"Puchar Zelaznej Dupy VFR-OC"

Czyli wszystko co związane z klubem VFR-OC w wymiarze ogólnoposkim

Czy wed³ug Ciebie szlif, lub gleba powinny dyskwalifikowac w Pucharze ¯.D.???

Czas głosowania minął sob 06 wrz 2008, 00:08

TAK
6
43%
NIE
8
57%
 
Liczba głosów: 14

Fred
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2605
Rejestracja: ndz 08 kwie 2007, 20:48
Imię: .
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Fred » wt 18 mar 2008, 21:26

SOWA pisze: w wyniku czego zlekceważy, że śmiga już bez chwili odpoczynku od np. 20 godz. i pójdzie dalej. Dziś jest wesoło, bo mówimy o pomocy w samoskarceniu i jest luzik. Ale w przypadku gdy taki desperat sukcesu zostanie na trasie to kto weźmie za to moralną odpowiedzialność? Już wiemy jak to smakuje.
Sama kategoria jest ciekawa i zachęcająca. Ale właśnie dlatego, że zbyt zachęcająca to zbyt ryzykowna. ODRADZAM.
Przecież to tylko zabawa a nie jedna z dyscyplin albo jakiś Puchar Polski.

Ile kto bedzie chciał/mógł to przejedzie. Ja planuje jechać w tym roku na Słowacje i jak zrobie przykładowo 600km a "rekord" będzie wynosił np. 800 to nie bede sie meczył żeby na łeb na szyje go pobijać.

Spoko luz proszę Państwa :)

Awatar użytkownika
Smoku
pisarz
pisarz
Posty: 299
Rejestracja: ndz 27 sty 2008, 23:52
Imię: Jakub
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Smoku » wt 18 mar 2008, 21:43

1 Arturo 35425
2 Kolczyk 33787
3 Oczek 70220
4 Daniel 44927
5 Sowa 11800
6 Fred 47189
7 Achmed 68827
8 Doyar 54000
9 Olo 72418
10 Rommi 48 037
11 CLK 32754
12 Bolek 39463
13 Janusz 48081
14 Sensi 38531
15 Kornik 37849
16 Figaro 63686
17 Piotr 16465
18 Ruda 16896
19 Smoku 19942

To i ja się dopisuję do zabawy ... wpisowe obiecuję zapłacić :biggrin
Stan kilometrowy na dzisiaj sprzed godziny :lol:

Smoku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Smokiem, Smokiem nie jaszczurką!
Ja nie robię językiem tak: ssssssssss...
... pojawiam się i znikam...

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Ruda i Piotr » wt 18 mar 2008, 22:13

A ja miałam jeszcze dodac stan licznika Strusia i zapomniałam ;-)


Juz sie poprawiam :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Awatar użytkownika
doyar
klepacz
klepacz
Posty: 826
Rejestracja: czw 22 cze 2006, 00:11
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Uć siti

Post autor: doyar » wt 18 mar 2008, 23:08

A ja sobie tak po cichu mysle, podazajac nieco januszowym tropem, ze wcale nie musimy koniecznie cykac fotek licznikow aby udowadniac, ze nie sciemniamy. Wystarczyc powinno slowo, bez takich dowodow. W koncu tu sami swoi, nie bedziemy przeciez eksperckiego zespolu antydopingowego powolywac... Jak ktos oszuka i wygra, to samo mu w gardle stanie.
Rule No 1: Fair Play!

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » wt 18 mar 2008, 23:44

Mnie niczego nie trzeba tu tłumaczyć. Kto mnie zna ten wie co myślę, a to co napisałem wcześniej Fred dotyczy napaleńców , dla których wygranie w jakiejs kategorii to nie tylko zabawa, ale przede wszystkim sprawa zaistnienia. Nie spotkałeś nigdy w życiu takiego ktosia? To pożyj jeszcze, ale i na siebie uważaj, bo jesteś w kręgu podwyższonego ryzyka. I nie unoś się gniewem, bo mówię ci to po przyjacielsku. Napisałem wyraźnie, że gość, który nakica np. 900, jest już tak blisko 1000-ca, że może stracić rozsądek. Jeśli nie będzie takich konkursów to o jedną motywację do ryzykownej jazdy mniej. I tyle.

