Prośba o pomoc dla kumpla

Czyli wszystko co związane z klubem VFR-OC w wymiarze ogólnoposkim
Awatar użytkownika
Łysolek
Shrek
Shrek
Posty: 1261
Rejestracja: sob 04 lip 2009, 08:45
Imię: Adam
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Marki

Prośba o pomoc dla kumpla

Post autor: Łysolek » wt 28 cze 2011, 12:22

Przekleję z Twarzoksiązki bo nie wszyscy mają

Nawet gdy Wasza sytuacja jest bardzo dramatyczna, zastanawiacie się, czy należy, czy można, czy trzeba. Tomek pewnie też by się nad tym zastanawiał, zanim by się zwrócił do kogoś o pomoc, gdyby nie to, że po prostu nie jest w stanie tego zrobić. Bo nie jest w stanie zrobić nic. Po wypadku, jakiemu uległ prawie pół roku temu leży bezradny w szpitalu, nieprzytomny. Jedyną szansą na przeżycie jest dla niego rehabilitacja w ośrodku wybudzeniowym, potem zakup sprzętu rehabilitacyjnego. To się nie musi udać, ale może. Gdy nie będzie na to pieniędzy, to powrót do normalnego życia jest dla Tomka zupełnie niemożliwy.
Tomek, nawet gdyby był w stanie samodzielnie poprosić Was o pomoc, to na pewno nie wspomniałby o tym, że sam innym pomagał, na przykład w akcjach charytatywnych dla dzieci (motocykliści dzieciom, motomikołaje itp.). Pomagał, a teraz sam potrzebuje pomocy tak bardzo, że nawet nie jest w stanie o nią prosić.
Ale my możemy prosić. Więc prosimy. O najmniejsze nawet wpłaty na konto fundacji, która ma zebrać pieniądze na rehabilitację Tomka. Zrobimy wszystko, żeby Tomek, który dziś nie jest w stanie o nic prosić mógł Wam kiedy za pomoc powiedzieć samodzielnie: dziękuję.


PEKAO 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943
Fundacja „Światło”
ul. Grunwaldzka 64
87-100 Toruń
Tytułem ”Tomasz Gocół”


Tomek od 27-lutego kiedy to jako pasażer samochodu osobowego, który z niewiadomych do tej pory przyczyn z dużą prędkością uderzył w słup, przebywa w śpiączce. Jego stan dzięki opłacanej przez rodzinę rehabilitacji systematycznie się poprawiał. Tomek reagował na proste polecenia, odpowiadał na pytania mrugnięciem oczu. Niestety 22 maja najprawdopodobniej przez nie odessanie rurki tracheotomicznej u Tomka doszło do zatrzymania akcji serca. Po 20 minutowej reanimacji Tomek powrócił niemalże do stanu w jakim przebywał od razu po wypadku.

Przed wypadkiem Tomek był pogodnym motocyklistą udzielającym się aktywnie w akcjach charytatywnych (również poprzez pomoc w ich organizacji), wzorowym żołnierzem - przewodnikiem psów, wzorowym synem, bratem, przyjacielem, kolegą.

Pomóżcie mu do tego wrócić. Każdy grosz ma znaczenie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości