Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie 2013
Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie 2013
Otrzymałem taki oto załącznik do maila z Chełmna.
Chełmno, 08.04.2013r.
Prośba
„Jeżeli dziecko uzbiera więcej pozytywnych przeżyć negatywnych, podróżuje przez życie zdolne do produktywności i doświadczania radości i satysfakcji”
[ Norman Wright ]
Ważnym problemem młodzieży przebywającej w Domach Dziecka jest brak ukształtowanych, konstruktywnych zainteresowań. Placówka w ramach swojej działalności i możliwości finansowych jest w stanie zapewnić jedynie w części optymalny rozwój dzieci w tej sferze. Istnieje bowiem, szeroki wachlarz atrakcyjnych sposobów spędzania czasu wolnego, o niewątpliwych walorach wychowawczych, jednakże trudny do zrealizowania ze względu na wysokie koszty realizacji. Brak wiary we własne siły jest często źródłem narastającej frustracji i napięć wśród wychowanków Domu Dziecka. Piętrzące się trudności powodują, że wychowankowie placówek wycofują się i rezygnują z podejmowanych działań i stają się bierni. Do naszej placówki często trafiają dzieci z obniżoną samooceną, lękliwe i smutne, bez zaspokojonych potrzeb bezpieczeństwa, uznania, akceptacji a także zabawy i wiedzy.
Zbliżający się czas wakacji letnich będzie dobrym momentem na zainteresowanie naszych podopiecznych nowymi formami spędzania czasu wolnego. Przyczyni się również do kompensacji niezaspokojonych potrzeb i wzbudzenia refleksji, że warto mieć marzenia i warto walczyć o ich realizacje. Jednak aby zrealizować powyższe założenia są nakłady finansowe, które jako placówka możemy pokryć tylko w części.
W lipcu b.r. planujemy zorganizować wyjazd nad morze do miejscowości Stegna, gdzie dzieci będą miały możliwość aktywnego wypoczynku w ośrodku agroturystycznym oraz będą mogły uczestniczyć w talasoterapii poprzez obcowanie z morzem.
W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o pomoc w dofinansowaniu tego wakacyjnego wyjazdu dla naszych wychowanków. Jakakolwiek kwota pieniężna, nawet minimalna, z Państwa strony pozwoli zrealizować marzenia dzieci.
Prosimy o dokonanie wpłaty na konto:
Starostwo Powiatowe w Chełmnie 76 9486 0005 0000 0420 2000 0020
z dopiskiem „Wakacje nad morzem dla dzieci z Domu Dziecka”.
Bardzo dziękujemy Państwu za okazanie WIELKIEGO SERCA, wsparcia i życzliwości naszym wychowankom.
Z poważaniem -
Dyrekcja
i Pracownicy
Domu Dziecka w Chełmnie
Moja propozycja jest taka aby pojawić się osobiście w Stegnie i zasponsorować jakiś dzień uciech, tzn np: lody, cymbergaje, kulki i inne podobne atrakcje.
Z rozmowy z Beatą wynikło, że dzieciaki mają zagwarantowany pobyt, wyżywienie, opiekę (w tym roku będą chętni), ale brakuje kasy na extra wydatki.
Znacie moje zdanie na temat przekazywanie kaski na wszelkie konta, powodujące utratę kontroli na co ta kasa idzie. Myślę że jeżeli jest to nasza składka powinniśmy ją wydać wedle naszego uznania po wcześniejszej konsultacji bezpośrednio na miejscu, no i byłabu okazja zobaczyć się z dzieciakami i przelecieć na moto?
Chełmno, 08.04.2013r.
Prośba
„Jeżeli dziecko uzbiera więcej pozytywnych przeżyć negatywnych, podróżuje przez życie zdolne do produktywności i doświadczania radości i satysfakcji”
[ Norman Wright ]
Ważnym problemem młodzieży przebywającej w Domach Dziecka jest brak ukształtowanych, konstruktywnych zainteresowań. Placówka w ramach swojej działalności i możliwości finansowych jest w stanie zapewnić jedynie w części optymalny rozwój dzieci w tej sferze. Istnieje bowiem, szeroki wachlarz atrakcyjnych sposobów spędzania czasu wolnego, o niewątpliwych walorach wychowawczych, jednakże trudny do zrealizowania ze względu na wysokie koszty realizacji. Brak wiary we własne siły jest często źródłem narastającej frustracji i napięć wśród wychowanków Domu Dziecka. Piętrzące się trudności powodują, że wychowankowie placówek wycofują się i rezygnują z podejmowanych działań i stają się bierni. Do naszej placówki często trafiają dzieci z obniżoną samooceną, lękliwe i smutne, bez zaspokojonych potrzeb bezpieczeństwa, uznania, akceptacji a także zabawy i wiedzy.
Zbliżający się czas wakacji letnich będzie dobrym momentem na zainteresowanie naszych podopiecznych nowymi formami spędzania czasu wolnego. Przyczyni się również do kompensacji niezaspokojonych potrzeb i wzbudzenia refleksji, że warto mieć marzenia i warto walczyć o ich realizacje. Jednak aby zrealizować powyższe założenia są nakłady finansowe, które jako placówka możemy pokryć tylko w części.
W lipcu b.r. planujemy zorganizować wyjazd nad morze do miejscowości Stegna, gdzie dzieci będą miały możliwość aktywnego wypoczynku w ośrodku agroturystycznym oraz będą mogły uczestniczyć w talasoterapii poprzez obcowanie z morzem.
W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o pomoc w dofinansowaniu tego wakacyjnego wyjazdu dla naszych wychowanków. Jakakolwiek kwota pieniężna, nawet minimalna, z Państwa strony pozwoli zrealizować marzenia dzieci.
Prosimy o dokonanie wpłaty na konto:
Starostwo Powiatowe w Chełmnie 76 9486 0005 0000 0420 2000 0020
z dopiskiem „Wakacje nad morzem dla dzieci z Domu Dziecka”.
Bardzo dziękujemy Państwu za okazanie WIELKIEGO SERCA, wsparcia i życzliwości naszym wychowankom.
Z poważaniem -
Dyrekcja
i Pracownicy
Domu Dziecka w Chełmnie
Moja propozycja jest taka aby pojawić się osobiście w Stegnie i zasponsorować jakiś dzień uciech, tzn np: lody, cymbergaje, kulki i inne podobne atrakcje.
Z rozmowy z Beatą wynikło, że dzieciaki mają zagwarantowany pobyt, wyżywienie, opiekę (w tym roku będą chętni), ale brakuje kasy na extra wydatki.
Znacie moje zdanie na temat przekazywanie kaski na wszelkie konta, powodujące utratę kontroli na co ta kasa idzie. Myślę że jeżeli jest to nasza składka powinniśmy ją wydać wedle naszego uznania po wcześniejszej konsultacji bezpośrednio na miejscu, no i byłabu okazja zobaczyć się z dzieciakami i przelecieć na moto?
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
Jak coś to podaje dane do zbiórki kasy:
Paweł Kalarus
ul. Racławicka 13
42-450 Łazy
Nr konta: 60 2030 0045 1170 0000 0434 1140
Jeżeli ktoś jest zainteresowany pomocą to proszę o przelew z tytułem płatności:
nick, Segno 2013
Na chwilę obecną mamy dla DD w Chełmnie 1574,31 zł
Paweł Kalarus
ul. Racławicka 13
42-450 Łazy
Nr konta: 60 2030 0045 1170 0000 0434 1140
Jeżeli ktoś jest zainteresowany pomocą to proszę o przelew z tytułem płatności:
nick, Segno 2013
Na chwilę obecną mamy dla DD w Chełmnie 1574,31 zł
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
Jest pierwsza wpłata: fallen
Dziekuwa stary!
Dziekuwa stary!
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
Kolejne wpłaty lecą na konto
Suma dla DD:
1734,31 zł
Suma dla DD:
1734,31 zł
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
A czy ja mogę zrobić striptease z ptaszkiem i wszystko co zostanie wciśnięte za moje radzieckie stringi lekko poprzecierane na kolanach od zbierania ziemniaka i buraka cukrowego przekazać na ten szlachetny cel?
Jasne że jestem w Stegnie
Jasne że jestem w Stegnie
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- Hubu
- klepacz
- Posty: 847
- Rejestracja: pt 06 mar 2009, 10:29
- Imię: Hubert
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Legionowo
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie
Segna czy Stegna? Bo jeżeli Stegna to przydałoby się zmienić temat i dopisek do płatności na Stegna 2013.
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
Wleciała kolejna kaska od Endrju czyli Bury
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Segnie
Jedziemy odwiedzić dzieciaki we wtorek, tj 23.07, ot udało się wygospodarować taki termin.
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie 2013
Byliśmy wczoraj
małe rezime ze spotkania:
pogoda - dopisała/nie dopisała* [a co za różnica? było powyżej -15C czyli upał ]
ołnersi - dopisali/nie dopisali* [to należy spytać Dzieciaków]
Dzieciaki - dopisali/dopisały [nie ma innej opcji ]
kasa - pancerna/grycana [tekst z kicia - "za co siedzicie człowieku?", "za kasę", "pancerną?", "nieeee... grycaną"]
kelner w restauracji Wanoga - dopisał/ nie dopisał* [pogoda może nie dopisać... kelner zawsze ]
aaaa tak poważnie zgodnie z zapowiedzią zjawiliśmy się kole południa twardziele na moto, miętkie fajki puszkami z uwagi na pogodę która zaczęła letko płatać figle udaliśmy się do www restauracji Wanoga na świeżą rybkę prosto z łódki.
Ponieważ mieliśmy precyzyjny plan działania - czyli planowanie dynamiczne w zależności od rozwoju sytuacji a konkretnie wykorzystując istniejąca infrastrukturę stegniańską .
Do dyspozycji było:
1. morze Bałtyckie - szt1, letko wzburzone (stan do 5st Beauforta) zachmurzenie umiarkowane do dużego, wiatr porywisty opady okresowe, deszcz wielkoskalowy, temperatura 19C, wilgotność względna 85-90% [kąpiel - oprócz morsa - mało efektywna]
2. plaża piaszczysta - 516km piaszczysta smagana wiatrem i falami przuboju [spacer - jw]
3. ciuchcia wonskotorowa - kilkunastokilometrowa, zadaszona [bardzo atrakcyjna]
4. wesołe miasteczko zwane lunaparkiem - [karuzele, strzelnice itp atrakcje - z tym że w deszczu raczej słabo]
5. Park Linowy - wysoko, niebezpiecznie i baaaardzo nęcąco i dużo zjazdów, kule pompowane do biegania po wodzie - wersja mały Dżizas oraz trenażer do podskoków w górę takie bandziiiii ujemne [ w lesie i z małym pubikiem więc mniejszy deszcz niegroźny]
6. duuuuużo lodziarni, cukierni, gofrów, kebabów, pijalni granitów itp. przyjemności oraz maszyny grające typu cymbergaj cy cuś
no to mieliśmy dylemata co zrobić z zebraną przez Was kasą, żeby Dzieciaki użyły sobie w to popołudnie gdyż albowiem grupa nie została przez Ministra Skarbuuuuu wyposażona w tzw. nawis inflacyjny a właściwie był, ale ujemny i z atrakcji to bardziej było chodzenie na plażę któa jak na razie nie jest obłożona podatkiem od towarów i usług ani Vatem, no może trochę waty cukrowej się pałęta.
Po obiadku należały się Dzieciakom jakieś ekstra słodkości czyli buszowanie po cukierniach, lodziarniach, ciastkarniach do pierwszego bólu brzuszków i lekkich mdłości sugerujących chęć złożenia Neptunowi daniny.
lody, gofry ze zbitą śmietaną, granity (napój lodowy w kolorze blue) i bujawki typu TIR - poszła stówka czyli 120pln
poszliśmy nad morze, aby się trochę ubiło w brzuszkach, a potem z istniejących atrakcji wybraliśmy Park Linowy bo to było marzenie Dzieciaków - to że ten Park jeszcze stoi to cud mniemany, ale spaliły ten cukier co wcięły na poobiedni deserek - koszt tych atrakcji kolejna stówka - czyli 100pln ale jak właściciel obiektu usłyszał, ze to Dzieciaki z Domu Dziecka, a impreza jest składkowa ołnersowska zaczął obniżać stawkę kolejno do 90... 80... 70... 60pln serce się raduje, że są ludzie, którzy potrafią się dzielić
Na odchodnym zostawiliśmy jeszcze Opiekunce Beatce stówkę - 100pln keszem na rozpustę Parkowo Linową, lunapark i ciuchcię wonskotorwą na nastepne dni bo robił się wieczór, a Dzieciaki już były ciut zmęczone. Rozłożą sobie kolejne przyjemności na ostatnie dni pobytu.
Posiedzieliśmy jeszcze z godzinkę w ich apartamentach na poddsaszu (może ciasno, ale przytulnie czysto i wygodnie) zezarliśmy im arbuza, wypiliśmy wiadro herbaty i pogadaliśmy sobie wszyscy od serca co też chyba sprawiło im ciut przyjemności poza polo-koktą i landrynami.
Otarłwszy dyskretnie łzę z kącików ócz odpaliliśmy wrotki i zawinęliśmy się do domu.
W tak zwanym międzyczasie powstała propozycja załatwienia w TrujMieście pracy sezonowej dla Gosi, która właśnie dostała się do prestiżowego technikum Informatycznego. Sama zainteresowana wyglądała na bardzo szczęśliwą - co by nie powiedzieć dodatkowy miesiąc nad morzem , poza DD i możliwość dorobienia paru peelenów to chyba też fajna perspektywa... co nie?
Praca nieciężka, przy kompie w miłym towarzystwie, kasa całkiem całkiem - ale stara się dziewczyna więc chyba trzeba pomóc jak się da.
Załatwiamy formalności Z Derekcją i OPiekunem Prawnym, ale wszytko na najlepszej drodze.
No to tyle - na dziś.
Do Dyżurnego Zbója HARNASIA co Skarbczyka pilnuje
1. 120zł
2. 60zł
3. 100zł
czyni 280zł - tyle przeputaliśmy na ekscesy na Mierzei Wiślanej, którą niedługo nowe władze PiSs-owskiego Elbląga przekopią i skończy się plażowanie i kąpiele
i to wszystko z Waszych składek dzięx bo ja się dobrze za nie bawiłem poproszę o więcej
-------------------------
* niepotrzebne skreslić
małe rezime ze spotkania:
pogoda - dopisała/nie dopisała* [a co za różnica? było powyżej -15C czyli upał ]
ołnersi - dopisali/nie dopisali* [to należy spytać Dzieciaków]
Dzieciaki - dopisali/dopisały [nie ma innej opcji ]
kasa - pancerna/grycana [tekst z kicia - "za co siedzicie człowieku?", "za kasę", "pancerną?", "nieeee... grycaną"]
kelner w restauracji Wanoga - dopisał/ nie dopisał* [pogoda może nie dopisać... kelner zawsze ]
aaaa tak poważnie zgodnie z zapowiedzią zjawiliśmy się kole południa twardziele na moto, miętkie fajki puszkami z uwagi na pogodę która zaczęła letko płatać figle udaliśmy się do www restauracji Wanoga na świeżą rybkę prosto z łódki.
Ponieważ mieliśmy precyzyjny plan działania - czyli planowanie dynamiczne w zależności od rozwoju sytuacji a konkretnie wykorzystując istniejąca infrastrukturę stegniańską .
Do dyspozycji było:
1. morze Bałtyckie - szt1, letko wzburzone (stan do 5st Beauforta) zachmurzenie umiarkowane do dużego, wiatr porywisty opady okresowe, deszcz wielkoskalowy, temperatura 19C, wilgotność względna 85-90% [kąpiel - oprócz morsa - mało efektywna]
2. plaża piaszczysta - 516km piaszczysta smagana wiatrem i falami przuboju [spacer - jw]
3. ciuchcia wonskotorowa - kilkunastokilometrowa, zadaszona [bardzo atrakcyjna]
4. wesołe miasteczko zwane lunaparkiem - [karuzele, strzelnice itp atrakcje - z tym że w deszczu raczej słabo]
5. Park Linowy - wysoko, niebezpiecznie i baaaardzo nęcąco i dużo zjazdów, kule pompowane do biegania po wodzie - wersja mały Dżizas oraz trenażer do podskoków w górę takie bandziiiii ujemne [ w lesie i z małym pubikiem więc mniejszy deszcz niegroźny]
6. duuuuużo lodziarni, cukierni, gofrów, kebabów, pijalni granitów itp. przyjemności oraz maszyny grające typu cymbergaj cy cuś
no to mieliśmy dylemata co zrobić z zebraną przez Was kasą, żeby Dzieciaki użyły sobie w to popołudnie gdyż albowiem grupa nie została przez Ministra Skarbuuuuu wyposażona w tzw. nawis inflacyjny a właściwie był, ale ujemny i z atrakcji to bardziej było chodzenie na plażę któa jak na razie nie jest obłożona podatkiem od towarów i usług ani Vatem, no może trochę waty cukrowej się pałęta.
Po obiadku należały się Dzieciakom jakieś ekstra słodkości czyli buszowanie po cukierniach, lodziarniach, ciastkarniach do pierwszego bólu brzuszków i lekkich mdłości sugerujących chęć złożenia Neptunowi daniny.
lody, gofry ze zbitą śmietaną, granity (napój lodowy w kolorze blue) i bujawki typu TIR - poszła stówka czyli 120pln
poszliśmy nad morze, aby się trochę ubiło w brzuszkach, a potem z istniejących atrakcji wybraliśmy Park Linowy bo to było marzenie Dzieciaków - to że ten Park jeszcze stoi to cud mniemany, ale spaliły ten cukier co wcięły na poobiedni deserek - koszt tych atrakcji kolejna stówka - czyli 100pln ale jak właściciel obiektu usłyszał, ze to Dzieciaki z Domu Dziecka, a impreza jest składkowa ołnersowska zaczął obniżać stawkę kolejno do 90... 80... 70... 60pln serce się raduje, że są ludzie, którzy potrafią się dzielić
Na odchodnym zostawiliśmy jeszcze Opiekunce Beatce stówkę - 100pln keszem na rozpustę Parkowo Linową, lunapark i ciuchcię wonskotorwą na nastepne dni bo robił się wieczór, a Dzieciaki już były ciut zmęczone. Rozłożą sobie kolejne przyjemności na ostatnie dni pobytu.
Posiedzieliśmy jeszcze z godzinkę w ich apartamentach na poddsaszu (może ciasno, ale przytulnie czysto i wygodnie) zezarliśmy im arbuza, wypiliśmy wiadro herbaty i pogadaliśmy sobie wszyscy od serca co też chyba sprawiło im ciut przyjemności poza polo-koktą i landrynami.
Otarłwszy dyskretnie łzę z kącików ócz odpaliliśmy wrotki i zawinęliśmy się do domu.
W tak zwanym międzyczasie powstała propozycja załatwienia w TrujMieście pracy sezonowej dla Gosi, która właśnie dostała się do prestiżowego technikum Informatycznego. Sama zainteresowana wyglądała na bardzo szczęśliwą - co by nie powiedzieć dodatkowy miesiąc nad morzem , poza DD i możliwość dorobienia paru peelenów to chyba też fajna perspektywa... co nie?
Praca nieciężka, przy kompie w miłym towarzystwie, kasa całkiem całkiem - ale stara się dziewczyna więc chyba trzeba pomóc jak się da.
Załatwiamy formalności Z Derekcją i OPiekunem Prawnym, ale wszytko na najlepszej drodze.
No to tyle - na dziś.
Do Dyżurnego Zbója HARNASIA co Skarbczyka pilnuje
1. 120zł
2. 60zł
3. 100zł
czyni 280zł - tyle przeputaliśmy na ekscesy na Mierzei Wiślanej, którą niedługo nowe władze PiSs-owskiego Elbląga przekopią i skończy się plażowanie i kąpiele
i to wszystko z Waszych składek dzięx bo ja się dobrze za nie bawiłem poproszę o więcej
-------------------------
* niepotrzebne skreslić
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie 2013
No i takie wiadomości serce me radują
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Re: Wakacje dzieciaków z DD w Stegnie 2013
Szkoda, że Cię nie było - było co łupić na deptaku w Stegnie (jakbyś był kawalerem to parę wczasowiczek mógłbyś złupić ze strojów kąpielowych typu bikini, albo topless )
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości