Ja poprzez mojego dobrego kolezkę, który jest ratownikiem i prowadzi także kursy pierwszej pomocy, jestem w trakcie organizowania ratownika na moto. Dzisiaj mam miec jakies konkrety. Poza tym, stwierdziłem może ciutek autorytatywnie, ze obstawa ratowników by nam się przydała, i chłopaki maja też pomyślec o tym i być może uda się wystawić jakąś ekipę 2-3 ratowników, do obstawienia imprezy. Jak do tej pory na szczęście i odpukac w puste nic się niegdy nie stało, ale jak wiemyzawsze może się coś obsunąć i w takim wypadku ratownicy na miejscu są myślę bardzo mile widziani.
Oczywiście rozważam z nimi tylko i wyłącznie wariant wolontariatu - w sensie nieodpłatna służba

Jeśli są jacyś przeciwnicy, to z chęcią wysłucham konstruktywnej krytyki.
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.