No minęło trochę czasu ale znalazłem
Okazało się, że ktoś tak niefortunnie założył centralkę od alarmu, że dotykała do ścieżek na zegarach a od wibracji z czasem powstały mikropeknięcia i raz działało a raz nie ... Przesunąłem centralkę , ścieżki polutowałem i jest spokój
D Z I A Ł A
NO i rozebrałem "czachę" pogmerałaem przy kostkach doprowadzających "prądy" do tablicy i jakież moje szczęście było gdy wszystko "zadziałało" Niestety przedwcześnie odtrąbiłem sukces, następnego dnia na początku było dobrze później znowu wariactwo :( Macie jakiś patent gdzie szukać "ucieczki" prądu?...
słuchajcie w klasycznych przerywaczach raz masa jest na jednym biegunie raz na drugim, (żarówce to wsio ryba) dlatego nie rezystor ( bo wszystkie LEDY do moto są na 12V) tylko szybciej mostek gretz'a trzeba założyć i tyle
no to wyjąłem pływak... sprawdziłam "ohmomiarką" 3,4 - 94 ohm (tak się zmienia) i dalej wariacje - baniak do pełna a na wskaźniku połowa
Co jest ?
Czy ktoś wie która to kostka w zegarach jest odpowiedzialna za ten wskaźnik ???
u mnie żeby było ciekawiej po napełnieniu zbiorniku "na full" pokazuje tylko połowę
też ruszałem ramieniem z pływakiem ale bez skutku - podciągnięty na ful dalej pokazuje połowę:(