje uprawnienia żeby żądać uzyskania takiej zgody?. Bo rozumiem, że za taką naszywkę przy najbliższej okazji dostanę po ryju i będzie mi zrywana. Ale tu może nie być tak łatwo bo nie jestem szczawikiem, mam prawie 40 lat, swoje ważę a z racji uprawianego od 20 lat zawodu potrafię sobie radzić i radziłem sobie wiele razy w sytuacjach mocno ekstremalnych. I co dalej? Napierdalanka w miejscu publicznym? Jak to widzisz? Przecież to chore. Mi istnienie mc klubów jako takich nie przeszkadza bo niby dlaczego by miało być inaczej. Ale nigdy nie zaakceptuję narzucania woli mniejszości (bo w takiej mniejszości jesteście liczebnie) większej liczbie ludzi, w tym przypadku motocyklistów. Swoje zasady, obyczaje, obrzędy itp itd stosujcie tylko i wyłącznie wobec swoich ludzi, bo oni się na to godzą wstępując w wasze szeregi z różnych pobudek. A innych zostawcie w szeroko pojętym spokoju. Wtedy wszystko będzie ok. Panowie żyjcie w swoim zamkniętym świecie, bo nikt wam tam nosa nie wsadza. Natomiast wy usiłujecie na siłę wsadzać nos w sprawy innych motocyklistów żądając przestrzegania wymyślonych tylko przez was zasad, a to nie jest fajne.

P.s. Woju27k zbyt wielu popierających twoje racje na tym forum chyba nie znajdziesz. Ale życzę z całego serca powodzenia.
Ostatnio zmieniony pt 06 maja 2011, 20:53 przez dj cat, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda Honda dobrze wygląda. Nic innego nie powiem, bo bym ryzykował zdrowiem:)

Ludzie żyją po to, by latać na moto i czasami dla śmiechu postrzelać z wydechu : )

Awatar użytkownika
MC_Hammer
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2124
Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
Imię: Maciej
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: MC_Hammer » pt 06 maja 2011, 19:48

woju27k pisze:I zapewniam was ze nie staniecie sie od razu MC.
Ale my to wiemy, pytanie czy chcemy.
woju27k pisze:... a gdy wie ze noszenie naszywek na plecach jest (zabronione) to sam ze soba powinien to rozstrzygnac.
Jeśli tak strasznie chcesz przestrzegać kodeksu swojego klubu, to nie ma miejsca na wyjątki.

Napisałem wcześniej i będzie to typowa prowokacja z mojej strony odnośnie naszywki, więc uważam nadal, że nikt niczego mi nie zabroni, więc pytam, jeśli będę stał obok Ciebie z naszywką na plecach zareagujesz czy nie ???

Będziesz mi starał się tłumaczyć, że mi nie wolno bo są reguły pod które z mojego punktu widzenia nie podlegam, pomimo tego, że jestem osobą honorową i można na mnie liczyć jak i to, że zawsze potrzebującemu motocykliście udzielę pomocy, dasz mi spokój czy postarasz się mi ją zdjąć.
Czy może odejdziesz w milczeniu, z myślą, że od tłumaczenia siłowego są inni i napewno na nich kiedyś trafie ???

Nie chcę powyższym tekstem doprowadzić do kłutni, bo nie na tym mi zależy, chciałbym jedynie zdeklarowania się i prostych odpowiedzi.

Awatar użytkownika
woju27k
teksciarz
teksciarz
Posty: 108
Rejestracja: ndz 28 mar 2010, 19:34
Model VFR: VFR 800 Fi '00
Imię: Mariusz
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Opatów
Kontakt:

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: woju27k » pt 06 maja 2011, 21:18

MC_MAMMER to że bedziesz mial naszywke wcale nie oznacza ze bede reagował i że bede próbował zdzierac naszywke. Dla mnie liczy sie człowiek jaki jest w srodku a nie to czy ma naszywke uznana przez kongres czy tez nie bo w gruncie rzeczy bardzo duzo motocyklistów ma owe naszywki ktore sobie naszyli i nic im nikt nie robi. ALE przyłaczyłem sie do FG i według mnie jezeli padł pomysł naszycia na plecach jakis naszywek ktore pozwola was rospoznawac to czy nie moglibyscie przyjechac na 1 czy 2-a kongresy i zlozyc projekt, propozycje ze chcecie byc grupa milosników VFR-ek bo tak czy inaczej jezeli zalożycie naszywki (barwy) to automatycznie staniecie sie grupą osób która ma swój (klub) lub jak wolisz bedziecie grupa przyjaciół. Naprawde nie jest tak ciężko byc zaakceptowanym klubem jak wam sie to wydaje.
Jak sie spotkamy to pewnie pogadamy o tym jezeli jeszcze bedziemy pamietac i pewnie wypijemy piwko i uscisniemy sobie dłon. Ale wiesz dobrze ze mozesz trafic na osoby ktorym sie to bardzo nie bedzie podobalo i beda probowac zedrzec naszywke.

PPamula nikomu nie zabronisz czegokolwiek robic i dlatego tak napisałem bo nawet ukradniesz cos ze sklepu i policja cie nie złapie i co nie wolno ci bylo? przecież ukradles a policja cie nie zlapała.

Rabid Wolves FG Opatów
Bo jeździ się Hondą albo motocyklem

dj cat
teksciarz
teksciarz
Posty: 138
Rejestracja: pn 18 maja 2009, 11:12
Model VFR: CBR 1100 XX Super Blackbird
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: dj cat » pt 06 maja 2011, 22:11

woju27k pisze:Naprawde nie jest tak ciężko byc zaakceptowanym klubem jak wam sie to wydaje.
A co w sytuacji gdy ja osobiście nie potrzebuję takowej akceptacji? Wybacz, ale osobiście się nie znamy, nie znam też Twoich kolegów więc po co mi zabiegać o akceptację obcych ludzi. Brak tu logiki. Ja zabiegam o akceptację ludzi, których znam, szanuję, są dla mnie autorytetem lub też najzwyczajnej na takiej akceptacji mi zależy. W tym przypadku tak nie jest. Mam jechać na kongres, stawać przed ekipą obcych facetów i pokornie prosić o możliwość przyszycia sobie emblematu na kurtkę? To jakaś paranoja. Kto ma takie zajawki i potrzebuje tego typu przeżyć to ok, mi nic do tego. Ja natomiast uważam to za śmieszne i rezerwuję sobie prawo do posiadania własnego zdania na ten temat. To chyba mi wolno?
Każda Honda dobrze wygląda. Nic innego nie powiem, bo bym ryzykował zdrowiem:)

Ludzie żyją po to, by latać na moto i czasami dla śmiechu postrzelać z wydechu : )

Quastl
Posty: 10
Rejestracja: śr 04 maja 2011, 18:18
Płeć: Mężczyzna

Re: Duże naszywanki klubu na plecy

Post autor: Quastl » pt 06 maja 2011, 22:33

Wiec wstepnie trzeba tez powiedziec, ze wypowiedzi czynione tutaj przezemnie nie sa wypowiedzia Road Runners MC, choc jestem ich czlonkiem. Przypuszczam ze podobnie jest to z wypowiedzia woju27k (no ale jak pisze przypuszczam!). Pisze to tylko dlatego, zeby jasne bylo ze na oficjalne wypowiedzi klubu trzeba czegos wiecej niz kilku postow w forum.

Co napisala Ruda na temat "robienia z siebie pacholka" odebralem inaczej. Wydawalo mi sie, ze miala na mysli ze ktos udaje przynaleznosc do czegos, czym nie jest. Jesli o to chodzilo, to w 100% sie z nia zgadzam. I tak jak napisala o "forum zapzyjaznionych pasjonatow", tez w 100% ma racje! Jak wynika z postow poszczegolnych osob, to sami nie za bardzo wiecie, czy jest to sensowne, czy nie zakladac jakies naszywki. I tutaj wlasciwie trafila w sedno sprawy! Naszywki nie zrobia z was bardziej zgranej paki lub lepszych przyjacieli! Do tego nie trzeba naszywek. Takie cos zaczyna sie calkiem inaczej i nie jest mniej wartosciowane bo nie ma naszywek. Chyba o tym mowilas, jesli nie to popraw mnie.

Co do pytania, ktore postawil mi dj cat:
Bez przerwy czytam ze sa to "zasady tylko przez was wymyslone". Ale to nie prawda, jak zreszta juz kilkakrotnie pisalem. Zalozeniem grupy motocyklowej i naszyciem sobie naszywek grupy upodabniasz sie do czegos, co "wynalezli" ludzie dawno przed wami. Dla tych ludzi oznacza to duzo wiecej niz tylko "mam kilku kolegow i czesto z nimi latam". Ignorujac to po prostu "srasz" na to wszystko. Wiesz o co mi chodzi?
Podejrzewam ze jestesmy obaj w podobnym wieku, podobnej wagi i jesli nie miales na mysli policji to nawet nasze zawody (to znaczy moj byly bo po prostu trzeba zrobic miejsce mlodszym) sa podobne. Ale to nie gra wogole roli! I nie bede tutaj rozwazal czy moze byc latwo czy nie, bo nie po to zalogowalem sie tutaj. Nikomu tutaj nie groze, bo nie jest to moim stylem grozic komus na forum internetowym i napewno nie bede pisal tekstow typu "...bo jak cie spotkam to ci nie wiem co...". Chyba juz obaj z tego wyroslismy. Duzo wiecej daje to, jesli ktos pojmie co to oznacza dla innych i dlaczego sam z siebie nie powinien tak postepowac. A to wszystko wcale nie znaczy ze ma sie z tym pogodzic ze dla dobra swiata nie wolno mu bedzie nigdy nosic naszywek. Ale byc moze pomimo tego ze nie od wczoraj smigasz na moto i nie jestes gowniarzem, po prostu nie spotkales czegos takiego i patrzac sie na to z bliska, zobaczysz cos czego nie dalo sie zobaczyc z daleka. Wiek nie gra tutaj roli. Nie bylbys pierwszym i nie ostatnim.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości