Hehehehe, powiem szczerze, że właśnie mi się wydawało, że o czymś zapomniałem ... O flaszce na wypadek moto-terrorystów

. No cóż mogę powiedzieć. Na szczęście poza tym nie było innych wpadek, cały ten dzień był naprawdę zajebisty

. Fotki wrzucę już niedługo.