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » wt 18 mar 2008, 23:56

Arturo pisze:
mors pisze:powtórzmy listę - zaraz za ksywka wpiszmy stan licznika
Podaje w kolejnosci zgloszen:
Chyba nic nie przeoczylem ani nie pomieszalem :grin:
Arturo mnie przeoczyłes, :offended tez się zgłosiłam parę dni temu :drool narazie wpisuję 0000,ale to nieważne ,poniewaz w pewnym sensie,każdy zeruje licznik zaczynając konkurs :)a ja nadrobię Kochani nadrobię przynajmniej do jakiś granic przyzwoitości ;)

1 Arturo 35425
2 Kolczyk 33787
3 Oczek 70220
4 Daniel 44927
5 Sowa 11800
6 Fred 47189
7 Achmed 68827
8 Doyar 54000
9 Olo 72418
10 Rommi 48 037
11 CLK 32754
12 Bolek 39463
13 Janusz 48081
14 Sensi 38531
15 Kornik 37849
16 Figaro 63686
17 Piotr 16465
18 Ruda 16896
...
66 MadziX 00000 (nie lubię liczby 19 dlatego będę figurować pod 66 ) :twisted:

mors co to znaczy 'uzasadnienie przelotu jednodniowego' - jak będę miała kaprys pojechac na kawę 1300 km to rozumiem,że przelot jest uzasadniony ?
:biggrin

[ Dodano: 2008-03-19, 00:17 ]
PS. Fair Play i 'nie za wszelką cenę' --- >dla mnie jest to oczywiste !
Obrazek

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » śr 19 mar 2008, 09:35

1 Arturo 35425
2 Kolczyk 33787
3 Oczek 70220
4 Daniel 44927
5 Sowa 11800
6 Fred 47189
7 Achmed 68827
8 Doyar 54000
9 Olo 72418
10 Rommi 48 037
11 CLK 32754
12 Bolek 39463
13 Janusz 48081
14 Sensi 38531
15 Kornik 37849
16 Figaro 63686
17 Piotr 16465
18 Ruda 16896
19 Smoku 19942
20 Strus 56601
66 MadziX 00000 (nie lubię liczby 19 dlatego będę figurować pod 66 ) :twisted:
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Ruda i Piotr
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3596
Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
Imię: Kasia
województwo: pomorskie
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Ruda i Piotr » śr 19 mar 2008, 10:02

Atruro nie wiem czy nie powinienes na tej liście zaznaczać kto liczy w milach a kto w km :)


Zimowe pozdro z Gdyni ;-)

R
Mamy dwie miłości- :rodzina i :motolove
VFR Viking SeXszyn North Roads

Awatar użytkownika
sensi
klepacz
klepacz
Posty: 584
Rejestracja: sob 12 sty 2008, 16:12
Imię: pawel
województwo: poza granicą Polski
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: londyn

Post autor: sensi » śr 19 mar 2008, 10:15

patrzac po danych ze swojego licznika wszystko zostalo przeliczone na km

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » śr 19 mar 2008, 10:45

Ruda i Piotr pisze:Atruro nie wiem czy nie powinienes na tej liście zaznaczać kto liczy w milach a kto w km :)
Wszystko jest przeliczone :smile: Nie bylo sprzeciwu po zaproponowanym przeliczniku, wiec go zastosowalem
mors pisze:Proponuje przelicznik mile - km ustalić na 1.6x
Jezeli komus sie nie zgadza po przeliczeniu to prosze zmieniac. Ale wszystko sprawdzalem dwa razy, mam nadz. ze bedzie oki :smile:
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » czw 20 mar 2008, 08:53

MadziX pisze:mors co to znaczy 'uzasadnienie przelotu jednodniowego' - jak będę miała kaprys pojechac na kawę 1300 km to rozumiem,że przelot jest uzasadniony ?
:biggrin
Madziu - jezeli do mnie ZDECYDOWANIE TAK! Do SOWY - ZDECYDOWANIE NIEUZASADNIONY :lol

Zgodnie z zasadą, że Sowa najmądrzejszym stworzeniem jest oraz, że dzień bez wazeliny to dzień stracony - całkowicie się zgadzam z twierdzeniem Ptasiej Ikony Mądrosci.

Świat jest pełen ludzi z niską samooceną, które mogą wykorzystać taką okazję, aby zaistnieć. Wystarczy spojrzec na program Big Brother i wszystko jest jasne.
Z drugiej strony - podobno jestesmy dorośli i mamy jakiś instynkt samozachowawczy, jakąś inteligencję i jesli ktos ma nirówno pod sufitem to i tak prędzej czy później krzywdę sobie zrobi. Niestety nikt nikogo przez ycie za rękę nie przeprowadzi.
Niestety - zgodnie z logiką już ogłoszenie Pucharu Twardej Dupy moze spowodować zwiekszone zagrożenie - bo taki osobnik o którym pisze Sowa prawdopodobnie będzie jeździł wiecej niz normalnie, a to równiez zwiększy ryzyko nieszczęscia.
Statystycznie przejżdżając 2000km mamy 2x wieksze szanse na kolizję niż przejeżdzając 1000km. A 4000km 4x itd.

Co do tzw. "uzasadnionego przejazdu" to odpowiem tak:
W zeszłym roku Madzia z Tomim wybrali sie na fantastyczną wyprawę do Portugalii. Długo po nocy klikaliśmy na temat możliwej trasy przejazdu - przebiegów dziennych - rezerwacji noclegów itp. Były tam ZAŁOŻONE niektóre dzienne przebiegi baaardzo wyśrubowane, ale uwzględniające to co najwazniejsze: po jakich trasach i czas rozpoczęcia i zakończenia.
Podobnie z Gabą jadąc do Szkocji - założyliśmy pierwszy postój po około 820km i następny już w Lądku po 850km. Z ZAŁOŻENIA - ostatni odcinek z Amstrerdamu do domu wynosił leciutko ponad 1200km. W mojej ocenie żaden z tych przelotów nie był bardziej niebebezpieczny niż cała wyprawa. Większość po bardzo dobrych autostradach, koniecznośc tankowania co 200km wymuszała niezbędne odpoczynki, a prędkośc malała ze zmęczniem.
Ostatnio zmieniony czw 20 mar 2008, 12:58 przez mors, łącznie zmieniany 1 raz.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » czw 20 mar 2008, 09:10

Króciutko, bo morsowego bez komentarza pozostawić się nie godzi. Latać, latać, jak najwięcej latać. Kto nie może na skrzydłach niech lata na moto. Byle dużo. Ale jednorazowe długie latanie zawsze ciągnie za sobą zmęczenie. Im dłuższe tym większe. (Mors, proszę nie nadinterpretować.) Doświadczeni śmigacze djełają plany, szacują ryzyko, mierzą siły na zamiary, robią kanapki na drogę i zapas bro, by w trasie nie zabrakło. Zabieraja dodatkową bieliznę i koniecznie paczkę prezerwatyw. A niedoświadczony bierze tylko to ostatnie. I czasem się może okazać, że się nie doliczył, albo co gorsze przeliczył. Jeśli taki szalony, gorącogłowy będzie zarazem niedowartościowany, to tylko pretekst mu wystarczy by zabrać się za podbój Everestu z płetwami na nogach. Ja bym nie chciał być tym, który mu powie, że za zdobycie Everestu jest nagroda.

Awatar użytkownika
maciek 800
klepacz
klepacz
Posty: 579
Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Raszyn

Post autor: maciek 800 » czw 20 mar 2008, 19:09

Stajemy w szranki, szans nie mamy bo przejechane km musimy podzielić na 2 :mrgreen:
Przebieg podam jak złożę moto, bo nie pamiętam.

Zdecydowanie kategorycznie staję przeciwko podkategorii jaką jest przebieg dzienny bo:
- każdy człowiek inaczej reaguje na zmęczenie
- każdy męczy się po różnych przebiegach
- w związku z powyższym nie można wrzucać wszystkich do jednego kotła

Ja wiem że w tandemie jesteśmy w stanie przez jeden dzień przejechać ok 800 km. Co nie zmienia faktu że sam ciekaw jestem mojego wyniku pod koniec sezonu. :grin:

Awatar użytkownika
Janusz B.
klepacz
klepacz
Posty: 1131
Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
Imię: Dżony
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Janusz B. » czw 20 mar 2008, 23:41

[b]maciek 800[/b] pisze:Zdecydowanie kategorycznie staję przeciwko podkategorii jaką jest przebieg dzienny bo:
- każdy człowiek inaczej reaguje na zmęczenie
- każdy męczy się po różnych przebiegach
- w związku z powyższym nie można wrzucać wszystkich do jednego kotła
Skoro tak, to ja zdecydowanie jestem przeciwny jakiemukolwiek konkursowi na sezonowy przebieg bo:
- każdy człowiek ma inne obowiązki i inne życie rodzinne (czyt. niektórzy mają koleżaneczki do wkładeczki, inni stałe dziewczyny, inni żony, a niektórzy wszystko na raz) w związku z tym więcej, albo mniej czasu na jazdę na moto,
- każdy ma inne możliwości finansowe i wielu z nas mimo chęci i zaparcia nie nakręci więcej niż 5 - 10 - 15 kkm, bo nie ma kasy na paliwo,
- jeden spędzi cały sezon w siodle, ale nie będzie mógł się wyrwać z domu nawet na weekend, a drugi raz na miesiąc pie*dolnie sobie tygodniową objazdówkę po Europie i okolicach i wiadomo, że nakręci więcej km-ów na moto niż ten pierwszy, choć pośmiga tylko 7 dni w miesiącu, a nie 30, a przecież ten pierwszy nie jest przez to mniej motocyklowym motocyklistą,
- niektórzy mają chęć na dłuższe wypady, ale tradycją są rodzinne obiady u babci w niedzielę o 14 i nie ma chu*a, każdy być musi,
- niektórzy mają światłowstręt i mogą jeździć tylko w nocy, a w nocy to ciemno i spać się chce więc prędkość przelotowa i pokonany dystans spada,
- niektórzy mają sprzęty w rozsypce i nie maja na czym jeździć,
- niektórzy bardzo by chcieli wziąć udział w konkursie, ale nie mają jeszcze motocykla, chociaż pasjonują się tym od dziecka,
- w związku z powyższym nie można wrzucać wszystkich do jednego kotła.

To oczywiście takie pół żartem pół serio wymienienie kilku przeszkód i przeciwwskazań, które można mnożyć bez końca, a nie złośliwość itp. wymierzone w Maćka800.

Wiadomo, że niektórzy to, a inni tamto. Liczy się zajawa, a reszta to tylko przybudówka.
Mam za sobą swój pierwszy w życiu sezon na moto i strzeliłem jakieś 14 kkm. Przy Morsie, Wasylu, Gabasie, Luku, Marku, i wielu innych to mały pikuś, ale ja się jaram jeżdżeniem, a ten wynik niby nie jest istotny, ani zbyt duży, ale fajnie jest usłyszeć coś w rodzaju "No Stary, 14 jak na pierwszy sezon, to niezły przebieg".
Jeśli w tym roku go poprawię, to będzie super. A jeśli tak się złoży, że któregoś dnia pierdyknę 4-ro cyfrowy dystansik, to też będzie super, będę z siebie dumny i pochwalę się kumplom. Bez dorabiania ideologii - po prostu cieszyłbym się i chciałbym sie tym z kimś podzielić.
A jak ktoś mi powie, że nakręcił w sezonie kilkadziesiąt tysi, albo wchuj dużo w ciągu jednego dnia, to wszem i wobec będę rozpowiadał, że jest kozak i chętnie postawię mu browara, albo wysuszę z nim/z nią buteleczkę. A jeśli kilku z Was się do mnie dołączy i dodatkowo zrobimy dla takiego zawodnika/zawodniczki jakiś pamiątkowy gadżet w dowód uznania, to już będzie całkiem zayebistche...

Przecież nie robimy konkursu na "Prawdziwego Motocyklistę", "Prawdziwego Twardziela", "Prawdziwego Polaka", "czy innego Najtwardszego z Najtwardzych" i "Najprawdziwszego z Najprawdziwszych". Ustaliliśmy, że nagradzamy przejechane kilometry. Liczba decyduje, a inne kryteria eliminujemy. I koniec.

Reasumując:
Jestem za obiema kategoriami i każdemu długodystansowcowi z góry okazuję respekt i uznanie.
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl

Fred
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2605
Rejestracja: ndz 08 kwie 2007, 20:48
Imię: .
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Fred » pt 21 mar 2008, 09:32

Ja może dodam tylko tyle że traktujmy to jak zabawe a nie rywalizacje. Każdy niech sobie jeździ ile ma jeździć, jak ma gdzieś jechać - niech jedzie, a pod koniec sezonu sprawdzimy kto jeździł najwięcej.

Zbyt emocjonalnie nie ma co do tego podchodzić.

Ja mam cel 15tys, a ile mi się uda zrobić to sie okaże pod koniec roku...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości